Najnowszy transport skroplonego gazu jest okazją do goszczenia w Polsce po raz pierwszy kolejnego statku z floty Nakilat. Tym razem swą „dziewiczą” podróż do Polski wykonał Al Kharsaah, zbudowany w 2008 roku w stoczni Samsung Heavy Industries, metanowiec należący do typoszeregu Q-flex. Podobnie jak inne jednostki rodziny Q-flex, Al Kharsaah należy do katarskiej grupy Nakilat, będącego głównym realizatorem eksportu LNG produkowanego przez Qatargas. Nakilat posiada dość zróżnicowaną pod względem form własności flotę składająca się ze statków należących w całości do grupy i statków będących współwłasnością z innymi firmami. W przypadku Al Kharsaah współwłaścicielem statku jest grupa Teekay Shipping Corporation, posiadająca 40% udziału w statku, która jest też operatorem jednostki. Al Kharsaah należy grupy czterech Q-flex’ów zbudowanych w 2008 powstałych SHI współdzielonych z Nakilat.
Statek pływa pod banderą Wysp Bahama a jego portem macierzystym jest Nassau. Gazowiec ma długość 315 m, szerokość 50 m, zanurzenie 12,5 m. Jego maksymalna pojemność wynosi 214 198 m3 LNG. Pojemność rejestrowa statku wynosi 135 848 jednostek, a jego nośność to 109 454 DWT. Prędkość maksymalna to 19 węzłów, zaś marszowa 15 węzłów. Załoga statku liczy 28 osób.
Pierwsza wizyta w Polsce jest jednocześnie 140. dostawą LNG w historii terminalu w Świnoujściu oraz 91. dostawą katarską. Ponadto jest to 28. ładunek w tym roku w ogóle i 16. pochodzący z Kataru. Wielkość przywiezionego ładunku jest typowa dla największych z Q-flex’ów i także tym razem dotarło do nas ok. 200 tys. m3 (tj. ok. 90 tys. ton skroplonego gazu ziemnego), który po regazyfikacji przyjmie objętość ok. 120 mln m3. Ładunek statku pochodzi od długoterminowego partnera PGNiG, czyli Qatar Liquefied Gas Company Limited.
Autor: TW