Newsletter Subscribe
Enter your email address below and subscribe to our newsletter

W ciągu ostatnich 6 lat przeładunki w Porcie Gdańsk wzrosły o 83 proc., osiągając w 2022 r. absolutnie najlepszy wynik w historii – 68,2 mln ton. W porównaniu z ubiegłym rokiem to ponad 28 proc. wzrost. Niewątpliwie za spektakularnym rekordem stoją przeładunki surowców energetycznych.
23 stycznia w Ministerstwie Infrastruktury odbyła się konferencja wynikowa podsumowująca miniony rok w polskich portach morskich. W konferencji wzięli udział m. in. wiceminister Marek Gróbarczyk, Grzegorz Witkowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury oraz zarządy trzech największych polskich portów: Gdańska, zespołu portów Szczecin-Świnoujście i Gdyni.
To był fantastyczny rok w polskich portach morskich. Rekord przeładunków z 2021 r. został spektakularnie pobity. Wyniki przeładunkowe jasno pokazują, w jak dobrej kondycji znajdują się trzy największe polskie porty. W sumie przeładowały 133 mln ton towarów. To o 18 proc. więcej niż rok wcześniej. Embargo na rosyjskie towary pokazało jak istotne są porty morskie, jak ważną rolę odgrywają w kwestii bezpieczeństwa państwa. Jestem przekonany, że na sukcesy naszych portów wpływ mają zrealizowane w ostatnich latach inwestycje, które przyczyniły się do rozwoju tego sektora i zwiększenia możliwości przeładunkowych. Chciałbym podziękować zarządom i operatorom portów oraz wszystkim pracownikom za wytężoną pracę. Mam nadzieję, że obecny rok przyniesie jeszcze więcej pozytywnych informacji dla polskiej gospodarki morskiej.
Marek Gróbarczyk, wiceminister infrastruktury

Polskie porty zdały egzamin w 100 proc. – 24 lutego 2022 r. gdy Rosja napadła na Ukrainę, wiedzieliśmy, że polskie porty odegrają znaczącą rolę. I tak się stało. Wykorzystały swój gospodarczy potencjał. Razem z operatorami portowymi stanęły na wysokości zadania. Jednak za każdym przeładowanym statkiem, za każdym kontenerem stoją ludzie. Będziemy potrzebować kadr. Obecnie na uczelniach morskich kształcimy 7 tys. studentów. To przyszli oficerowie, kapitanowie, logistycy, mechanicy.
Grzegorz Witkowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury
Łukasz Greinke, prezes Portu Gdańsk przyznał, że 2022 r. stał pod znakiem wielu wyzwań.
Stanęliśmy wobec poważnych wyzwań wynikających z gospodarczych konsekwencji agresji Rosji na Ukrainę i zamknięcia wschodniej granicy Polski na dostawy surowców, przede wszystkim węgla. Porty morskie w tym Gdańsk, musiały przejąć wolumen tego towaru, który do tej pory był importowany granicą lądową. Udało nam się sprostać temu zadaniu. Dzięki zrealizowanym w ostatnich latach inwestycjom portu takim jak zmodernizowane nabrzeża, place składowe dziś możemy spać spokojnie i nie martwić się o temperatury w naszych domach.
Łukasz Greinke, prezes Portu Gdańsk

W Gdańskim porcie w 2022 r. przeładowano łącznie 68,2 mln ton towarów, co stanowi 28 proc. wzrost w stosunku do roku poprzedniego. To absolutnie najlepszy wynik w historii Portu Gdańsk. Dwie grupy ładunkowe, które wygenerowały największe wzrosty to oczywiście ropa naftowa i węgiel. Przeładunki węgla sięgnęły 13,2 mln ton (wzrost o 175 proc. w stosunku do 2021 r.), w tym ok. 12,5 mln ton w relacji importowej. Z kolei paliwa płynne urosły aż o 35 proc. i pokonały drobnicę, stając się dominującą grupą ładunkową w Porcie Gdańsk. W sumie przeładunki paliw wyniosły 25 mln ton.
Jesteśmy dynamicznie rozwijającym się portem. W rankingach europejskich aspirujemy do pozycji lidera. Nie ma portu, który w ostatniej dekadzie realizowałby takie wzrosty. Cały czas umacniamy swoją pozycję na Bałtyku – w przeładunkach ogółem zajmujemy już 2. miejsce. Wyprzedza nas tylko port Ust Ługa, który jest głównym oknem surowcowym, jeśli chodzi o rosyjską ropę. Ale wierzę w to, że wprowadzone embargo odmieni również i tę sytuację. Sankcje na Rosję będą odczuwalne, gdy przeładunki w tym rosyjskim porcie spadną o 40 – 50 proc.
Łukasz Greinke, prezes Portu Gdańsk

