Jak przekazał PAP hydrolog z IMGW w województwie świętokrzyskim, sytuacja hydrologiczna nie jest stabilna, dlatego zostały tam wydane ostrzeżenia hydrologiczne drugiego stopnia, co oznacza przekroczenie stanów ostrzegawczych na rzekach.
„W chwili obecnej takie większe wzrosty zanotowaliśmy na stacji Januszewice na rzece Czarnej-Włoszczowskiej. Według prognoz kolejnych wzrostów w tym regionie i większych wahań wody możemy spodziewać się w obrębie zlewni Nidy, we wspomnianej Czarnej-Włoszoczwskiej, koło Krzywianki oraz Kamiennej. Te wzrosty i wahana powstały wskutek spływu wód roztopowych” – wyjaśnił Jan Szymankiewicz z IMGW.
Dodał też, że w nocy z piątku na sobotę w związku z opadami deszczu, stan wody może jeszcze się podnosić i mogą wystąpić lokalnie przekroczenia stanów ostrzegawczych.
Z kolei w województwie mazowieckim najpoważniejsza sytuacja pod kątem hydrologicznym niosąca ze sobą zagrożenie jest w rejonie Płocka, Kępy Polskiej i Wyszogrodu, gdzie cały czas obowiązują ostrzeżenia trzeciego stopnia z uwagi na piętrzenie się stanu wody.
„W Wyszogrodzie jest przekroczenie stanu alarmowego około jednego metra. Z informacji, jakie posiadamy, wiemy, że wczoraj działały tam lodołamacze i dzisiaj są kolejne plany, jeżeli chodzi o kruszenie lodu i powiększanie tej rynny, którą woda może spływać na Wiśle, ale tam sytuacja jest cały czas dynamiczna i rozwojowa” – powiedział Szymankiewicz.
Hydrologicznymi ostrzeżeniami drugiego stopnia został także objęty obszar północnego-wschodu Polski, czyli woj. lubelskie, podlaskie, czy wschodnia części woj. mazowieckiego.
„Tu przede wszystkim mamy na uwadze zlewnie Narwi i Bugu, gdzie w ciągu najbliższych godzin i dni spodziewany się wzrostu stanu wody z uwagi na spływ wód roztopowych. Co prawda, dzisiaj z rana w zlewni Narwi i Bugu obserwowaliśmy zjawiska lodowe, w tym m.in. lód brzegowy, ale prognozy meteorologiczne wskazują na wzrost temperatur, dlatego będziemy obserwować stopniowy zanik tych zjawisk lodowych i podpiętrzenie stanu wody związane ze spływem wód roztopowych” – ocenił Szymankiewicz.
Zaznaczył, że może to być niebezpieczna sytuacja. „Wody ze zlewni środkowej Wisły będą z Narwią uchodzić do naszej głównej rzeki i w związku z tym w ciągu najbliższych dni też na wodowskazie Modlin będziemy obserwować wzrosty stanu wody” – powiedział hydrolog z IMGW.
Źródło: PAP