Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Wzmocnienie Obrony Polskich Wód Terytorialnych: Fregata Antonio Marceglia w Porcie Wojennym Gdynia

7 grudnia, fregata Marina Militare Antonio Marceglia zacumowała w Porcie Wojennym w Gdyni, zapewniając kluczowe wsparcie dla obrony terytorialnych wód Polski oraz wzmocnienie obrony powietrznej kraju.

Obecność włoskiej fregaty od 6 grudnia stanowi ważny przejaw międzynarodowej współpracy i współdziałania w zakresie ochrony polskiego wybrzeża i infrastruktury krytycznej na Bałtyku. Jest to część umowy obronnej między Włochami a Polską, na mocy której włoskie okręty wojenne mają wspierać polską obronę morską i powietrzną przez najbliższe pół roku. Obecnie załoga koncentruje się na uzupełnianiu zapasów, a okręt ma opuścić port w przyszłym tygodniu, kontynuując misję w ramach tej współpracy.

Antonio Marceglia to fregata rakietowa typu Carlo Bergamini, powstała w ramach realizacji europejskiego projektu budowy nowoczesnych fregat typu FREMM (Frigate European Multi-Mission). Okręt ten pełni kluczowe funkcje w zakresie patrolowania otwartych wód, wsparcia wojsk lądowych oraz obrony powietrznej w ramach połączonych sił sojuszu NATO.

Program FREMM, czyli współpraca francusko-włoska dotycząca pozyskania fregat wielozadaniowych, przewidywałapierwotnie budowę większej liczby okrętów, jednak ostatecznie liczba ta została ograniczona. W ramach programu zbudowano łącznie 18 okrętów, z czego 8 dla Francji i 10 dla Włoch. Okręty te były budowane w różnych konfiguracjach, w tym: w wersji do zwalczania okrętów podwodnych (ZOP), w wersji obrony przeciwlotniczej (FREDA) oraz przeznaczenia do wykonywania szerokiego wachlarza działań, począwszy od zabezpieczenia interesów gospodarczych po ochronę, prowadzonej na morzu wszelkiej działalności ludzkiej (GP).

Czytaj więcej: https://portalstoczniowy.pl/niemiecka-marynarka-wojenna-wkracza-w-nowa-ere-rozpoczecie-budowy-zaawansowanych-technologicznie-fregat-f126/

Francja początkowo planowała zakup większej liczby fregat, ale ostatecznie zredukowała swoje zamówienie do ośmiu jednostek. W ich skład weszło sześć fregat przeznaczonych do zwalczanie okrętów podwodnych (ASW) i dwa okręty przeznaczone do obrony przeciwlotniczej (FREDA). Włochy z kolei zamówiły łącznie dziesięć fregat w ramach programu FREMM, z czego pierwsza jednostka została zwodowana w lipcu 2011 roku i dostarczona w maju 2013 roku.

Warto dodać, że program FREMM obejmował także sprzedaż okrętów innym krajom, takim jak Egipt czy Maroko, co rozszerzyło międzynarodowy zasięg tego projektu. Okręty FREMM stały się istotnym elementem flot wojennych tych państw, co świadczy o ich zaawansowaniu technologicznym i zdolnościach operacyjnych.

W szczególności, jednym z elementów wyróżniających te okręty jest zaawansowany radar Leonardo Kronos Grand Naval, który jest rozwinięciem systemu EMPAR (European Multifunction Phased Array Radar). Ten nowoczesny radar umożliwia śledzenie jednocześnie do 300 wrogich pocisków i samolotów naddźwiękowych, co stanowi kluczowy element w zakresie nowoczesnej obrony powietrznej.

Dodatkowo, do zwalczania okrętów podwodnych, na jednostce są zaokrętowane dwa pokładowe śmigłowce typu NH90 lub EH-101.

Fregata Antonio Marceglia, może imponować swoimi parametrami technicznymi i możliwościami operacyjnymi. Okręt o pełnej wyporności 6700 ton i wymiarach 144,6×19,7×8,6 metra, jest wyposażony w zaawansowany system napędowy CODLAG, składający się z turbiny gazowej General Electric Avio LM2500+G4 o mocy 31 994 kW, wspomaganej przez cztery agregaty prądotwórcze Isotta-Fraschini VL1716T2ME (po 2200 kW każdy) oraz dwa silniki elektryczne Jeumont (po 2147 kW każdy).

