Greenpeace zatrzyma rosyjskie tankowce? 

Na całym świecie trwają protesty przeciwko statkom przewożącym rosyjską ropę i gaz  w związku z rosyjską inwazją na Ukrainę. Aktywiści ruchu Greenpeace zorganizowali w ostatnich dniach szereg akcji w portach w Rotterdamie, Antwerpii i Nowym Jorku, opóźniając wyładunek rosyjskiej ropy. 

Od 18 marca aktywiści Greenpeace rozpoczęli serię protestów skierowanych zarówno przeciwko tankowcom pod rosyjską banderą, jak i międzynarodowym statkom, które według ich ustaleń transportują rosyjskie produkty energetyczne. W ubiegłą niedzielę protestujący w Danii wsiedli na małą łódź, na której znajdowały się puszki z białą farbą i podpłynęli do supertankowca Delta Pioneer o pojemności 111 000 ton.

Ich celem było napisanie na kadłubie jednostki hasła –  „ropa to wojna”. W tym samym czasie w Rotterdamie aktywiści wzięli na cel tankowiec Waikiki o pojemności 112 800 dwt, który jest zarejestrowany na Malcie i przypłynął z Rosji. Greenpeace twierdzi, że tankowiec przewoził 100 000 ton ropy naftowej z Rosji. W Antwerpii ich celem był także tankowiec SCF Baltica o pojemności 117 150 dwt, pływający pod banderą Liberii, który według informacji Greenpeace z Rosji przewoził 85 000 ton oleju napędowego. Protestujący wypłynęli na małych łodziach, trzymając transparenty przeciwko wojnie.

Zatrzymanie rosyjskiego gazu i ropy jest obecnie jednym z głównych celów, na której koncentruje się Greenpeace. Mads Flarup Christensen, Dyrektor Wykonawczy Greenpeace Nordic, reprezentujący grupę, powiedział: „Podczas gdy ludzie cierpią na Ukrainie, a ludzie w Rosji wychodzą na ulice błagając o pokój, ropa i gaz Putina wciąż docierają do europejskich portów, zasilając jego budżet wojskowy. Supertankowce z rosyjską ropą i gazem przepływające przez nasze morza wciąż dostarczają surowce do Europy. Jeśli chcemy opowiedzieć się za pokojem, musimy położyć temu kres i pilnie zrezygnować z rosyjskiego ropy i gazu.”

W Nowym Jorku wolontariusze Greenpeace wzięli również na celownik statek Minerva Virgo. Ten zarejestrowany w Grecji chemikaliowiec o pojemności 50 900 dwt zakotwiczył w niedzielę w Zatoce Ambrose. Statek Greenpeace okrążył tankowiec, ale według informacji amerykańskiej straży przybrzeżnej, w żaden sposób nie naruszył prawa i w związku z tym nie było podstaw żeby go zatrzymać.

Eksperci twierdzą, że wielu armatorów z segmentu tankowców i gazowców będzie chciało maksymalnie przyśpieszać terminy realizacji transportów, próbując wyładować ładunek i wywiązać się z kontraktów, zanim nowe sankcje wejdą w życie w kwietniu. W międzyczasie jednak pracownicy wielu portów odmówili pracy na tych statkach, co znacząco opóźnia proces wyładunku. W ubiegłym tygodniu w Kanadzie, a następnie w Maine, odmówiono zacumowania tankowca, który według doniesień miał przewozić rosyjskie paliwo.

W akcję blokowania rosyjskiej ropy nie są zaangażowani jednak tylko wyłącznie aktywiści Greepeace.  Nordic P&I Group poinformowała pod koniec ubiegłego tygodnia, że szwedzki związek dokerów powiadomił o zamiarze rozpoczęcia akcji protestacyjnej przeciwko statkom płynącym do i z Rosji oraz rosyjskim ładunkom we wszystkich szwedzkich portach. „Szwedzcy dokerzy nie będą obsługiwać żadnych statków płynących do i z Rosji, statków przewożących rosyjski ładunek importowy i eksportowy oraz statków zarejestrowanych jako rosyjskie” – napisała grupa w komunikacie. 

Zobowiązując się do dalszego śledzenia i zwracania uwagi na przepływ rosyjskiej ropy, Greenpeace UK uruchomił usługę śledzenia statków pochodzących z Rosji. Poinformowano, że od rozpoczęcia inwazji na Ukrainę 24 lutego br. zidentyfikowano co najmniej 189 supertankowców przewożących ropę i gaz z Rosji, z czego 88 kieruje się do Europy.

