„W tym roku Flis Odrzański został złożony z 50 m sześc. drzewa świerkowego, dostarczonego przez Lasy Państwowe z Nadleśnictwa w Szklarskiej Porębie, które musiało dojechać do Ścinawy koło Lubina. Tam w trzy dni złożyliśmy tratwę, która składa się z czterech elementów i ma prawie 80 m długości. W załodze płynie 10 osób” – powiedział PAP komodor flisu Arkadiusz Drulis.
Jak mówił, do tratwy dołączyły także inne jednostki, w tym „pływające wynalazki” – platformy, na których postawiona została np. przyczepa kempingowa lub namiot.
Flis rozpoczął się 1 lipca w Ścinawie (Dolnośląskie), uczestnicy mieli do pokonania 414 km, przystanki zaplanowano w 18 punktach, m.in. w Głogowie, Bytomiu Odrzańskim, Połęcku, Górzycy i Gryfinie – pojawienie się flisaków to zwykle okazja do świętowania dla lokalnej społeczności.
„Pogoda nas w tym roku bardzo rozpieszczała. Podczas budowy mieliśmy chłód, pracowaliśmy na dworze w niespecjalnie gorących warunkach, burze przychodziły tylko w nocy podczas postoju” – wyjaśnił komodor flisu.
Dodał, że również wiatr, a także średni poziom wody na Odrze były dla tratwy idealne – co ma szczególne znaczenie podczas jubileuszowej wyprawy. „Mieliśmy taką przychylność, po skończeniu tratwy pojawiła nam się na niebie potrójna tęcza bez opadów deszczu – bardzo dobry znak” – wskazał Drulis.
Sobotnia parada jednostek flisu ma się odbyć ok. godz. 14 na wysokości Wałów Chrobrego. W planach jest także m.in. spotkanie z żeglarzami. Tratwa ma zostać zdemontowana w niedzielę.
Flis Odrzański zainicjowała i przez ponad 20 lat organizowała Elżbieta Marszałek. Celem ekspedycji jest rozwinięcie turystycznej i rekreacyjnej funkcji Odry, a także przedstawienie tradycji flisackiej. Przez lata na trasie flisu rozwinęła się nadbrzeżna infrastruktura – powstały m.in. przystanie.
Autor: Elżbieta Bielecka/PAP