To połączenie zapewnia fregacie prędkość maksymalną 30 węzłów oraz ekonomiczną 15 węzłów, przy zasięgu 6000 mil morskich.

Okręt ma zaawansowane uzbrojenie artyleryjskie, obejmujące armatę Leonardo kalibru 127 mm L/64 w odmianie LW oraz armatę Super Rapido kalibru 76 mm L/62 z systemem Davide, który pełni rolę systemu ostatniej szansy.

Fregata Antonio Marceglia wyposażona jest w zaawansowane systemy do zwalczania okrętów podwodnych, co jest kluczowe dla operacji na wodach Bałtyku. Dzięki wykorzystaniu zaawansowanych technologicznie sonarów i systemów hydroakustycznych, jest w stanie efektywnie wykrywać, śledzić i neutralizować potencjalne zagrożenia podwodne. Okręt ten efektywnie uzupełnia Polski system obrony wybrzeża oraz integruje z innymi jednostkami NATO. Podnosi to jego wartość w wielonarodowych operacjach morskich i obronie terytorium naszego kraju.

Czytaj też: https://portalstoczniowy.pl/hms-richmond-dolacza-do-wielonarodowej-grupy-zadaniowej/

Okręt ma też zaawansowane systemy radiolokacyjne o niskiej wykrywalności (LPI), takie jak SPS-732(V2) i SPN-730, oraz dwuwspółrzędny systemem obserwacji pozahoryzontalnej Leonardo RASS (RAN-30X). Dodatkowo, jest wyposażony w nowoczesny system rozpoznania „swój-obcy” IFF SIR-M-PA z nieruchomą anteną pierścieniową ze skanowaniem fazowym, pełniący także funkcję wtórnego radaru dozoru (MSSR).

Załoga okrętu składa się z 131 osób oraz do 23 czlonków obsady lotniczej, co umożliwia efektywne operowanie dwoma zaokrętowanymi śmigłowcami. Antonio Marceglia jest jednym z najnowocześniejszych okrętów Marina Militare.

Obecność włoskiej fregaty w Polsce świadczy o zaangażowaniu Włoskiej Marynarki Wojennej we wzmocnienie współpracy międzynarodowej i zwiększenie bezpieczeństwa na Bałtyku, ale także jest częścią szerszego planu obronnego. Włoska jednostka przyczyni się zatem do wzrostu efektywności naszych działań obronnych w regionie. Planowany czas operacji Antonio Marceglia na polskich wodach terytorialnych to co najmniej sześć miesięcy. Umożliwi to intensyfikację działań obronnych i wzmocnienie bezpieczeństwa morskiego w tym strategicznym obszarze.

Autor: Marcin Szywała

https://portalstoczniowy.pl/category/marynarka-bezpieczenstwo/
Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Port Gdańsk – stabilny ruch wycieczkowców i podsumowanie sezonu

    Port Gdańsk – stabilny ruch wycieczkowców i podsumowanie sezonu

    Stabilna liczba zawinięć, rosnące znaczenie Gdańska na mapie bałtyckich tras i symboliczny powrót największych jednostek – sezon wycieczkowy 2025 potwierdził ugruntowaną pozycję Portu Gdańsk w segmencie żeglugi pasażerskiej. Choć pandemia spowolniła rozwój w minionych latach, dziś Gdańsk znów przyciąga czołowych armatorów wycieczkowych.

    Powrót do formy po pandemii i geopolityczna zmiana kursu

    Rok 2022 przyniósł rekordowy wynik – aż 79 jednostek pasażerskich odwiedziło Port Gdańsk, przewożąc blisko 30 tysięcy pasażerów. Wzrost ten był efektem odbudowy ruchu po pandemii oraz zmian w trasach rejsowych po wybuchu wojny w Ukrainie. Po wprowadzeniu sankcji na Rosję, armatorzy zrezygnowali z zawijania do Sankt Petersburga – dotąd jednego z najczęściej odwiedzanych portów bałtyckich. W efekcie część ruchu przejęły polskie porty, w tym właśnie wspomniany Gdańsk.

