Program AUKUS z kolejnymi problemami

W sobotę tysiące ludzi protestowało w Port Kembla na wschodnim wybrzeżu Australii przeciwko planom budowy bazy okrętów podwodnych o napędzie atomowym, która jest częścią programu obronnego AUKUS. Wartość kontraktu z wszystkimi dodatkami ma wynieść 368 miliardów dolarów przez 30 lat. Kontrakt został podpisany z USA i Wielką Brytanią.

Według państwowego nadawcy ABC, Port Kembla, drugi co do wielkości port eksportowy węgla w stanie Nowa Południowa Walia, jest preferowaną lokalizacją dla nowej bazy okrętów podwodnych na wschodnim wybrzeżu.

Port Kembla to przedmieście Wollongong położone w stanie Nowa Południowa Walia, około 112 km na południe od Sydney. W Port Kembla znajduje się duży port morski oraz jeden z największych kompleksów przemysłowych w Australii. W pobliżu portu znajduje się także rezerwat przyrody, który jest zalewany podczas przypływu, oraz kilka niewielkich przedsiębiorstw z branży handlowej. Miejsce to jest szczególne, ponieważ znajduje się na wierzchołku Red Point, gdzie kapitan James Cook dokonał pierwszej europejskiej obserwacji w 1770 roku. Nazwa „Kembla” pochodzi z języka aborygeńskiego i oznacza „mnóstwo dzikiego ptactwa”.

Protestujący, wśród których byli ludzie związani z związkami zawodowymi i innymi organizacjami, niosący transparenty związków zawodowych i flagi, przemaszerowali główną ulicą, aby wyrazić swój sprzeciw wobec bazy w mieście, w którym mieszka około 5 000 ludzi. Według uczestników demonstracji, tłum szacowany był na 2 000 do 5 000 osób.

Umowa, która została ujawniona w marcu, zakłada nabycie przez Australię amerykańskich okrętów podwodnych typu Virginia, przed rozpoczęciem wspólnej brytyjsko-australijskiej produkcji nowej klasy okrętów podwodnych, planowanej do początku lat 2040.

Czytaj więcej: https://portalstoczniowy.pl/aukus-nowa-faza-programu-obrony-i-bezpieczenstwa/

AUKUS wzbudził niezadowolenie w Chinach, które odczytują ten ruch jako agresję wobec swoich interesów w regionie. Chiny wyrażają obawy, że Australii i Stanom Zjednoczonym uda się uzyskać dominującą pozycję w regionie, co może zagrażać ich interesom. Niektórzy eksperci sugerują, że Chiny mogą odpowiedzieć na AUKUS zwiększając swoją militarną obecność w regionie, co może prowadzić do dalszych napięć.

Stany Zjednoczone w ostatnich latach zwiększały swoją obecność wojskową w regionie Azji i Pacyfiku poprzez przeprowadzanie wspólnych ćwiczeń wojskowych z sojusznikami, takimi jak Japonia i Korea Południowa, oraz prowadzenie operacji wolności żeglugi w Morzu Południowochińskim. Dodatkowo, USA nawiązały silniejsze relacje z Tajwanem, co z kolei wywołało ostre reakcje ze strony Chin.

Oprócz działań militarnych, Stany Zjednoczone również stawiają na dyplomację i ekonomię w swojej strategii przeciwko Chinom. W 2020 roku USA utworzyły koalicję, w skład której weszły kraje Azji i Pacyfiku, mającą na celu zwiększenie niezależności regionu od Chin w dziedzinie produkcji i łańcuchów dostaw.

Stany Zjednoczone kontynuują prowadzenie polityki sankcyjnej wobec Chin, szczególnie w związku z łamaniem praw człowieka w Xinjiangu oraz działaniami na rzecz naruszenia autonomii Hongkongu.

Wszystkie te działania, w tym ostatnie porozumienie AUKUS, ukierunkowane są na kontrastowanie zyskującej na sile pozycji Chin w regionie i próbę zachowania wpływów przez Stany Zjednoczone.

