Panie Premierze, Panie Ministrze Obrony Narodowej – co z Marynarką Wojenną? Pomidor, odpowiadają nam obaj Panowie.
Kontynuując naszą dyskusję na temat stanu bezpieczeństwa morskiego, a co za tym idzie, stanu naszej Marynarki Wojennej, Portal Stoczniowy skierował, kilkanaście dni temu, do Premiera Mateusza Morawieckiego oraz Ministra Obrony Narodowej Mariusza Błaszczaka szereg pytań w tym temacie.
Oto ich treść:
- Czy ma Pan świadomość bezprecedensowej wyrwy w naszym narodowym
systemie bezpieczeństwa morskiego ze względu na całkowitą degradację Marynarki Wojennej jaka nastąpiła w ostatnich latach? - Czy wie Pan że wszystkie dotychczas realizowane programy budowy nowych jednostek pływających, pomimo wydania miliardów z budżetu Państwa, nie stworzą zdolności odstraszania na akwenach morskich, gdyż inwestujemy w okręty zabezpieczenia działań i jednostki pomocnicze, zamiast inwestować w „okręty uderzeniowe”?
- 30 procent polskiej wymiany handlowej (pod względem masy towarowej)
transportowana jest morzem i cały czas rośnie. Jednocześnie te 30% masy odpowiada za 70% wartości naszej wymiany. Większość strategicznych surowców energetycznych jest dostarczana drogą morską. Jaki jest zatem Pana pomysł na zapewnienie bezpieczeństwa tymże transportom w czasie pokoju, kryzysu lub wojny? Jak i czym odpowiemy na sytuację, gdy wrogie nam państwo postanowi zablokować te dostawy na akwenach oddalonych od terytorium Państwa. - Czy poparłby Pan ideę powołania Narodowego Planu odbudowy MW RP,
polegającego na zapisaniu w ustawie obowiązku przeznaczania corocznie na modernizację MW RP kwoty np. 2,2 mld PLN (co odpowiada wartości procentowej PKB równej 0,1%) umożliwiających w perspektywie 10 lat wyposażenie Marynarki Wojennej w niezbędne okręty, takie jak np. fregaty rakietowe i okręty podwodne, oraz śmigłowce i samoloty (śmigłowce pokładowe i morskie samoloty patrolowe) a będącej poza budżetem MON (tak jak to miało miejsce w przypadku zakupu samolotów F-16)? - Jakie kroki zamierza Pan podjąć w latach 2020-2021 w celu stworzenia sił morskich na miarę potrzeb gospodarczych i obronnych Państwa mającego aspiracje zasiadania w gronie państw G-20?
Obaj Panowie byli uprzejmi odpowiedzieć nam na pytania. I zarówno z Centrum Informacyjnego Rządu, jak też z Centrum Operacyjnego MON otrzymaliśmy identyczne odpowiedzi.
Można by się cieszyć z faktu tak głębokiej jednomyślności w rządzie jednak po ich przeczytaniu należałoby tą sprawę skomentować następująco: treść odpowiedzi jest idealnym odzwierciedleniem stanu Marynarki Wojennej i jednocześnie pokazuje stosunek wszystkich dotychczas rządzących sił politycznych do naszych nieszczęsnych sił morskich.
Portal Stoczniowy zapytał Pana Premiera i Pana Ministra o świadomość występowania sytuacji gdzie zamiast w okręty zdolne do prowadzenia wojny inwestujemy w okręty zdolne jedynie do pomagania w prowadzeniu wojny.
W odpowiedzi, obaj Panowie z uporem maniaka próbują nas przekonać że wprowadzenie do służby okrętu patrolowego Ślązak i niszczyciela min Kormoran II rozwiązuje wszelkie bolączki trapiące Marynarkę Wojenną, bo przecież okręty są nowe. Niestety, nie rozwiązuje.
Kormoran II jest okrętem ważnym, jednak problem w tym że jest on okrętem zabezpieczenia działań bojowych i w przypadku faktycznego zagrożenia wymaga osłony okrętu zdolnego do zwalczania zagrożenia powietrznego, a takich okrętów nie posiadamy.
