PGNiG zgodnie z warunkami tzw. „kontraktu jamalskiego” jest zobowiązane do 2022 roku płacić za pewną minimalną wielkość gazu niezależnie od tego, czy do odbioru faktycznie dojdzie czy też nie.
PGNiG sprowadziło do tej pory 67 dostaw LNG, a wolumen importu (po regazyfikacji) wynosi około 7,5 mld metrów sześciennych.
Od początku 2019 roku miało miejsce 16 dostaw LNG dla PGniG wobec 11 dostaw w tym samym okresie zeszłego roku.
Dostawy te objęły 1,77 mld metrów sześciennych gazu wobec 1,32 mld metrów sześciennych rokm wcześniej.
PGNiG odebrało do tej pory łącznie 5000 cystern LNG załadowanych w terminalu w Świnoujściu. Z tej liczby 966 cystern odebrano w pierwszej połowie 2019 roku wobec 774 cystern rok wcześniej.
Paliwo pochodzi z dostaw gazu skroplonego sprowadzanego przez PGNiG z Kataru, Norwegii i USA.
Większość importowanego LNG jest regazyfikowana i wprowadzana do ogólnopolskiej sieci przesyłowej i dystrybucyjnej. Część pozostaje jednak w stanie ciekłym i w tej postaci trafia do odbiorców za pomocą autocystern i kontenerów kriogenicznych.
Odbiorcami LNG od PGNiG są m.in. zakłady przetwórstwa spożywczego oraz firmy z branży hotelarskiej.
Najwięcej, bo 55 proc. gazu skroplonego ze Świnoujścia trafia do stacji regazyfikacji zasilających tzw. sieci wyspowe. Takie sieci obsługują zazwyczaj jedną miejscowość. Po ogrzaniu LNG, które przechodzi ze stanu ciekłego w lotny, gaz jest dostarczany lokalną siecią gazociągów dystrybucyjnych do klientów końcowych – firm, instytucji i gospodarstw domowych.
W ramach „Programu przyspieszenia gazyfikacji Polski w latach 2018-2022” PSG chce, aby do 2022 roku 90 proc. mieszkańców Polski miało możliwość korzystania z gazu. Ważnym elementem tego planu jest wybudowanie 77 nowych stacji regazyfikacji. Razem z uruchomionymi wcześniej, na koniec 2022 roku w Polsce będą działać 84 stacje regazyfikacyjne PSG obsługujące sieci wyspowe.
Podpis ER