Minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Grórbarczyk mówił we wtorek na antenie radiowej Jedynki, że do Szczecina przyjedzie 15 ministrów odpowiadających za gospodarkę morską z całego świata. W sumie Szczecin podczas Światowych Dni Morza będzie gościł 30 delegacji rządowych. Minister Gróbarczyk zaznaczył, że głównym tematem rozmów będzie współpraca gospodarcza.
– Dyskusje będą dotyczyły przede wszystkim gospodarki morskiej. Dla nas najważniejsze jest odbycie jak najwięcej spotkań bilateralnych i pokazanie potencjału polskiego wybrzeża – zaznaczył minister gospodarki morskiej w rozmowie z dziennikarzami Jedynki.
Podczas wywiadu minister odniósł się do procesu przejęcia przez MGMŻiŚ nadzoru właścicielskiego nad stoczniami.
– Założyliśmy pięć podstawowych filarów w ramach powołania ministerstwa gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej. Oczywiście, na pierwszy miejscu postawiliśmy stocznie, chociaż te stocznie nie były w gestii ministerstwa z prostego powodu: znajdowały się w potężnej grupie PGZ i cały program, który był przygotowany, przede wszystkim finansowy, był przygotowany pod tę grupę – powiedział Marek Gróbaczyk.
Co robić, żeby polskie stocznie zwiększały produkcję i się rozwijały? Minister na antenie radiowej Jedynki przypomniał, że przed 2008 r. Polska produkowała blisko 500 tys. ton stali statkowej.
– Obecnie jesteśmy na poziomie 25 tys. ton – zaznaczył Gróbarczyk.
Oznacza to, że produkcja stali statkowej w ostatnich latach spadła 20-krotnie. Minister gospodarki morskiej powiedział, że celem jest teraz powrót do tego poziomu, ale „w zupełnie innym rozdaniu”.
– Nie na zasadzie budowy wielkich molochów stoczniowych, ale poprzez stworzenie rynku zleceń – zaznaczył. Gróbarczyk dodał, że chodzi o rynek zleceń od polskich armatorów, rozwój rynku offshore oraz budowy jednostek specjalistycznych. – To są te kierunki, do których chcemy dążyć, a stocznie mają funkcjonować na zasadzie kooperacji.
Portal Stoczniowy jako pierwszy podał informację o planowanych przekształceniach w sektorze stoczniowym. Później w wywiadzie dla prasy minister Marek Gróbarczyk potwierdził, że przejmuje nadzór nad stoczniami w Szczecinie i Trójmieście. Zaznaczył też, że planuje w najbliższym czasie uruchomić proces konsolidacji sektora stoczniowego. Jak będzie on wyglądał? Stocznia Szczecińska ma zostać połączona ze Stocznią Remontową Gryfia oraz spółką ST3 Offshore. Z kolei PGZ Stocznia Wojenna (czyli dawna Stocznia Marynarki Wojennej) czeka fuzja ze Stocznią Remontową Nauta. „Ostatecznie ma powstać jeden organizm, który będzie na zasadzie spółek zależnych zarządzał całą grupą stoczniową”, w ubiegłym tygodniu na łamach prasy powiedział Gróbarczyk. „Mamy nadzieję, że stanie się to do końca tego roku”, dodał.
Podpis: TZ