Na osłonę lotnictwa Marynarka Wojenna też nie ma co liczyć gdyż tego lotnictwa jest wciąż za mało nawet dla wsparcia wojsk lądowych, a co dopiero dla kolejnego rodzaju sił zbrojnych.
Będąc przy lotnictwie. Przy kolejnej nie-odpowiedzi, na zadane przez Portal Stoczniowy pytanie, obaj Panowie jednogłośnie odpisują że „MW otrzymała osiem zmodernizowanych śmigłowców W3-WARM Anakonda. Dostarczone do Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej śmigłowce, wraz z zamówionymi czterema śmigłowcami AW-101, pozwolą na skuteczne prowadzenie akcji poszukiwania i ratowania życia ludzkiego na morzu. Ponadto śmigłowce AW-101 zapewnią dodatkowe zdolności w zakresie zwalczania okrętów podwodnych
w sytuacji konfliktu zbrojnego”.
Niestety, w lotnictwie mamy powielenie tych samych błędów co w przypadku okrętów.
Pan Premier i Pan Minister ponownie chwalą się jednostkami zabezpieczenia, w tym przypadku śmigłowcami ratowniczymi, a kluczowa zdolność bojowa jaką jest zwalczanie okrętów podwodnych traktowana jest jako dodatkowa, można wręcz odnieść wrażenie drugorzędna.
A tymczasem, zadanie ratowania życia na morzu jest cywilnym zadaniem państwowym które tak naprawdę powinno być realizowane przez Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, a skoro realizuje je Marynarka Wojenna to Ministerstwo Zdrowia powinno partycypować w kosztach pozyskiwania i utrzymania śmigłowców ratowniczych.
Trzeba przyznać, że obaj Panowie mają duże poczucie humoru. Trudniej nazwać inaczej niż żartem odpowiedź że „Priorytetami w zakresie rozwoju i modernizacji sił morskich pozostają programy pozyskania okrętów bojowych. Aktualnie trwa faza analityczno-koncepcyjna
w zakresie pozyskania okrętów Miecznik”.
Pragniemy przypomnieć naszym czytelnikom że te prace analityczno-koncepcyjne trwają już szósty rok.
Trudno powstrzymać się przed odniesieniem wrażenia że tylko katastrofa może uratować Marynarkę Wojenną przed całkowitą zagładą. I to w dosłownym tego znaczeniu.
Gdy doszło do katastrofy samolotu MiG-29 faza analityczno-koncepcyjna trwała raptem kilkanaście tygodni, a jej efektem było podjęcie decyzji o pozyskaniu samolotów F-35 za niemal 5 miliardów dolarów.
Trudno powstrzymać się od pytania czy w przypadku lekceważonej od dekad Marynarki Wojennej musi dojść do katastrofy okrętu z ofiarami śmiertelnymi żeby zyskała ona należną uwagę i doczekała się decyzji o pozyskaniu nawodnych okrętów uderzeniowych?
Podpis: ACK
Related Posts
- „Oceania” uratowana: ministerstwo przyznaje dodatkowe środki
- Brytyjski program FSS osiąga kluczowy kamień milowy
- Nowy atomowy okręt podwodny typu Virginia otrzymuje nazwę USS Atlanta
- Porozumienie ws. odszkodowania za katastrofę mostu w Baltimore
- Kuter US Coast Guard „Resolute” dostarcza do portu narkotyki o wartości 115 milionów dolarów
Subskrybuj nasz newsletter!
O nas
Portal Stoczniowy to branżowy serwis informacyjny o przemyśle stoczniowym i marynarkach wojennych, a także innych tematach związanych z szeroko pojętym morzem.
Najpopularniejsze
Poprzedni artykuł:
Następny artykuł:
Portal Stoczniowy 2022 | Wszystkie Prawa Zastrzeżone. Portal Stoczniowy chroni prywatność i dane osobowe swoich pracowników, klientów i kontrahentów. W serwisie wdrożone zostały procedury dotyczące przetwarzania danych osobowych oraz stosowane są jednolite zasady, zapewniające najwyższy stopień ich ochrony.