US Navy chce utrzymać 75 okrętów nawodnych w stanie gotowości operacyjnej

Marynarka Wojenna USA chce budować gotowość sił nawodnych i utrzymywać prawie połowę swojej floty okrętów nawodnych w stanie „mission-capable” każdego dnia, poinformował dowódca Naval Surface Forces Vice Adm. Roy Kitchener we wtorkowym przemówieniu inauguracyjnym. 

Obecny poziom gotowości zadań na morzu jednostek nawodnych jest utajniony. Kitchener poinformował, że osiągnięcie stanu stabilnego z 75 zdolnymi do misji okrętami wojennymi z floty liczącej 164 okręty (nie licząc okrętów podwodnych) zajmie prawdopodobnie kilka lat. 

Ten cel nie jest arbitralny ani przypadkowy. Wszystko co robimy, zrodziło się z naszych inwestycji, aby uzyskać 75 okrętów zdolnych do misji. US Navy jest dostosowana do osiągniecia tego celu.

Roy Kitchener, Vice Adm. dowódca Naval Surface Forces

Aby osiągnąć ten stan, Siły Nawodne Marynarki Wojennej utworzą nowe Centra Operacyjne Obsługi Okrętów Nawodnych, specjalizujące się w każdej klasie okrętów, z których każde będzie zajmowało się minimalizacją przestojów i pozyskiwaniem części. Przywrócone zostaną również Grupy Gotowości Nawodnej, czyli dowództwa, które będą nadzorować proces remontowy okrętów oraz gotowość załóg.

Czytaj więcej: https://portalstoczniowy.pl/japonski-niszczyciel-unieruchomiony-u-wybrzezy-japonii/

Z politycznego punktu widzenia amerykanie mają presję, aby utrzymać jak najwięcej tych okrętów i dlatego ilość tych jednostek może wygrać z jakością utrzymania okrętów do gotowości bojowej. W amerykańskich planach posiadanie jest 355 okrętów bojowych (dużych). Ta presja może sprawić, że mniejszą wagę położy się na dobrą kondycję operacyjną tych okrętów. Dążenie do spełnienia tych planów może odbić się negatywnie na jakości szkolenia oraz jakości wsparcia tych okrętów podczas eksploatacji. 

W tym cyklu budżetowym Kongres przekazał na nowe okręty Marynarce Wojennej o 4 mld dolarów więcej niż było wcześniejsze planowane, z instrukcją zakupu dodatkowego niszczyciela typu Arleigh Burke każdego roku. W międzyczasie, gdy US Navy zmaga się z możliwościami stoczni remontowych, ustawodawcy zażądali od tych Sił Zbrojnych, aby utrzymywała załogę i konserwację niektórych niechcianych okrętów, w tym wcześniejszych LCS typu Freedom i starzejących się krążowników typu Ticonderoga

Źródło: US Navy

https://portalstoczniowy.pl/category/marynarka-bezpieczenstwo/
Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Chińskie kutry rybackie eskalują przemoc na Morzu Żółtym

    Chińskie kutry rybackie eskalują przemoc na Morzu Żółtym

    Chińskie kutry rybackie coraz częściej odpowiadają przemocą na działania południowokoreańskiej Straży Przybrzeżnej. Na wodach Morza Żółtego rutynowe kontrole przeradzają się w niebezpieczne konfrontacje, które zaczynają przypominać działania o charakterze quasi-paramilitarnym.

    Chińskie kutry rybackie kontra Straż Przybrzeżna Korei Południowej

    Z dostępnych relacji wynika, że podczas prób kontroli i wejścia na pokład chińskie załogi stosują środki mające uniemożliwić działania inspekcyjne. Na burtach montowane są metalowe kraty, sieci oraz elementy konstrukcyjne utrudniające abordaż. W przypadku przełamania zabezpieczeń dochodzi do bezpośrednich aktów przemocy, w tym użycia metalowych prętów oraz narzędzi przypominających siekiery.

    Szczególne zaniepokojenie południowokoreańskich służb budzi zjawisko łączenia kilku lub kilkunastu jednostek w zwarte zespoły manewrujące jako jedna formacja. Tego typu „pływające skupiska” znacząco utrudniają manewrowanie jednostek patrolowych oraz zwiększają ryzyko kolizji. Jednocześnie pozwalają chińskim rybakom na wzajemne wsparcie w razie interwencji służb.

    Korea Południowa odpowiada na nielegalne połowy na Morzu Żółtym

    Seul podkreśla, że działania Straży Przybrzeżnej mają charakter egzekwowania prawa morskiego oraz ochrony zasobów naturalnych. Jednocześnie władze Korei Południowej zapowiadają utrzymanie zdecydowanej postawy wobec naruszeń, wskazując na konieczność zapewnienia bezpieczeństwa funkcjonariuszom oraz kontroli sytuacji na jednym z najbardziej newralgicznych akwenów regionu.

    Narastająca liczba agresywnych incydentów na Morzu Żółtym pokazuje, że problem nielegalnych połowów coraz częściej przybiera wymiar konfrontacji o charakterze quasi-paramilitarnym, co dodatkowo komplikuje sytuację bezpieczeństwa morskiego w Azji Wschodniej. Region ten staje się jednym z kluczowych punktów zapalnych dla bezpieczeństwa morskiego w Azji Wschodniej.


PolskiplPolskiPolski