Porwanie statku MV Lila Norfolk

4 stycznia 2024 roku doszło do dramatycznego incydentu na Morzu Arabskim, który przyciągnął uwagę międzynarodowej społeczności. Masowiec MV Lila Norfolk, pływający pod liberyjską banderą, padł ofiarą próby porwania przez piratów w pobliżu wybrzeży Somalii. Zdarzenie to stanowiło kolejny alarmujący sygnał o wznowieniu aktywności pirackiej w tym regionie.
W momencie, gdy informacja o niebezpieczeństwie grożącym załodze masowca MV Lila Norfolk dotarła do dowództwa Indyjskiej Marynarki Wojennej, natychmiast podjęto decyzje o dyslokacji okrętu wojennego INS Chennai na wody Morza Arabskiego.
Niszczyciele projektu 15A, w tym wysłany w rejon działań pirackich INS Chennai, stanowią kwintesencję nowoczesnego uzbrojenia. Ich wyporność wynosi 7500 tysiąca ton, a siłownia w układzie COGAG (Combined Gas And Gas) umożliwia osiąganie prędkości do 30 węzłów, co jest kluczowe dla szybkiego reagowania na zagrożenia morskie, w tym na pirackie ataki.
Siłę uderzeniową tych niszczycieli stanowi zaawansowane uzbrojenie. Na pokładzie jednostki znajdują się 32. wyrzutnie pionowego startu pocisków przeciwlotniczych Barak 8 oraz 16. wyrzutni z pociskami manewrującymi Brahmos, co czyni je okrętami o potężnym potencjale ofensywnym. Ponadto, są wyposażone w 2 miotacze rakietowych bomb głębinowych RBU-6000 oraz dwie podwójne wyrzutnie torped przeciw okrętom podwodnym, co zwiększa ich zdolności w zakresie zwalczania różnorodnych zagrożeń.
Czytaj więcej: https://portalstoczniowy.pl/morze-czerwone-ataki-huti-i-miedzynarodowa-odpowiedz/
Kluczowym elementem uzbrojenia niszczyciela są 4 zestawy obrony bezpośredniej AK-630 oraz pojedyncza armata kalibru 76 mm. Te systemy artyleryjskie zapewniają efektywną obronę przed celami powierzchniowymi i powietrznymi na krótkim dystansie.
Zadaniem INS Chennai było zlokalizowanie i przechwycenie masowca MV Lila Norfolk, na pokładzie którego znajdowała się załoga licząca 21 osób, w tym 15 obywateli Indii. Operacja ta wymagała nie tylko precyzyjnego działania, ale i błyskawicznej reakcji.
Wczoraj, 5 stycznia, po dotarciu do wyznaczonego obszaru działań, elitarny oddział komandosów z Indyjskiej Marynarki Wojennej przeprowadził precyzyjny abordaż na statek MV Lila Norfolk. Działania te, charakteryzujące się imponującą dokładnością i efektywnością, zakończyły się sukcesem. Zgodnie z doniesieniami prasowymi indyjskiej armii, cała operacja przebiegła bez żadnych zakłóceń, a załoga statku pozostała w pełni bezpieczna.

Kluczowym elementem tej operacji, który zasługuje na szczególną uwagę, jest fakt, iż sama wieść o nadciągającym okręcie INS Chennai spowodowała, że piraci podjęli decyzję o opuszczeniu masowca MV Lila Norfolk. Ta sytuacja podkreśla, że niekiedy sama obecność okrętu wojennego, nawet bez bezpośredniej konfrontacji, może odgrywać decydującą rolę w zapobieganiu aktom agresji. W tym wypadku, reputacja Indyjskiej Marynarki Wojennej i jej zdolności bojowe stały się czynnikiem odstraszającym, który skutecznie zapobiegł eskalacji konfliktu i potencjalnym ofiarom wśród załogi statku.
Po odzyskaniu kontroli nad statkiem, marynarze z INS Chennai podjęli działania mające na celu przywrócenie pełnej funkcjonalności MV Lila Norfolk. Przede wszystkim skupiono się na przywróceniu zasilania oraz sprawności technicznej napędu jednostki. Dzięki tym działaniom, statek mógł kontynuować swoją podróż do pierwotnie zaplanowanego celu – portu Chalifa ibn Salman w Bahrajnie.
Ostatnie miesiące 2023 roku były świadkiem ponownego nasilenia się działań pirackich na Morzu Arabskim. Wznowienie porwań statków, w tym incydent z masowca MV Lila Norfolk, sygnalizuje powrót do strategii wykorzystywanych przez somalijskich piratów po kilkuletniej przerwie. Eksperci z dziedziny bezpieczeństwa morskiego wskazują na możliwe przyczyny tego zjawiska, w tym zmianę fokusu międzynarodowych sił morskich na region Morza Czerwonego, co stworzyło lukę wykorzystaną przez piratów.
Incydent z MV Lila Norfolk stanowi ważny przypadek studyjny dla globalnej społeczności morskiej. Podkreśla on konieczność stałej gotowości i współpracy międzynarodowej w zwalczaniu zagrożeń piractwa. Dla Indii, udana operacja ratunkowa nie tylko wzmacnia ich pozycję jako kluczowego gracza w regionie, ale także stanowi przestrogę dla potencjalnych agresorów, demonstrując gotowość i skuteczność indyjskich sił morskich.
Autor: Mariusz Dasiewicz