Autor: MD

Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Katamaran Cumulus rozpoczął służbę na Bałtyku

    Katamaran Cumulus  rozpoczął służbę na Bałtyku

    Stocznia JABO z Gdańska oraz biuro projektowe Seatech Engineering zrealizowały projekt specjalistycznej jednostki przeznaczonej do obsługi sieci pomiarowej IMGW na Morzu Bałtyckim. Aluminiowy katamaran Cumulus (SE-216) został zaprojektowany i zbudowany z myślą o utrzymaniu boi meteorologicznych.

    Kontrakt IMGW i zakres projektu

    W cieniu dużych programów w przemyśle okrętowym często umykają projekty o mniejszej skali, lecz nie mniej istotne z punktu widzenia kompetencji krajowego przemysłu stoczniowego. To właśnie one pokazują, że polskie stocznie i biura projektowe potrafią nie tylko realizować zadania seryjne, ale również odpowiadać na wyspecjalizowane potrzeby instytucji państwowych, wymagające precyzyjnego podejścia projektowego i ścisłej współpracy z użytkownikiem końcowym.

    Dobrym przykładem takiego przedsięwzięcia jest realizacja jednostki przeznaczonej do obsługi morskiej sieci pomiarowej na Bałtyku. Projekt ten połączył kompetencje gdańskiej stoczni JABO oraz biura projektowego Seatech Engineering, pokazując, że krajowy przemysł potrafi skutecznie realizować wyspecjalizowane jednostki robocze na potrzeby administracji państwowej i badań morskich.

    Aluminiowy katamaran Cumulus w służbie na Bałtyku / Portal Stoczniowy
    Fot. Seatech Engineering

    Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej IMGW podpisał kontrakt na budowę jednostki szkoleniowo-eksploatacyjnej przeznaczonej do obsługi morskiej sieci pomiarowej na Bałtyku. Za budowę odpowiadała gdańska stocznia JABO, natomiast dokumentację projektową opracowało biuro Seatech Engineering.

    Umowę na realizację jednostki podpisano 24 maja 2023 roku. Termin przekazania jednostki zaplanowano na kwiecień 2025 roku. Projektowanie powierzono Seatech Engineering na mocy odrębnego kontraktu zawartego 20 lipca 2023 roku.

    Współpraca stoczni i biura projektowego

    W informacji opublikowanej na stronie Seatech Engineering odniesiono się do współpracy pomiędzy stocznią JABO a biurem projektowym odpowiedzialnym za dokumentację jednostki. Jak wskazywał Jan Wierzchowski, właściciel JABO Shipyard, wybór Seatech Engineering jako głównego projektanta poprzedziła seria spotkań związanych z dopasowaniem koncepcji jednostki do potrzeb IMGW. W jego ocenie połączenie doświadczeń obu podmiotów pozwoliło na realizację jednostki spełniającej oczekiwania zamawiającego oraz potwierdziło kompetencje stoczni w zakresie budowy wyspecjalizowanych jednostek roboczych.

    W tym samym materiale Adam Ślipy, prezes Seatech Engineering, zwracał uwagę na specyfikę projektowania niewielkich katamaranów roboczych. Podkreślono konieczność szczególnej kontroli sztywności skrętnej konstrukcji oraz rygorystycznego nadzoru masy już od etapu koncepcyjnego, ze względu na wysoką wrażliwość tego typu jednostek na rozkład ciężaru.

    Charakterystyka jednostki Cumulus

    Projekt SE-216 obejmuje aluminiowy katamaran Cumulus o długości 17 metrów i szerokości 9,2 metra. Jednostka została wyposażona w rozległy pokład roboczy na rufie, umożliwiający prowadzenie prac związanych z obsługą i utrzymaniem boi pomiarowych rozmieszczonych na Bałtyku.

    Autonomiczność jednostki określono na cztery dni, co pozwala na realizację zadań w promieniu do 400 mil morskich. Załoga katamaranu stanowi cztery osoby. Jednostka została zaprojektowana jako platforma wyspecjalizowana, dedykowana do pracy w ramach morskiej sieci pomiarowej IMGW.

    Nadzór klasyfikacyjny

    Projektowanie i budowa jednostki realizowane były pod nadzorem Polskiego Rejestru Statków S.A., który pełnił funkcję towarzystwa klasyfikacyjnego dla całego przedsięwzięcia.

    Źródło: Seatech Engineering