Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Iran wykorzystując wzrost popytu na ropę naftową zwiększa eksport tego surowca 

Irańskie tankowce, mimo sankcji jakimi są objęte, zwiększyły aktywność na morzu, umożliwiając temu państwu zwiększenie dochodów w czasie kryzysu paliwowego.

Irański przemysł naftowy pomimo sankcji nałożonych przez USA, eksportuje na rynek światowy około miliona baryłek dziennie. W rzeczywistości zarabia więcej pieniędzy niż w poprzednich latach dzięki rosnącym cenom ropy. System łamania embarga na eksport tego surowca, opiera się na niewielkiej liczbie prywatnych armatorów, którzy są skłonni łamać amerykańskie sankcje i unikać wykrycia w zamian za zwiększone zyski finansowe. 

Według organizacji United Against Nuclear Iran, w ostatnich latach w handel ten zaangażowanych było około 200 statków pod obcą banderą. Obecnie wiele jednostek przerzuca się na potajemny transport rosyjskiej ropy, który również jest objęty sankcjami po inwazji na Ukrainę. Organizacja zidentyfikowała 16 zagranicznych tankowców, które przestawiły się z ładunków irańskich na rosyjskie, a firma analityczna Vortexa zidentyfikowała 11; może być ich więcej, biorąc pod uwagę tajny charakter operacji, która opiera się częściowo na transferach „Ship To Ship” na pełnym morzu. Zmiana ta zmniejszyła dostępność komercyjnego tonażu dla handlu irańską ropą.

Według UANI amerykańskie sankcje mogą również zakłócać irańską sieć operatorów tankowców pod obcą banderą. W zeszłym miesiącu Departament Skarbu USA obłożył sankcjami kilku partnerów Iranu będących właścicielami statków i partnerami handlowymi, w tym domniemanego „recydywistę” z Singapuru, mającego powiązania z wieloma „podejrzanymi” statkami.Jednak mniejsza dostępność zagranicznego tonażu nie musi być przeszkodą dla Iranu, ponieważ kraj ten posiada własną, choć starzejącą się flotę tankowców.

Jak podaje UANI, aktywność irańskiej floty wzrosła w ciągu ostatniego miesiąca. W sumie w lipcu wykryto załadunek dziewięciu tankowców pod irańską banderą. Coraz więcej z nich jawnie zmierza do Wenezueli, dostarczając ultralekki kondensat w zamian za wenezuelską ultralekką kwaśną ropę. Wenezuela potrzebuje kondensatu, aby rozcieńczyć swoją smolistą ropę na eksport lub do rafinacji. Bez niego ciężka ropa jest zbyt trudna do transportu. Ponieważ obie strony są już obłożone poważnymi sankcjami przez Stany Zjednoczone, nie ma przeszkód, by do transportu użyć obłożonego sankcjami irańskiego tonażu.

Źródło: Bloomberg

.pl/category/offshore-energetyka/
Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Austal: budujemy okręty i wspieramy lokalną społeczność

    Austal: budujemy okręty i wspieramy lokalną społeczność

    Od lat Austal kojarzy się przede wszystkim z nowoczesnym przemysłem okrętowym i współpracą z siłami morskimi państw sojuszniczych. Dla firmy równie ważne pozostaje jednak zaangażowanie w życie lokalnych społeczności w Australii Zachodniej.

    Austal i wsparcie lokalnej społeczności

    Od ponad dekady pracownicy Austal oraz fundusz Austal Giving wspierają działalność The Hospital Research Foundation Group, która finansuje badania nad chorobami sercowo-naczyniowymi, cukrzycą oraz nowotworami, w tym rakiem prostaty. Jednym z najnowszych projektów objętych wsparciem jest praca dr. Aarona Beasleya z Edith Cowan University (ECU), skoncentrowana na poprawie metod leczenia zaawansowanego czerniaka.

    Czytaj więcej: John Rothwell ustępuje ze stanowiska prezesa Austal

    Wsparcie badań medycznych – The Hospital Research Foundation

    Austal akcentuje, że odpowiedzialność biznesu nie kończy się na bramie stoczni. Firma chce być postrzegana nie tylko jako producent okrętów, lecz także jako partner, który realnie wzmacnia potencjał lokalnej społeczności poprzez długofalowe wspieranie badań ratujących życie.

    Mathew Preedy, dyrektor operacyjny Austal oraz przewodniczący Austal Giving, podkreśla, że dla firmy kluczowe znaczenie ma realny wpływ tych działań na przyszłość:

    „Widzimy, jaką różnicę może przynieść nasze wsparcie dla przyszłych pokoleń. Dlatego tak mocno zachęcamy pracowników do angażowania się w inicjatywy charytatywne oraz wspieramy organizacje takie jak The Hospital Research Foundation” – zaznacza.

    Tak trochę prywatnie: nigdy wcześniej nie natknąłem się w mediach na wiadomość o tak szerokim zaangażowaniu zakładu stoczniowego w projekty medyczne, co samo w sobie wydało mi się wyjątkowo ciekawe. Przemysł okrętowy zwykle kojarzy się z ciężką pracą, stalą i precyzją inżynierską, lecz w tym przypadku widać coś znacznie więcej – autentyczną troskę o lokalną społeczność. Piszę o tym nie bez powodu, bo sam od 35 lat zmagam się z cukrzycą typu 1. Dlatego każde wsparcie badań nad chorobami przewlekłymi oraz sercowo-naczyniowymi szczególnie do mnie przemawia i budzi szczerą wdzięczność.