Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Prom Aura Seaways już na trasie pomiędzy Litwą a Szwecją 

W cotygodniowym przeglądzie w telegraficznym skrócie portal „PromySKAT” informuje o najważniejszych wydarzeniach minionych dni; o sprawach, którymi żyje lub wkrótce będzie żyła branża promowa. W tym tygodniu m.in. o debiucie promu Aura Seaways na trasie pomiędzy Litwą a Szwecją.

CLdN zamawia nowe statki

CLdN, ważny gracz na rynku przewozów cargo, zdecydował się na zamówienie dwóch nowych statków. Przewoźnik z Luksemburga podpisał właśnie umowę z koreańską stocznią Hyundai Mipo, która zbuduje dwie duże jednostki ro-ro. Będą to statki hybrydowe (dwa silniki LNG MAN B&W ME-GI oraz dwa silniki elektryczne), wyposażone w pasy ładunkowe o długości 8 tys. metrów każdy. Podpisanie umowy z koreańskim partnerem poprzedziły trwające dwa lata prace inżynieryjne i projektowe. Oba nowe statki powinny zostać dostarczone do CLdN w 2025 r. Jak wyjaśnił armator, jest to największe zamówienie w historii firmy.

Na wyspę Læsø popłynie nowy prom

Mieszkańcy wyspy Læsø oraz przybywający tam turyści w ciągu najbliższych lat będą mogli korzystać z przeprawy realizowanej nowoczesnym promem. Przynajmniej na razie wszystko na to wskazuje. Urzędnicy z duńskiej wyspy wyznaczyli właśnie duńsko-norweskie konsorcjum DANOF (firmy Hauschildt Marine i Multimaritime) jako podmiot, który będzie zajmował się pracami związanymi z rozwojem projektu nowego promu. W przyszłości zastąpi on eksploatowany obecnie, pływający w barwach Læsø Færgen statek Margarete Læsø. Oczekiwania urzędników są jasno sprecyzowane. Nowy statek ma spełniać najnowsze standardy i być statkiem ekologicznym. „Chcemy być z przodu, gdy chodzi o najnowsze technologie i dalsze przygotowanie promu na nadchodzące zielone technologie” – powiedział burmistrz Tobias Birch Johansen.

Grupa Tallink uruchomiła sprzedaż biletów na wakacyjne rejsy. Wśród sezonowych połączeń, które zagoszczą latem w ofercie estońskiego armatora, znajdują się m.in. kursy na Gotlandię i Wyspy Alandzkie. Przewoźnik spodziewa się w tym sezonie olbrzymiego zainteresowania tą ofertą, dlatego kursów będzie więcej. Odbywać się one będą we wszystkie niedziele lipca oraz w pierwszą niedzielę sierpnia.

Prom Silja Europa wyruszać będzie wówczas ze stolic Estonii i Finlandii, by kolejnego dnia dotrzeć do Visby oraz Marienhamn. Jeszcze w poniedziałek prom będzie ruszał w drogę powrotną do Helsinek i Tallinna. „W ostatnich dwóch latach zaproponowaliśmy naszym pasażerom więcej sposobności, by odwiedzić Wyspy Alandzkie. W tym roku, odpowiadając na rosnące zapotrzebowanie ze strony klientów, oferujemy jeszcze więcej opcji, by odkryć inny bałtycki klejnot, Gotlandię” – powiedziała Marina Jõgi z grupy Tallink.

Stena Line pierwszy debiutuje w Finlandii

Szwedzki potentat przewozów promowych rozpoczął działalność na zupełnie nowym dla siebie rynku. Prom w barwach Stena Line pojawił się 1 lutego br. po raz pierwszy na trasie z/do Finlandii. Tego dnia wystartowało połączenie Nynäshamn/Sztokholm Norvik – Hanko. W inauguracji trasy uczestniczyła niewielka grupa przedstawicieli biznesu oraz polityków. Połączenie obsługiwane będzie na razie trzy razy w tygodniu przez prom Urd. W maju dodatkowo na trasie pojawi się Stena Gothica. Wówczas serwis Nynäshamn-Hanko stanie się codziennym serwisem. Jak wyjaśnił armator, inaugurując nowy serwis, armator chce zaznaczyć swoje ambicje związane z dalszym wzmacnianiem swojej działalności w obszarze Bałtyku.