    🔗 Czytaj więcej: Port Gdańsk zainaugurował kolejny sezon żeglugi wycieczkowej

    W kolejnych latach sytuacja ustabilizowała się – w 2023 roku odnotowano 42 zawinięcia, w 2024 roku 60, natomiast w 2025 roku 57. Do Gdańska przypłynęło łącznie ponad 27 tysięcy turystów z kilkudziesięciu krajów, głównie ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Niemiec. Po zejściu na ląd pasażerowie najczęściej odwiedzają Trakt Królewski, Dwór Artusa, Bazylikę Mariacką czy Europejskie Centrum Solidarności – punkty, które od lat budują rozpoznawalność miasta jako morskiej stolicy Polski.

    Coraz większe statki i rosnący prestiż Gdańska

    Stabilny ruch to nie tylko efekt naturalnego zainteresowania turystów, lecz przede wszystkim konsekwentnej strategii promocyjnej. Port Gdańsk regularnie prezentuje swoją ofertę na międzynarodowych targach branżowych, takich jak Seatrade Cruise Global w Miami czy Seatrade Cruise Europe w Hamburgu.

    Gdańsk ma ogromny potencjał turystyczny i logistyczny. Port Gdańsk jest położony w samym sercu historycznego miasta, co sprawia, że pasażerowie mogą w ciągu kilku godzin zwiedzić jedno z najpiękniejszych miejsc w Polsce. To ogromna przewaga konkurencyjna w porównaniu z wieloma innymi portami w regionie.

    Michał Stupak, menedżer klienta w Dziale Rynku Żeglugowego ZMPG SA

    Dzięki inwestycjom w infrastrukturę i pogłębieniu torów wodnych port może dziś przyjmować jednostki o długości do 250 metrów, a w przyszłości – jeszcze większe. Symbolicznym potwierdzeniem tej zmiany była wizyta Crystal Serenity – luksusowego statku o długości 250 metrów, należącego do linii Crystal Cruises. Na jego pokładzie znajduje się ponad 300 kabin, dwa baseny, kasyno i kort tenisowy – kwintesencja morskiego luksusu.

    W tym samym sezonie czterokrotnie zawijał do Gdańska wycieczkowiec Viking Vella o długości 239 m, natomiast w przyszłym roku spodziewana jest jednostka Rotterdam o długości 299 m – największy wycieczkowiec, jaki kiedykolwiek odwiedził Gdańsk. To wydarzenie ma szansę stać się ważnym momentem w historii portu, symbolicznie potwierdzając jego status wśród najważniejszych przystanków bałtyckich rejsów pasażerskich.

    Port Gdańsk – coraz silniejszy gracz na Bałtyku

    Potencjał Gdańska jest jednak znacznie większy niż obecne 60 zawinięć rocznie. Według analiz port mógłby przyjmować nawet 120 jednostek w ciągu sezonu, przy odpowiednim rozplanowaniu grafików i dalszej rozbudowie infrastruktury.

    🔗 Czytaj też: Port Gdańsk otrzymuje 100 mln euro z Unii Europejskiej

    Jak podkreśla Michał Stupak, większość statków pasażerskich stacjonuje w Porcie Gdańsk od 8 do 12 godzin, co daje pasażerom możliwość intensywnego zwiedzania miasta i jego okolic. Coraz częściej pojawiają się również dłuższe wizyty typu „overnight”, trwające nawet do 24 godzin. Takie zawinięcia są szczególnie korzystne dla lokalnej gospodarki, ponieważ turyści mają wówczas możliwość skorzystania z hoteli, restauracji i atrakcji wieczornych, co przekłada się na realne wpływy dla miasta i regionu.

    Morska brama Polski

    Dla portu i miasta każdy taki statek to nie tylko wydarzenie wizerunkowe, ale też realny impuls gospodarczy. Szacuje się, że jeden rejs to dla lokalnych przedsiębiorców przychód liczony w setkach tysięcy złotych. To także promocja regionu – bo pasażerowie, którzy odwiedzają Gdańsk w ramach rejsu, często wracają tu już samodzielnie.

    Stabilny ruch, rosnące możliwości przyjmowania większych jednostek oraz konsekwentna promocja sprawiają, że Port Gdańsk umacnia swoją pozycję wśród portów Morza Bałtyckiego. Dla Gdańska to coś więcej niż tylko rozwój turystyki morskiej – to potwierdzenie, że miasto nad Motławą coraz śmielej sięga po miano bałtyckiego lidera w segmencie rejsów pasażerskich.

    Źródło: Port Gdańsk