Enter your email address below and subscribe to our newsletter

USA odpowiada na wojnę w Izraelu

Lotniskowiec USS Gerald R. Ford (CVN-78) zmierza w kierunku wschodniego wybrzeża Morza Śródziemnego jako zdecydowana odpowiedź Waszyngtonu na ostatnie ataki Hamasu przeciwko Izraelowi. To działanie US Navy podkreśla solidarność Stanów Zjednoczonych z Izraelem w obliczu trwającego konfliktu.

Grupa Zadaniowa Gerald R. Ford Carrier Strike Group (GRFCSG), w skład której wchodzi lotniskowiec, krążownik USS Normandy oraz niszczyciele USS Thomas Hudner, USS Ramage, USS Carney i USS Roosevelt, została wcześniej rozmieszczona w basenie Morza Śródziemnego, co umożliwiło jej niezwłoczne reagowanie na rosnące zagrożenie w regionie i szybsze dotarcie do wybrzeży Izraela. To z kolei jest wyrazem gotowości i determinacji Stanów Zjednoczonych do wsparcia swojego sojusznika w obliczu wojny.

Lotniskowiec USS Gerald R. Ford jest prototypowym okrętem wśród nowej generacji superlotniskowców US Navy. Planowanych jest 10 jednostek, a dotychczas potwierdzono budowę pięciu, w tym m.in. John F. Kennedy (CVN 79) czy Enterprise (CVN 80). Następne okręty zaplanowano oddać do służby w 2026 i 2027 rok. Lotniskowiec Gerald R. Ford ma wyporność 100 000 ton i wymiary 337,1 dł., 41 m szer. i 12 m zanurzenia. Napędzany jest dwoma reaktorami atomowymi oraz czterema wałami napędowymi, osiągając prędkość ponad 30 węzłów. Wyposażony jest w systemy obronne takie jak Mk15 Phalanx czy Mk49 systemu RAM. Stała załoga liczy 4297 osób, w tym 508 oficerów.

Nasze zdecydowane wsparcie, zarówno militarne, jak i materiałowe dla Izraela, jest wyrazem niezłomnego zobowiązania Stanów Zjednoczonych do obrony interesów izraelskiego narodu i Izraelskich Sił Obronnych.

Lloyd Austin, Sekretarz obrony USA

Po deklaracji izraelskiego premiera, Benjamina Netanjahu, o wypowiedzeniu wojny Hamasowi – uznanej przez USA za organizację terrorystyczną i pełniącej rolę głównej siły politycznej w Strefie Gazy – świat zwrócił uwagę na eskalujący konflikt. Organizacja ta, znana z długiej historii ataków terrorystycznych na ludność cywilną, w sobotę przeprowadziła zaskakujący atak na liczne izraelskie miasta, niektóre z nich oddalone o około 28 km od granic Strefy Gazy. W wyniku intensywnych ataków rakietowych przeprowadzonych przez bojowników Hamasu na izraelskich żołnierzy i cywilów, wzięto również 100 zakładników.

Czytaj więcej: https://portalstoczniowy.pl/us-navy-wcielila-do-sluzby-drugi-smiglowcowiec-szturmowy-typu-america/

W niedzielę, Gabinet Bezpieczeństwa Izraela oficjalnie ogłosił, że jest w stanie wojny. Do poniedziałkowego poranka w wyniku starć zginęło co najmniej 700 Izraelczyków oraz niemal 500 Palestyńczyków, a według izraelskich służb ratunkowych 2200 osób odniosło obrażenia. Tego samego dnia palestyńskie ministerstwo zdrowia podało niższą liczbę ofiar i rannych w Strefie Gazy po izraelskich kontratakach. Dodatkowo, bojownicy z Hamasu poinformowali o porwaniu nieznanej liczby osób, w tym cywilów oraz żołnierzy.

Ciekawy epizod związany z obroną wybrzeża miał miejsce, gdy izraelska marynarka wojenna poinformowała o zahamowaniu próby przeniknięcia dziesiątek bojowników Hamasu na izraelskie terytorium drogą morską. Wśród zatrzymanych jest również zastępca dowódcy operacji morskich Hamasu, Muhammad Abu Ghali.

Aktualnie obserwujemy masową reakcję ze strony Izraela. Siły Obronne tego kraju dostarczyły już około 100 ton amunicji do dzielnicy Shuja’iyya, jednej z twierdz Hamasu. Wśród wcześniejszych celów znalazł się również kontrolowany przez Hamas Narodowy Bank Islamski.

Tło tego konfliktu jest bardziej złożone, gdyż otwarte działania wojenne są efektem miesięcy rosnącego napięcia między Palestyńczykami a izraelskimi osadnikami na Zachodnim Brzegu, które charakteryzowały się gwałtownymi konfrontacjami i tragicznymi ofiarami po obu stronach.

Autor: Mariusz Dasiewicz

https://portalstoczniowy.pl/category/marynarka-bezpieczenstwo/
Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Port Gdańsk – stabilny ruch wycieczkowców i podsumowanie sezonu

    Port Gdańsk – stabilny ruch wycieczkowców i podsumowanie sezonu

    Stabilna liczba zawinięć, rosnące znaczenie Gdańska na mapie bałtyckich tras i symboliczny powrót największych jednostek – sezon wycieczkowy 2025 potwierdził ugruntowaną pozycję Portu Gdańsk w segmencie żeglugi pasażerskiej. Choć pandemia spowolniła rozwój w minionych latach, dziś Gdańsk znów przyciąga czołowych armatorów wycieczkowych.