Aura Seaways już na trasie

Pod koniec stycznia Aura Seaways, czyli najnowszy prom w barwach DFDS, rozpoczął regularne kursy na trasie Kłajpeda-Karlshamn. To prawdziwy gigant, który na pokład może przyjąć 600 pasażerów. Posiada też pas ładunkowy o długości 4500 m. Statek zachwyca nie tylko imponującą wielkością, ale także przemyślanymi i nowoczesnymi wnętrzami. „Nigdy nie mieliśmy promu takich rozmiarów w Kłajpedzie. W kategorii pojemności cargo to w tej chwili prawdopodobnie największy ro-pax na Morzu Bałtyckim” – powiedział Jonas Nazarovas z DFDS. W Chinach trwają prace nad drugim z nowych promów DFDS przeznaczonych na Bałtyk. Luna Seaways będzie obsługiwać połączenia pomiędzy Litwą a Niemcami i Szwecją

Innowacyjna usługa na rynku transportowym

Firmy transportowe oraz ich klienci coraz śmielej korzystają z nowatorskich rozwiązań, które z jednej strony pozwalają na obniżanie kosztów i zwiększenie efektywności, a z drugiej – umożliwiają szybko pozyskać zaufanego kontrahenta. Jednym z rozwiązań łączących wszystkie te atuty jest platforma T-BASE, która pozwala na podjęcie współpracy spedytorom oraz firmom transportowym. Jest to bardzo prosty i intuicyjny serwis, który jest swoistym „miejscem spotkań” i umożliwia załatwienie wszystkiego w jednym miejscu. Spedytor rejestruje ładunek, następnie przewoźnicy dokonują wyceny, a spedytor dokonuje wyboru najkorzystniejszej dla siebie oferty. Wszystko odbywa się ekspresowo.

Stary Kontynent zmaga się z brakiem kierowców

Europa boryka się z poważnym problemem, jaki stanowi brak kierowców zawodowych. Nawet wysokie stawki nie są już często żadnym magnesem dla przedstawicielu tego fachu. W związku z tym różne kraje szukają rozwiązań, które mają je uchronić przed dalszym pogłębianiem się kryzysu. Jak poinformował serwis trans.info, działająca w Danii organizacja transportowa chce, by za sterami ciągników zasiedli seniorzy.

W Niemczech lekiem na całe zło ma się stać transport kombinowany, w którym najdłuższą część szlaku transportowego pokonywana jest przez pociąg, a krótsze odcinki przez pojazdy ciężarowe. Do współpracy przy wdrażaniu takich rozwiązań miałyby tu zostać zaproszone mniejsze firmy transportowe. Szacuje się, że z powodu braku kierowców, u naszego sąsiada jest już problem z obsadzeniem co trzeciej ciężarówki. Brak kierowców jest wciąż olbrzymią bolączką w Wielkiej Brytanii. Nawet gigantyczne podniesienie stawek na Wyspach nie przyniosło oczekiwanych rezultatów. 

Źródło: PromySKAT

Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Port Gdańsk – stabilny ruch wycieczkowców i podsumowanie sezonu

    Port Gdańsk – stabilny ruch wycieczkowców i podsumowanie sezonu

    Stabilna liczba zawinięć, rosnące znaczenie Gdańska na mapie bałtyckich tras i symboliczny powrót największych jednostek – sezon wycieczkowy 2025 potwierdził ugruntowaną pozycję Portu Gdańsk w segmencie żeglugi pasażerskiej. Choć pandemia spowolniła rozwój w minionych latach, dziś Gdańsk znów przyciąga czołowych armatorów wycieczkowych.

    Powrót do formy po pandemii i geopolityczna zmiana kursu

    Rok 2022 przyniósł rekordowy wynik – aż 79 jednostek pasażerskich odwiedziło Port Gdańsk, przewożąc blisko 30 tysięcy pasażerów. Wzrost ten był efektem odbudowy ruchu po pandemii oraz zmian w trasach rejsowych po wybuchu wojny w Ukrainie. Po wprowadzeniu sankcji na Rosję, armatorzy zrezygnowali z zawijania do Sankt Petersburga – dotąd jednego z najczęściej odwiedzanych portów bałtyckich. W efekcie część ruchu przejęły polskie porty, w tym właśnie wspomniany Gdańsk.