Wpływ na wyniki przeładunkowe Portu Gdańsk miały inwestycje, zwłaszcza w Porcie Wewnętrznym, gdzie zmodernizowano około 5 km uniwersalnych nabrzeży, które służą bieżącym przeładunkom i wprost przekładają się na możliwości obsługi dodatkowego wolumenu towarów.
Na przykładzie Portu Wewnętrznego widać jak gigantyczny efekt przynoszą inwestycje w infrastrukturę portową i suprastrukturę. W ub.r przez jego nabrzeża przeszło 15 mln ton towarów, do niedawna było to 9 mln ton.
Łukasz Greinke, prezes Portu Gdańsk

W ostatnich 6 latach wartość zrealizowanych inwestycji przez Zarząd Morskiego Portu Gdańsk, jak i podmioty zewnętrzne (kontrahenci, Urząd Morski, PKP PLK) przekroczyła 4,8 mld zł. Planowane są kolejne inwestycje opiewające na ponad 4,2 mld zł.
Źródło: Port Gdańsk


Od lat Austal kojarzy się przede wszystkim z nowoczesnym przemysłem okrętowym i współpracą z siłami morskimi państw sojuszniczych. Dla firmy równie ważne pozostaje jednak zaangażowanie w życie lokalnych społeczności w Australii Zachodniej.
W artykule
Od ponad dekady pracownicy Austal oraz fundusz Austal Giving wspierają działalność The Hospital Research Foundation Group, która finansuje badania nad chorobami sercowo-naczyniowymi, cukrzycą oraz nowotworami, w tym rakiem prostaty. Jednym z najnowszych projektów objętych wsparciem jest praca dr. Aarona Beasleya z Edith Cowan University (ECU), skoncentrowana na poprawie metod leczenia zaawansowanego czerniaka.
Czytaj więcej: John Rothwell ustępuje ze stanowiska prezesa Austal
Austal akcentuje, że odpowiedzialność biznesu nie kończy się na bramie stoczni. Firma chce być postrzegana nie tylko jako producent okrętów, lecz także jako partner, który realnie wzmacnia potencjał lokalnej społeczności poprzez długofalowe wspieranie badań ratujących życie.
Mathew Preedy, dyrektor operacyjny Austal oraz przewodniczący Austal Giving, podkreśla, że dla firmy kluczowe znaczenie ma realny wpływ tych działań na przyszłość:
„Widzimy, jaką różnicę może przynieść nasze wsparcie dla przyszłych pokoleń. Dlatego tak mocno zachęcamy pracowników do angażowania się w inicjatywy charytatywne oraz wspieramy organizacje takie jak The Hospital Research Foundation” – zaznacza.
Tak trochę prywatnie: nigdy wcześniej nie natknąłem się w mediach na wiadomość o tak szerokim zaangażowaniu zakładu stoczniowego w projekty medyczne, co samo w sobie wydało mi się wyjątkowo ciekawe. Przemysł okrętowy zwykle kojarzy się z ciężką pracą, stalą i precyzją inżynierską, lecz w tym przypadku widać coś znacznie więcej – autentyczną troskę o lokalną społeczność. Piszę o tym nie bez powodu, bo sam od 35 lat zmagam się z cukrzycą typu 1. Dlatego każde wsparcie badań nad chorobami przewlekłymi oraz sercowo-naczyniowymi szczególnie do mnie przemawia i budzi szczerą wdzięczność.