Aluminiowy katamaran Cumulus rozpoczął służbę na Bałtyku

Stocznia JABO z Gdańska oraz biuro projektowe Seatech Engineering zrealizowały projekt specjalistycznej jednostki przeznaczonej do obsługi sieci pomiarowej IMGW na Morzu Bałtyckim. Aluminiowy katamaran Cumulus (SE-216) został zaprojektowany i zbudowany z myślą o utrzymaniu boi meteorologicznych.
W artykule
Kontrakt IMGW i zakres projektu
W cieniu dużych programów w przemyśle okrętowym często umykają projekty o mniejszej skali, lecz nie mniej istotne z punktu widzenia kompetencji krajowego przemysłu stoczniowego. To właśnie one pokazują, że polskie stocznie i biura projektowe potrafią nie tylko realizować zadania seryjne, ale również odpowiadać na wyspecjalizowane potrzeby instytucji państwowych, wymagające precyzyjnego podejścia projektowego i ścisłej współpracy z użytkownikiem końcowym.
Dobrym przykładem takiego przedsięwzięcia jest realizacja jednostki przeznaczonej do obsługi morskiej sieci pomiarowej na Bałtyku. Projekt ten połączył kompetencje gdańskiej stoczni JABO oraz biura projektowego Seatech Engineering, pokazując, że krajowy przemysł potrafi skutecznie realizować wyspecjalizowane jednostki robocze na potrzeby administracji państwowej i badań morskich.

Fot. Seatech Engineering Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej IMGW podpisał kontrakt na budowę jednostki szkoleniowo-eksploatacyjnej przeznaczonej do obsługi morskiej sieci pomiarowej na Bałtyku. Za budowę odpowiadała gdańska stocznia JABO, natomiast dokumentację projektową opracowało biuro Seatech Engineering.
Umowę na realizację jednostki podpisano 24 maja 2023 roku. Termin przekazania jednostki zaplanowano na kwiecień 2025 roku. Projektowanie powierzono Seatech Engineering na mocy odrębnego kontraktu zawartego 20 lipca 2023 roku.
Współpraca stoczni i biura projektowego
W informacji opublikowanej na stronie Seatech Engineering odniesiono się do współpracy pomiędzy stocznią JABO a biurem projektowym odpowiedzialnym za dokumentację jednostki. Jak wskazywał Jan Wierzchowski, właściciel JABO Shipyard, wybór Seatech Engineering jako głównego projektanta poprzedziła seria spotkań związanych z dopasowaniem koncepcji jednostki do potrzeb IMGW. W jego ocenie połączenie doświadczeń obu podmiotów pozwoliło na realizację jednostki spełniającej oczekiwania zamawiającego oraz potwierdziło kompetencje stoczni w zakresie budowy wyspecjalizowanych jednostek roboczych.
W tym samym materiale Adam Ślipy, prezes Seatech Engineering, zwracał uwagę na specyfikę projektowania niewielkich katamaranów roboczych. Podkreślono konieczność szczególnej kontroli sztywności skrętnej konstrukcji oraz rygorystycznego nadzoru masy już od etapu koncepcyjnego, ze względu na wysoką wrażliwość tego typu jednostek na rozkład ciężaru.
Charakterystyka jednostki Cumulus
Projekt SE-216 obejmuje aluminiowy katamaran Cumulus o długości 17 metrów i szerokości 9,2 metra. Jednostka została wyposażona w rozległy pokład roboczy na rufie, umożliwiający prowadzenie prac związanych z obsługą i utrzymaniem boi pomiarowych rozmieszczonych na Bałtyku.
Autonomiczność jednostki określono na cztery dni, co pozwala na realizację zadań w promieniu do 400 mil morskich. Załoga katamaranu stanowi cztery osoby. Jednostka została zaprojektowana jako platforma wyspecjalizowana, dedykowana do pracy w ramach morskiej sieci pomiarowej IMGW.
Nadzór klasyfikacyjny
Projektowanie i budowa jednostki realizowane były pod nadzorem Polskiego Rejestru Statków S.A., który pełnił funkcję towarzystwa klasyfikacyjnego dla całego przedsięwzięcia.
Źródło: Seatech Engineering