    Powrót do formy po pandemii i geopolityczna zmiana kursu

    Rok 2022 przyniósł rekordowy wynik – aż 79 jednostek pasażerskich odwiedziło Port Gdańsk, przewożąc blisko 30 tysięcy pasażerów. Wzrost ten był efektem odbudowy ruchu po pandemii oraz zmian w trasach rejsowych po wybuchu wojny w Ukrainie. Po wprowadzeniu sankcji na Rosję, armatorzy zrezygnowali z zawijania do Sankt Petersburga – dotąd jednego z najczęściej odwiedzanych portów bałtyckich. W efekcie część ruchu przejęły polskie porty, w tym właśnie wspomniany Gdańsk.

    🔗 Czytaj więcej: Port Gdańsk zainaugurował kolejny sezon żeglugi wycieczkowej

    W kolejnych latach sytuacja ustabilizowała się – w 2023 roku odnotowano 42 zawinięcia, w 2024 roku 60, natomiast w 2025 roku 57. Do Gdańska przypłynęło łącznie ponad 27 tysięcy turystów z kilkudziesięciu krajów, głównie ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Niemiec. Po zejściu na ląd pasażerowie najczęściej odwiedzają Trakt Królewski, Dwór Artusa, Bazylikę Mariacką czy Europejskie Centrum Solidarności – punkty, które od lat budują rozpoznawalność miasta jako morskiej stolicy Polski.

    Coraz większe statki i rosnący prestiż Gdańska

    Stabilny ruch to nie tylko efekt naturalnego zainteresowania turystów, lecz przede wszystkim konsekwentnej strategii promocyjnej. Port Gdańsk regularnie prezentuje swoją ofertę na międzynarodowych targach branżowych, takich jak Seatrade Cruise Global w Miami czy Seatrade Cruise Europe w Hamburgu.

    Gdańsk ma ogromny potencjał turystyczny i logistyczny. Port Gdańsk jest położony w samym sercu historycznego miasta, co sprawia, że pasażerowie mogą w ciągu kilku godzin zwiedzić jedno z najpiękniejszych miejsc w Polsce. To ogromna przewaga konkurencyjna w porównaniu z wieloma innymi portami w regionie.

    Michał Stupak, menedżer klienta w Dziale Rynku Żeglugowego ZMPG SA

    Dzięki inwestycjom w infrastrukturę i pogłębieniu torów wodnych port może dziś przyjmować jednostki o długości do 250 metrów, a w przyszłości – jeszcze większe. Symbolicznym potwierdzeniem tej zmiany była wizyta Crystal Serenity – luksusowego statku o długości 250 metrów, należącego do linii Crystal Cruises. Na jego pokładzie znajduje się ponad 300 kabin, dwa baseny, kasyno i kort tenisowy – kwintesencja morskiego luksusu.

    W tym samym sezonie czterokrotnie zawijał do Gdańska wycieczkowiec Viking Vella o długości 239 m, natomiast w przyszłym roku spodziewana jest jednostka Rotterdam o długości 299 m – największy wycieczkowiec, jaki kiedykolwiek odwiedził Gdańsk. To wydarzenie ma szansę stać się ważnym momentem w historii portu, symbolicznie potwierdzając jego status wśród najważniejszych przystanków bałtyckich rejsów pasażerskich.

    Port Gdańsk – coraz silniejszy gracz na Bałtyku

    Potencjał Gdańska jest jednak znacznie większy niż obecne 60 zawinięć rocznie. Według analiz port mógłby przyjmować nawet 120 jednostek w ciągu sezonu, przy odpowiednim rozplanowaniu grafików i dalszej rozbudowie infrastruktury.

    🔗 Czytaj też: Port Gdańsk otrzymuje 100 mln euro z Unii Europejskiej

    Jak podkreśla Michał Stupak, większość statków pasażerskich stacjonuje w Porcie Gdańsk od 8 do 12 godzin, co daje pasażerom możliwość intensywnego zwiedzania miasta i jego okolic. Coraz częściej pojawiają się również dłuższe wizyty typu „overnight”, trwające nawet do 24 godzin. Takie zawinięcia są szczególnie korzystne dla lokalnej gospodarki, ponieważ turyści mają wówczas możliwość skorzystania z hoteli, restauracji i atrakcji wieczornych, co przekłada się na realne wpływy dla miasta i regionu.

    Morska brama Polski

    Dla portu i miasta każdy taki statek to nie tylko wydarzenie wizerunkowe, ale też realny impuls gospodarczy. Szacuje się, że jeden rejs to dla lokalnych przedsiębiorców przychód liczony w setkach tysięcy złotych. To także promocja regionu – bo pasażerowie, którzy odwiedzają Gdańsk w ramach rejsu, często wracają tu już samodzielnie.

    Stabilny ruch, rosnące możliwości przyjmowania większych jednostek oraz konsekwentna promocja sprawiają, że Port Gdańsk umacnia swoją pozycję wśród portów Morza Bałtyckiego. Dla Gdańska to coś więcej niż tylko rozwój turystyki morskiej – to potwierdzenie, że miasto nad Motławą coraz śmielej sięga po miano bałtyckiego lidera w segmencie rejsów pasażerskich.

    Źródło: Port Gdańsk