Ropa naftowa na giełdzie paliw w USA zdrożała powyżej 67 USD za baryłkę, a Brent na ICE zwyżkowała powyżej 71 USD po informacjach o ataku na największy na świecie terminal naftowy – informują maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na kwiecień na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 67,26 USD, wyżej o 1,79 proc.
Ropa Brent w dostawach na kwiecień na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie kosztuje 70,69 USD za baryłkę, wyżej o 1,86 proc., po wzroście notowań wcześniej o 2,9 proc. – do ponad 71 USD/b.
Arabia Saudyjska potwierdziła w niedzielę informacje o przeprowadzonym ataku przez jemeński ruch Huti na instalacje naftowe w porcie Ras Tanura.
Ruch Huti podał, że celem ataku było zakłócenie bezpieczeństwa i stabilności dostaw ropy.
Saudyjskie władze podały z kolei, że nie ma żadnych poważnych zniszczeń.
Portowy terminal naftowy należy do państwowego giganta Saudi Aramco. Jest to największy ośrodek transportu ropy na świecie.
Saudyjski resort obrony poinformował, że władze podejmą konieczne działania, aby zapewnić stabilność handlu ropą.
Eskalacja konfliktu w tym regionie następuje niedługo po tym, jak administracja prezydenta USA Joe Bidena zadeklarowała nasilenie działań dyplomatycznych, aby zakończyć wojnę w Jemenie oraz poinformowała o zawieszeniu sprzedaży broni dla Arabii Saudyjskiej.
Tymczasem na rynkach nie ma co liczyć na większe dostawy ropy po tym, jak w czwartek podczas wirtualnego posiedzenia krajów sojuszu OPEC+ producenci zgodzili się utrzymać produkcję ropy na stabilnym poziomie w kwietniu, a Arabia Saudyjska, jeden z głównych graczy w OPEC+, zapowiedziała, że utrzyma dobrowolną redukcję dostaw swojego surowca o 1 mln baryłek dziennie.
Na zakończenie poprzedniej sesji ropa w USA zyskała 3,5 proc.
Źródło: PAP