Newsletter Subscribe
Enter your email address below and subscribe to our newsletter

13 października francuski koncern stoczniowy Naval Group przedstawił zaktualizowaną propozycję dla Marynarki Wojennej Indonezji. Zamiast tradycyjnej wersji konwencjonalnego okrętu podwodnego typu Scorpène, francuski koncern proponuje teraz model o nazwie Scorpène Evolved wyposażony w baterie litowo-jonowe.
W lutym 2022 roku, podczas spotkania przedstawicieli Francji i Indonezji, został podpisany list intencyjny pomiędzy Naval Group a indonezyjskim przemysłem stoczniowym PT PAL dotyczący dostarczenia dwóch konwencjonalnych okrętów podwodnych typu Scorpène.
Nowa propozycja koncernu przewiduje rezygnację z klasycznych akumulatorów kwasowo-ołowianych na rzecz zaawansowanych baterii litowo-jonowych. Dzięki tej zmianie okręty te będą miały znacznie większy zasięg oraz wydłużony czas operacyjny w zanurzeniu. Szacuje się, że Scorpène Evolved będzie miał zdolność operacyjną nawet do 80 dni, z czego 78 dni w zanurzeniu, pokonując w tym czasie do 8000 Mm.
Wprowadzenie technologii LiB ma kluczowe znaczenie dla operacji prowadzonych przez Indonezyjską Marynarkę Wojenną. Okręty te będą łatwiejsze i tańsze w eksploatacji w porównaniu z okrętami wyposażonymi w napęd AIP, który wymaga rozbudowanej infrastruktury zaopatrzenia. Ponadto, baterie litowo-jonowe mają około 40% dłuższą żywotność w porównaniu do tradycyjnych akumulatorów.
Co więcej, Naval Group oferuje nowoczesne uzbrojenie, w tym ciężkie torpedy WASS Black Shark i F21 oraz pociski przeciwokrętowe MBDA SM39 Exocet. Wykorzystanie tych systemów znacząco zwiększy zdolności ofensywne indonezyjskich sił podwodnych.
Czytaj więcej: https://portalstoczniowy.pl/naval-group-przeprowadzi-badania-nad-podwodnym-dronem-dla-francuskiego-mod/
Aby umocnić swoją pozycję na rynku indonezyjskim, Naval Group planuje także inwestycje w tym kraju. W listopadzie 2022 roku rozpoczęto współpracę w zakresie badania nowych źródeł energii dla okrętów podwodnych. W przypadku akceptacji oferty, Naval Group zobowiązuje się reinwestować 30% wartości kontraktu bezpośrednio na rynku indonezyjskim.
Nowe okręty będą miały większe wymiary niż ich poprzednicy, z wypornością do 1900 ton oraz długością 70,62 m. Za napęd odpowiadać będą cztery silniki wysokoprężne MTU oraz silnik elektryczny Jeumont-Schneider. Scorpène cieszy się dużym zainteresowaniem na rynku międzynarodowym, z zamówieniami z takich krajów jak Chile, Malezja, Indie czy Brazylia. Obecnie trwają też negocjacje z Rumunią i Filipinami.
Aktualizacja propozycji dla Indonezji przez Naval Group podkreśla innowacyjność i dążenie do dostarczenia partnerom najnowszych technologii w dziedzinie konstrukcji okrętów podwodnych.
Autor: Mariusz Dasiewicz


W dniach 27–28 października Gdańsk był gospodarzem międzynarodowego szczytu Baltic Security Ministerial Meeting, którego tematyka koncentrowała się wokół bezpieczeństwa infrastruktury krytycznej, zagrożeń hybrydowych oraz systemów antydronowych.
W artykule
Choć od gdańskiego szczytu Baltic Security Ministerial Meeting minęło już ponad dwa tygodnie, jednym z najbardziej zapamiętanych momentów pozostaje wizyta ministrów spraw wewnętrznych państw bałtyckich na pokładzie patrolowca SG-301 Generał Józef Haller. Jest to najnowsza jednostka Morskiego Oddziału Straży Granicznej, na której dumnie powiewa polska bandera i która to, nosi imię jednego z najważniejszych dowódców w naszej historii.
To pierwsza tak szeroka prezentacja tej jednostki w ramach wydarzenia międzynarodowego, będąca równocześnie potwierdzeniem wzrostu roli MOSG jako instrumentu obecności państwa na Bałtyku – nie tylko w wymiarze operacyjnym, lecz także wizerunkowym i technologicznym.
SG-301 Generał Józef Haller to nowoczesna jednostka patrolowa typu OPV (Offshore Patrol Vessel), która została przekazana do służby 23 września 2023 roku. Projekt był realizowany w ramach programu współfinansowanego w 90% ze środków agencji FRONTEX.
Kluczową rolę w jego powstaniu odegrał polski przemysł okrętowy – kadłub okrętu został wybudowany przez stocznię NAVIRETECH, specjalizującą się w budowie jednostek dla sektora bezpieczeństwa morskiego. Ostateczną integrację oraz wyposażenie przeprowadziła francuska stocznia Socarenam, działająca na podstawie projektu opracowanego przez biuro projektowe MAURIC. Takie połączenie kompetencji pokazuje potencjał polsko-europejskiej kooperacji w dziedzinie budowy wyspecjalizowanych jednostek patrolowych.