Źródło: Reuters/MD

https://portalstoczniowy.pl/category/marynarka-bezpieczenstwo/
Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Porzucony masowiec u wybrzeży Omanu. Historia „statku widma” spod Salalah

    Porzucony masowiec u wybrzeży Omanu. Historia „statku widma” spod Salalah

    U wybrzeży południowego Omanu, w rejonie Salalah, od kilku lat znajduje się wrak statku MV Jernas, który stał się nieformalnym symbolem problemów współczesnej żeglugi morskiej.

    Masowiec, który stał się „statkiem widmem”

    W ostatnich miesiącach w mediach społecznościowych regularnie pojawiają się zdjęcia i nagrania przedstawiające zardzewiały masowiec osiadły na skałach przy brzegu. Wrak, widoczny z lądu, przyciąga uwagę turystów i operatorów dronów. Skala tego zainteresowania skłoniła mnie do przyjrzenia się jego historii i zadania pytania o rzeczywiste losy jednostki określanej dziś mianem statku widma.

    Jednostka znana pierwotnie jako Natalie Bolten, pływająca obecnie pod nazwą MV Jernas, osiadła na skałach po tym, jak została opuszczona przez załogę w 2017 roku z powodu niewypłaconych wynagrodzeń.

    Statek pływał pod banderą Bahrajnu o numerze IMO 9232199. Zgodnie z dostępnymi rejestrami morskimi jednostka kilkukrotnie zmieniała nazwę i właściciela, co w żegludze morskiej często towarzyszy narastającym problemom finansowym armatora.

    Od opuszczenia do katastrofy naturalnej

    Po porzuceniu przez załogę statek pozostawał zakotwiczony w rejonie Salalah. W maju 2018 roku ten fragment wybrzeża nawiedził cyklon Mekunu — wyjątkowo silne, jak na Morze Arabskie, zjawisko atmosferyczne, któremu towarzyszyły huraganowe wiatry i wysoka fala.

    To zjawisko atmosferyczne doprowadziło do zerwania jednostki z kotwicowiska. Niekontrolowany statek został zepchnięty na skaliste wybrzeże, gdzie osiadł na stałe. Brak załogi i jakiejkolwiek reakcji armatora przesądziły o pozostawieniu jednostki w tym miejscu.

    Niebezpieczna atrakcja turystyczna

    Wrak MV Jernas z czasem stał się lokalną atrakcją, przyciągającą turystów i operatorów dronów. Nagrania lotnicze pokazują skalę degradacji konstrukcji oraz postępującą erozję wybrzeża. Jednocześnie obecność dużej stalowej jednostki w strefie przyboju stwarza realne zagrożenie — zarówno dla osób zbliżających się do wraku, jak i dla środowiska morskiego.

    Brak zabezpieczenia kadłuba w tym pokładu sprawia, że statek stopniowo ulega z roku na rok degradacji, stając się kolejnym przykładem tzw. ghost ship — porzuconej jednostki, która pozostaje problemem dla państwa nadbrzeżnego przez wiele lat.

    Szerszy problem żeglugi handlowej

    Historia MV Jernas pokazuje, jak połączenie sporów finansowych, zaniedbań armatorskich oraz ekstremalnych zjawisk pogodowych prowadzi do powstawania trwałych zagrożeń na odległych akwenach. Porzucone statki nie tylko stanowią wyzwanie prawne i środowiskowe, ale również obciążenie dla administracji morskiej państw, na których wodach się znajdują.

    Przypadek spod Salalah nie jest odosobniony — podobne „statki widma” można znaleźć w wielu rejonach świata, gdzie brak skutecznych mechanizmów egzekwowania odpowiedzialności prowadzi do długotrwałych konsekwencji. Przykładem z naszego podwórka była rosyjska Khatanga, która przez lata pozostawała w Porcie Gdynia, stając się problemem administracyjnym, środowiskowym i wizerunkowym naszego kraju (link do tekstu).