W związku z poważnymi brakami kadrowymi, Straż Przybrzeżna USA (US Coast Guard) rozważa wycofanie kilku jednostek ze służby. Obecne niedobory, które dochodzą do 10% wymaganej załogi, budzą poważne obawy odnośnie zdolności do skutecznej realizacji kluczowych zadań.
Obecnie, zamiast obsługiwać wszystkie swoje okręty w zredukowanym składzie, US Coast Gouard podjął decyzję o zredukowaniu składu, niektóre z kutrów zostaną wyłączone z eksploatacji, a ich załogi zostaną przesunięte do obsadzenia pozostałych aktywnych jednostek.
Według dowódców amerykańskiej Straży Przybrzeżnej, realizacja operacji na zadawalającym poziomie jest utrudniona przy ograniczonej liczbie załóg. Podejmowanie działań przy ograniczonych zasobach kadrowych wiąże się z podwyższonym ryzykiem. Brak odpowiedniego wsparcia dla załóg naraża ich oraz społeczeństwo na poważne niebezpieczeństwo.
Mimo, że agencja zapewnia, iż nie straci zdolności w zakresie działań poszukiwawczo-ratowniczych (SAR), zredukuje ona liczbę operujących jednostek. Trzy średniej wielkości kutry patrolowe (WMEC), będące najstarszymi oceanicznymi jednostkami we flocie, zostaną tymczasowo wycofane z planem późniejszego zakończenia ich eksploatacji. Dodatkowo, siedem 33-metrowych kutrów patrolowych zostanie wyłączonych tymczasowo z eksploatacji z możliwością ich późniejszej reaktywacji. Z kolei pięć 20-metrowych holowników, które są używane na Wielkich Jeziorach, będzie utrzymanych w gotowości do działania w sytuacjach konieczności łamania lodu, ale nie będą one stale obsadzone załogą. Na koniec, dwa 46-metrowe kutry szybkiego reagowania przejdą remont bez stałej załogi w Stoczni US Coast Guard.
Cel posiadania dziesięciu tysięcy członków załogi na jednostkach, nazwany „Trackline 10,000”, nadal jest priorytetem dla przyszłej floty. Kmdr. John Driscoll, dyrektor Biura Sił Kutrowych, podkreśla determinację w osiągnięciu tego celu. Jego zdaniem, w obliczu obecnych wyzwań, konieczne jest dostosowanie zdolności operacyjnych floty. W planach jest stopniowe zwiększanie jej potencjału, w tym budowa nowoczesnych okrętów, które zapewnią członkom załogi komfortowe warunki bytowe.
Zmiany wpłyną również na jednostki stacjonujące na lądzie. Aktualnie w składzie Straży Przybrzeżnej znajduje się 44 przystanie i 36 zespołów wsparcia nawigacji (ANT). Z informacji uzyskanych od Straży Przybrzeżnej wynika, że dysponują one nadmierną liczbą stanowisk. Mając na uwadze braki kadrowe, planuje się dostosowanie liczby stanowisk w przystaniach do standardowych wymogów zatrudnienia. Tymczasem w zespołach ANT liczba stanowisk zostanie zmniejszona o jedno.
Inne wprowadzone zmiany dotyczące pracowników obejmują przeniesienie załóg ze wszystkich 23 sezonowych małych przystani do ich głównych dowództw. Ponadto sześć jednostek, które obecnie są wycofane ze służby, zostanie całkowicie wycofanych, a ich załogi zostaną przesunięte do innych stanowisk. 19 przystani, w których funkcje poszukiwawczo-ratownicze (SAR) uznano za zbędne, przekształcone zostaną w „jednostki realizujące zaplanowane zadania”. Choć w ramach usług wsparcia niektóre stanowiska pozostaną nieobsadzone, zapewnia się, że jakość wykonywanych zadań nie zostanie zmniejszona.
Straż Przybrzeżna podkreśliła, że wprowadzone korekty, oparte na analizie ryzyka, mają na celu optymalizację zarządzania niedoborem personelu. Niemniej jednak pewne luki w zasobach ludzkich nadal będą istnieć i mogą stanowić przesłankę do rozważenia kolejnych korekt w przyszłości.
Każda gałąź amerykańskich sił zbrojnych boryka się z problemami związanymi z rekrutacją oraz zatrzymywaniem pracowników w trudnych warunkach rynkowych, z wyjątkiem Korpusu Piechoty Morskiej. W tym roku Amerykańska Straż Przybrzeżna odnotowała niedobór kadry wynoszący 3 500 osób. Z kolei Marynarka Wojenna USA nie zdołała osiągnąć celu rekrutacyjnego na rok budżetowy 2023, w którym zabrakło 7 000 osób.
Admirał Fagan zaznaczył, że pandemia COVID-19 wpłynęła na proces rekrutacji, przyczyniając się do obecnego deficytu kadrowego. Podczas forum w ubiegłym miesiącu, podkreślił, że sytuacja zaczyna się poprawiać. Rekrutacja zyskuje na tempie w „znaczący i pozytywny sposób”, a osoby zgłaszające się do służby to dokładnie te, które Straż Przybrzeżna chciałaby przyjąć.
Problem utrzymania ciągłości kadr jest obecnie dużym wyzwaniem, z którym Straż Przybrzeżna musi się mierzyć. Dojście do obecnego stanu trwało wiele lat, a wyjście z niego będzie wymagało stałego i konsekwentnego działania, co może okazać się długotrwałym procesem.
Portal Stoczniowy to branżowy serwis informacyjny o przemyśle stoczniowym i marynarkach wojennych, a także innych tematach związanych z szeroko pojętym morzem.