Czytaj więcej: Polsko-francuski spór o patrolowiec SG-301 dla MOSG
Warto przypomnieć, że wraz z pozyskaniem samego okrętu Skarb Państwa nabył także pełnię praw do dokumentacji technicznej i technologii budowy jednostki. Oznacza to, że możliwe jest uruchomienie produkcji bliźniaczych OPV w polskich stoczniach – zarówno na potrzeby krajowe, jak i w ramach oferty eksportowej skierowanej do służb typu coast guard w krajach Unii Europejskiej.
SG-301 to największa i najnowocześniejsza jednostka w służbie Morskiego Oddziału Straży Granicznej. Okręt został zaprojektowany jako platforma zdolna do realizacji szerokiego wachlarza zadań – od ochrony granicy państwowej, przez misje w ramach operacji międzynarodowych FRONTEX, aż po monitorowanie infrastruktury krytycznej na Bałtyku.
Choć początkowo rozważano wykorzystanie jednostki również na Morzu Śródziemnym, zmiany w sytuacji bezpieczeństwa sprawiły, że plany te zeszły na dalszy plan. Hybrydowe działania Federacji Rosyjskiej, pojawianie się obcych jednostek w rejonach objętych ochroną infrastruktury oraz rosnące ryzyko aktów sabotażu spowodowały, że Bałtyk ponownie znalazł się wśród najważniejszych obszarów operacyjnych FRONTEX.
Warto podkreślić, że SG-301 Generał Józef Haller został już wykorzystany jako platforma pokazowa w ramach wydarzenia Baltic Security Ministerial Meeting. Może to być pierwszy krok do rozpoczęcia międzynarodowej kampanii promującej ten typ jednostki. Jeżeli działania te zostaną odpowiednio zintensyfikowane i wsparte politycznie, projekt OPV ma szansę stać się eksportowym produktem polskiego przemysłu okrętowego.
Szczyt w Gdańsku przyniósł także ważne decyzje finansowe. Unijny komisarz spraw wewnętrznych zapowiedział przeznaczenie 250 mln euro na rozwój regionalnych systemów antydronowych dla krajów basenu Morza Bałtyckiego. Polska, jako państwo graniczne UE i NATO, zamierza aktywnie zabiegać o większy udział w tej puli środków.
Planowany zintegrowany system wczesnego ostrzegania ma uwzględniać specyfikę morskiej infrastruktury energetycznej, kabli podmorskich i gazociągów – a więc także te elementy, które mogą stać się celem aktów sabotażu i prowokacji. W tym kontekście obecność jednostek takich jak SG-301 Generał Józef Haller jest kluczowa – nie tylko ze względu na możliwości patrolowe, lecz także jako mobilna platforma wyposażona w systemy obserwacji i rozpoznania oraz uzupełnienie działań Marynarki Wojennej RP.
Warto na chwilę odejść od oficjalnych komunikatów i spojrzeć na wnioski, o których w debacie niemal się nie mówi, choć z punktu widzenia polskiego przemysłu okrętowego mają kluczowe znaczenie. SG-301 Generał Józef Haller przedstawiany jest jako sukces MOSG oraz FRONTEX, lecz sedno tej historii dotyczy czegoś znacznie ważniejszego – rosnących zdolności krajowych zakładów w budowie wyspecjalizowanych jednostek pełnomorskich.
Kadłub powstał w polskiej stoczni NAVIRETECH, odpowiedzialnej za prefabrykację, montaż sekcji i łączenie bloków. Dla firmy, która w krótkim czasie ugruntowała swoją pozycję w sektorze konstrukcji okrętowych, udział w projekcie OPV o długości 70 metrów stanowił potwierdzenie rzeczywistych możliwości produkcyjnych. Przedstawiciele przedsiębiorstwa podkreślają, że budowa kadłuba SG-301 to jedna z najważniejszych realizacji w historii zakładu. Co istotne, Skarb Państwa posiada pełnię praw do dokumentacji technicznej, co daje Polsce realną możliwość rozwijania projektu oraz przygotowania ewentualnej produkcji seryjnej.
Czytaj też: Pełnomorski patrolowiec dla MOSG
W tej sytuacji warto zastanowić się, czy NAVIRETECH – o ile pozwalają na to zasoby stoczni – nie mógłby rozważyć skierowania do administracji państwowej propozycji, która nadałaby projektowi bardziej uporządkowany kierunek. Nie chodzi o presję czy działania w trybie pilnym, lecz o spokojne wskazanie potencjału, jaki już dziś zaczyna pracować na swoją pozycję na Bałtyku. Jeśli doszłoby do takiego dialogu, mógłby on otworzyć drogę do rozmów o rozwoju konstrukcji i o jej możliwej roli w przyszłej ofercie eksportowej kraju.
Bałtyk staje się akwenem, na którym zapotrzebowanie na jednostki patrolowe będzie rosło. W tej perspektywie Polska może pokazać się nie tylko jako użytkownik nowoczesnego OPV, lecz także jako producent zdolny dostarczyć sprawdzoną konstrukcję dla służb pełniących funkcje straży wybrzeża w Unii Europejskiej – jeśli tylko pojawi się decyzja o nadaniu projektowi dalszego biegu. Ostatecznie, jak w każdym przedsięwzięciu biznesowym, kierunek rozwoju zależy od szeregu czynników, które muszą zostać wspólnie wypracowane.