Okręt desantowy Górnik Olenegorski zaatakowany przez ukraińskiego drona morskiego

W nocy z 3 na 4 sierpnia w pobliżu Morskiej Bazy Wojskowej Noworosyjsk, należącej do Czarnomorskiej Floty Federacji Rosyjskiej, miało miejsce niespodziewane uderzenie na rosyjski okręt desantowy Górnik Olenegorski przy użyciu bezzałogowego ukraińskiego drona morskiego.

Okręt desantowy BDK o nazwie Górnik Olenegorski (012), projektu 775, w kodzie NATO określany jako typ Ropucha, stał się celem tego ataku. Jednostka, pochodząca z Floty Północnej, była aktywnie zaangażowana w działania wojenne na Ukrainie. Ciekawostką jest, że jest to najstarsza jednostka tego typu, została zbudowana w gdańskiej stoczni dla Związku Radzieckiego. Jej oficjalne oddanie do służby miało miejsce 30 czerwca 1976 roku.

Zbudowano 12 okrętów projektu 775, z których tylko trzy nadal są w służbie, wszystkie dla Floty Północnej. Przez lata dokonano kilku modyfikacji tego projektu, ale podstawowe uzbrojenie i wyposażenie elektroniczne pozostały w zasadzie niezmienione.

Sprawcą ataku był nowoczesny dron morski z Ukrainy o nazwie MAGURA V, zaprojektowany do różnorodnych zastosowań i zdolny do przenoszenia dużych ilości ładunków wybuchowych. Z kamery drona wynika, że podczas ataku na okręt Górnik Olenegorski, jednostka jednostka była zakotwiczona, a załoga będą na pokładzie nie podjęła niezbędnych działań obronnych. Dron celował w strategiczne miejsce okrętu, lecz nie był to idealnie przemyślany atak. Uderzenie nastąpiło w obszarze zbiorników balastowych okrętu. Gdyby doszło do eksplozji bliżej siłowni, konsekwencje mogłyby być znacznie poważniejsze, potencjalnie prowadząc do zatonięcia jednostki. Po zdarzeniu okręt uległ znacznemu przechyleniu i został przetransportowany z powrotem do bazy.

Chociaż początkowe ataki dronami ze strony Ukrainy przynosiły sukcesy, z biegiem czasu obrona Rosji adaptowała się do tego zagrożenia, co znacząco obniżyło ich skuteczność. Obecny udany atak ukraiński jest dowodem na to że mimo przeciwdziałań strony rosyjskiej w dalszym ciągu możliwe jest odciąganie przez Ukraińców sukcesów taktycznych z wykorzystaniem tego środka bojowego. Mimo że analitycy uważali, że rosyjska flota czerpie nauki z początkowych niepowodzeń, ukraińskie drony nadal zadają poważne straty, zwłaszcza okrętom desantowym, które pełnią kluczową rolę w logistyce rosyjskiej Floty Czarnomorskiej.

Czy Górnik Olenegorski zostanie przywrócony do służby? Biorąc pod uwagę jego wiek, wydaje się to mało prawdopodobne, choć sytuacja w rosyjskiej flocie może wymusić taką decyzję.

Autor: Mariusz Dasiewicz

https://portalstoczniowy.pl/category/marynarka-bezpieczenstwo/
Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Wojenna z kolejnym kontraktem na Ratownika

    Wojenna z kolejnym kontraktem na Ratownika

    PGZ Stocznia Wojenna podpisała z James Fisher and Sons PLC (JFD) umowę na dostawę i integrację zaawansowanego systemu nurkowania saturacyjnego i ratownictwa okrętów podwodnych dla budowanego okrętu ratowniczego pk. Ratownik.

    Umowa PGZ Stoczni Wojennej z JFD

    Kontrakt obejmuje dostawę i integrację klasyfikowanego kompleksu komór hiperbarycznych wraz z systemem podtrzymywania życia. Ratownik zostanie w pełni dostosowany do współpracy z NATO Submarine Rescue System (NSRS) – rozwiązania zarządzanego przez JFD od 2015 roku w imieniu marynarek wojennych Wielkiej Brytanii, Francji i Norwegii.

    PGZ Stocznia Wojenna z kolejnym kontraktem na Ratownika / Portal Stoczniowy
    Fot. JFD

    Brytyjska firma przygotowała w 2019 roku studium przedprojektowe oraz ocenę wykonalności integracji systemu. W trakcie budowy wykorzysta doświadczenie zdobyte przy realizacji systemów nurkowania saturacyjnego stosowanych przez państwa NATO.

    Rola JFD i PGZ Stoczni Wojennej

    Rob Hales, szef działu obronnego James Fisher, podkreślił, że współpraca z polską stocznią umożliwi połączenie jej kompetencji w budowie okrętów z wiedzą JFD w zakresie ratownictwa podwodnego i systemów hiperbarycznych. Jego zdaniem projekt wzmocni polskie możliwości operacyjne, w tym ochronę infrastruktury podmorskiej.

    Prezes PGZ Stoczni Wojennej, Marcin Ryngwelski, zwrócił uwagę, że Ratownik zapewni Marynarce Wojennej RP zdolności niezbędne do prowadzenia działań ratowniczych na Bałtyku oraz zabezpieczania instalacji podwodnych. Podkreślił również znaczenie współpracy z JFD dla zachowania interoperacyjności zgodnej ze standardami NATO.

    Wiceprezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej, Jan Grabowski, wskazał, że podpisanie kontraktu dotyczy systemu o fundamentalnym znaczeniu dla bezpieczeństwa załóg i prowadzenia operacji na morzu.

    Ratownik – polskie zdolności ratownictwa podwodnego i znaczenie umowy

    Okręt będzie jedną z największych jednostek w historii polskiego ratownictwa morskiego. Przy długości 96 metrów i wyporności 6500 ton zapewni możliwość ratowania załóg okrętów podwodnych oraz prowadzenia działań związanych z ochroną podmorskiej infrastruktury energetycznej.

    Przekazanie okrętu Marynarce Wojennej RP przewidziane jest na koniec 2029 roku.

    Integracja systemu JFD stanowi kolejny etap rozbudowy krajowego potencjału w zakresie działań na dużych głębokościach. Zapewni to prowadzenie operacji ratowniczych zgodnych ze standardami sojuszniczymi oraz zwiększy bezpieczeństwo przyszłych okrętów podwodnych i infrastruktury podmorskiej, która ma zasadnicze znaczenie dla funkcjonowania naszego państwa.

    Zródło: PGZ Stocznia Wojenna