Konferencję zorganizowaną w miejscowości Długie w Zachodniopomorskiem prowadził europoseł Joachim Brudziński z grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. Na wstępie zapewnił, że rozpowszechniane przez niektórych polityków i niektóre media teorie o dążeniu polskiego rządu do wyjścia z Unii Europejskiej „to bzdura”. „Chcemy być w Unii Europejskiej, jesteśmy w niej i będziemy” – mówił Brudziński także w kontekście Zielonego Ładu i Planu Odbudowy dla Europy, które jak zaznaczył, są dla Polski „ogromną szansą”.
Podkreślił znaczenie Pomorza Zachodniego w procesie rozbudowy infrastruktury energetycznej Polski. „Joachim Brudziński przed chwilą powiedział, że Pomorze Zachodnie staje się swojego rodzaju hubem energetycznym. To jest prawda” – ocenił jeden z prelegentów, pełnomocnik rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski.
„Możemy mieć różne strategie ekonomiczne, różnie podchodzić do gospodarek, ale bez energii to się nie da zrealizować. Możemy dyskutować, jakiego rodzaju źródła energii chcemy mieć, ale na koniec to jest prąd elektryczny albo ciepło. (…) Przesyłowe sieci dla gazu i energii elektrycznej to jest krwiobieg gospodarki. Musimy doprowadzić do naszej gospodarki surowce, z nich musimy uzyskać energię elektryczną i musimy ją rozprowadzić do odbiorców w kraju” – mówił Naimski w kontekście infrastruktury strategicznej już istniejącej lub powstającej na Pomorzu Zachodnim.
Tu wskazał na Gazoport w Świnoujściu i budowany gazociąg Baltic Pipe. „Skończymy rozbudowę w pierwszym etapie do końca br., a w 2023 r. stanie trzeci zbiornik, większy od poprzednich dwóch, dla skroplonego gazu. Równocześnie z tą inwestycją prowadzimy budowę gazociągu Baltic Pipe, który połączy norweskie złoża gazu przez Danię, pod Morzem Bałtyckim z Polską. Równolegle tu na Pomorzu Zachodnim budujemy wyprowadzenie dla tej magistrali przesyłowej w głąb kraju. To się w tej chwili dzieje i będzie skończone jesienią przyszłego roku” – zaznaczył.
Przekazał, że na odcinku podmorskim połowa gazociągu jest już ułożona. „Myszy i nietoperze w Danii nam w tym nie przeszkadzają i nie przeszkodzą” – zaznaczył.
Wspomniał również o kolejnej strategicznej inwestycji, jaką jest budowa gazowej Elektrowni Dolna Odra. „Surowiec dla tej budowy jest zapewniany przez Gaz-System – naszego narodowego operatora. Ten gaz będzie doprowadzany z bliskiego źródła albo z Gazoportu, albo z Baltic Pipe. Polskie sieci elektroenergetyczne zapewniają wyprowadzenie liniami wysokiego napięcia tej energii wyprodukowanej w Dolnej Odrze dla całego kraju do Krajowego Systemu Elektroenergetycznego. Wszystko to razem jest pewnym systemem naczyń połączonych” – podkreślił Naimski, mówiąc o bezpiecznych dostawach energii.
W jego ocenie, by zapewnić odbiorcom bezpieczne dostawy prądu, przez najbliższe 30-40 lat należy uwzględniać różne technologie produkcji energii elektrycznej. „Będziemy w najbliższym 20-leciu budowali najpierw szereg elektrowni w oparciu o gaz, bo musimy mieć równowagę z odnawialnymi źródłami energii, (…) w dalszej kolejności, od początku lat 30., będziemy wprowadzać energetykę nuklearną, prąd z elektrowni atomowych w Polsce” – powiedział Naimski.
Zaznaczył przy tym, że takie są założenia Polskiego Ładu, a Europejski Zielony Ład jest narzędziem do ich realizacji.
W konferencji głos zabrali także m.in. wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk, który mówił o rozwoju portu Szczecin-Świnoujście jako elemencie Krajowego Planu Odbudowy oraz europejski komisarz ds. rolnictwa i rozwoju wsi Janusz Wojciechowski, który przekonywał, że Zielony Ład zakłada korzystne rozwiązania dla rolnictwa.
Autor: Inga Domurat/PAP