    🔗 Czytaj więcej: Port Gdańsk zainaugurował kolejny sezon żeglugi wycieczkowej

    W kolejnych latach sytuacja ustabilizowała się – w 2023 roku odnotowano 42 zawinięcia, w 2024 roku 60, natomiast w 2025 roku 57. Do Gdańska przypłynęło łącznie ponad 27 tysięcy turystów z kilkudziesięciu krajów, głównie ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Niemiec. Po zejściu na ląd pasażerowie najczęściej odwiedzają Trakt Królewski, Dwór Artusa, Bazylikę Mariacką czy Europejskie Centrum Solidarności – punkty, które od lat budują rozpoznawalność miasta jako morskiej stolicy Polski.

    Coraz większe statki i rosnący prestiż Gdańska

    Stabilny ruch to nie tylko efekt naturalnego zainteresowania turystów, lecz przede wszystkim konsekwentnej strategii promocyjnej. Port Gdańsk regularnie prezentuje swoją ofertę na międzynarodowych targach branżowych, takich jak Seatrade Cruise Global w Miami czy Seatrade Cruise Europe w Hamburgu.

    Gdańsk ma ogromny potencjał turystyczny i logistyczny. Port Gdańsk jest położony w samym sercu historycznego miasta, co sprawia, że pasażerowie mogą w ciągu kilku godzin zwiedzić jedno z najpiękniejszych miejsc w Polsce. To ogromna przewaga konkurencyjna w porównaniu z wieloma innymi portami w regionie.

    Michał Stupak, menedżer klienta w Dziale Rynku Żeglugowego ZMPG SA

    Dzięki inwestycjom w infrastrukturę i pogłębieniu torów wodnych port może dziś przyjmować jednostki o długości do 250 metrów, a w przyszłości – jeszcze większe. Symbolicznym potwierdzeniem tej zmiany była wizyta Crystal Serenity – luksusowego statku o długości 250 metrów, należącego do linii Crystal Cruises. Na jego pokładzie znajduje się ponad 300 kabin, dwa baseny, kasyno i kort tenisowy – kwintesencja morskiego luksusu.

    W tym samym sezonie czterokrotnie zawijał do Gdańska wycieczkowiec Viking Vella o długości 239 m, natomiast w przyszłym roku spodziewana jest jednostka Rotterdam o długości 299 m – największy wycieczkowiec, jaki kiedykolwiek odwiedził Gdańsk. To wydarzenie ma szansę stać się ważnym momentem w historii portu, symbolicznie potwierdzając jego status wśród najważniejszych przystanków bałtyckich rejsów pasażerskich.

    Port Gdańsk – coraz silniejszy gracz na Bałtyku

    Potencjał Gdańska jest jednak znacznie większy niż obecne 60 zawinięć rocznie. Według analiz port mógłby przyjmować nawet 120 jednostek w ciągu sezonu, przy odpowiednim rozplanowaniu grafików i dalszej rozbudowie infrastruktury.

    🔗 Czytaj też: Port Gdańsk otrzymuje 100 mln euro z Unii Europejskiej

    Jak podkreśla Michał Stupak, większość statków pasażerskich stacjonuje w Porcie Gdańsk od 8 do 12 godzin, co daje pasażerom możliwość intensywnego zwiedzania miasta i jego okolic. Coraz częściej pojawiają się również dłuższe wizyty typu „overnight”, trwające nawet do 24 godzin. Takie zawinięcia są szczególnie korzystne dla lokalnej gospodarki, ponieważ turyści mają wówczas możliwość skorzystania z hoteli, restauracji i atrakcji wieczornych, co przekłada się na realne wpływy dla miasta i regionu.

    Morska brama Polski

    Dla portu i miasta każdy taki statek to nie tylko wydarzenie wizerunkowe, ale też realny impuls gospodarczy. Szacuje się, że jeden rejs to dla lokalnych przedsiębiorców przychód liczony w setkach tysięcy złotych. To także promocja regionu – bo pasażerowie, którzy odwiedzają Gdańsk w ramach rejsu, często wracają tu już samodzielnie.

    Stabilny ruch, rosnące możliwości przyjmowania większych jednostek oraz konsekwentna promocja sprawiają, że Port Gdańsk umacnia swoją pozycję wśród portów Morza Bałtyckiego. Dla Gdańska to coś więcej niż tylko rozwój turystyki morskiej – to potwierdzenie, że miasto nad Motławą coraz śmielej sięga po miano bałtyckiego lidera w segmencie rejsów pasażerskich.

    Źródło: Port Gdańsk