Newsletter Subscribe
Enter your email address below and subscribe to our newsletter
Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk ocenił podczas posiedzenia komisji, że budowa Gazociągu Północnego jest szkodliwą z punktu widzenia solidarności UE. „Patrzymy na nią jako na budowanie narzędzia nacisku geopolitycznego na kraje UE, jako na sprzeczną inwestycję z prawem europejskim, która nie mieści się w ramach, które powinny gwarantować dywersyfikowanie źródeł dostaw gazu. To klasyczna monopolizacja” – powiedział wiceszef MSZ.
Sprawozdawca pierwszego z projektów poseł Janusz Kowalski z Solidarnej Polski podkreślał, że działania Rosji bezpośrednio ingerują w integralność i suwerenność wielu państw. Ocenił też, że to rząd Niemiec jest odpowiedzialny za łamanie solidarności energetycznej w ramach UE. „To właśnie rząd Niemiec musi być adresatem naszej uchwały. Polski Sejm powinien zgodnie z polską racją stanu, ale tez racją stanu republik bałtyckich, całej UE domagać się tego, aby solidarność energetyczna (…) była wartością nadrzędną” – mówił Kowalski.
Przekonywał też, że Polska powinna zwrócić się do Trybunału Sprawiedliwości UE o rozstrzygniecie sporu dotyczącego Nord Stream I i złamania przez Niemcy dyrektywy gazowej.
Sprawozdawca projektu KO poseł Paweł Kowal podkreślał, że w sprawie budowy Gazociągu Północnego trzeba „do samego końca toczyć grę – dyplomatyczną i polityczną, a jej adresatem powinni być sojusznicy Polski”. „Widzę jeszcze wiele możliwości zatrzymania tego projektu” – zaznaczył.
Kowal zaznaczył też, że ważne jest wypracowanie wspólnego stanowiska komisji i Sejmu, by rząd nie miał wątpliwości, że ma wsparcie parlamentu w negocjacjach dotyczących gazociągu.
„Żebyśmy skończyli z bezsensownymi dyskusjami, że ktoś w polskim parlamencie jest za gazociągiem, albo w jakikolwiek sposób popiera takie rozwiązywanie problemów energetycznych w Europie” – dodał Kowal.
Poseł PiS Radosław Fogiel apelował, aby nie traktować projektów uchwał jako konkurencyjnych, a wypracować wspólne stanowisko. Zaznaczył, że sensem wszystkich projektów jest wyrażenie sprzeciwu polskiego parlamentu wobec kontynuacji budowy Nord Stream 2.
Źródło: PAP