Newsletter Subscribe
Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Gaz-System podjął decyzję o zwiększeniu od lipca br. rocznych możliwości załadunku na cysterny skroplonego gazu ziemnego w terminalu LNG w Świnoujściu do 185 tys. ton, czyli o dodatkowe 55 tysięcy ton, podała spółka.
Terminal LNG wyposażony jest w 3 stanowiska do załadunku cystern, którymi od lipca br. można przeładować 185 tys. ton LNG w skali roku, zamiast dotychczas dostępnych 130 tys. ton. Usługa świadczona jest przez całą dobę. Maksymalnie w tym czasie można załadować nawet 40 cystern samochodowych, podkreślono.
„Powodem zwiększenia usługi jest wzrost popytu na LNG w Polsce, który jest wykorzystywany do tzw. 'wyspowej’ gazyfikacji kraju. Dzięki cysternom surowiec trafia do miejscowości, które są oddalone od przesyłowych sieci gazociągów. LNG jest dowożony do lokalnych stacji regazyfikacji. Tam zmienia się jego stan skupienia ze skroplonego w lotny, a następnie dostarcza do odbiorców lokalną siecią dystrybucyjną” – czytamy w komunikacie.
Do tej pory wyjechało z terminalu w sumie ponad 18 tys. cystern. Jednorazowo cysterna zabiera ok. 18 ton, czyli 40 m3 LNG. Surowiec po regazyfikacji zwiększa swoją objętość 600-krotnie. Zatem załadunek jednej cysterny daje 24 tys. m3 gazu. W 2020 roku załadowano do cystern około 60 tys. ton LNG, natomiast w zeszłym roku zostało przekroczone 100 tys. ton, podsumowano.
Źródło: ISBnews


Od lat Austal kojarzy się przede wszystkim z nowoczesnym przemysłem okrętowym i współpracą z siłami morskimi państw sojuszniczych. Dla firmy równie ważne pozostaje jednak zaangażowanie w życie lokalnych społeczności w Australii Zachodniej.
W artykule
Od ponad dekady pracownicy Austal oraz fundusz Austal Giving wspierają działalność The Hospital Research Foundation Group, która finansuje badania nad chorobami sercowo-naczyniowymi, cukrzycą oraz nowotworami, w tym rakiem prostaty. Jednym z najnowszych projektów objętych wsparciem jest praca dr. Aarona Beasleya z Edith Cowan University (ECU), skoncentrowana na poprawie metod leczenia zaawansowanego czerniaka.
Czytaj więcej: John Rothwell ustępuje ze stanowiska prezesa Austal
Austal akcentuje, że odpowiedzialność biznesu nie kończy się na bramie stoczni. Firma chce być postrzegana nie tylko jako producent okrętów, lecz także jako partner, który realnie wzmacnia potencjał lokalnej społeczności poprzez długofalowe wspieranie badań ratujących życie.
Mathew Preedy, dyrektor operacyjny Austal oraz przewodniczący Austal Giving, podkreśla, że dla firmy kluczowe znaczenie ma realny wpływ tych działań na przyszłość:
„Widzimy, jaką różnicę może przynieść nasze wsparcie dla przyszłych pokoleń. Dlatego tak mocno zachęcamy pracowników do angażowania się w inicjatywy charytatywne oraz wspieramy organizacje takie jak The Hospital Research Foundation” – zaznacza.
Tak trochę prywatnie: nigdy wcześniej nie natknąłem się w mediach na wiadomość o tak szerokim zaangażowaniu zakładu stoczniowego w projekty medyczne, co samo w sobie wydało mi się wyjątkowo ciekawe. Przemysł okrętowy zwykle kojarzy się z ciężką pracą, stalą i precyzją inżynierską, lecz w tym przypadku widać coś znacznie więcej – autentyczną troskę o lokalną społeczność. Piszę o tym nie bez powodu, bo sam od 35 lat zmagam się z cukrzycą typu 1. Dlatego każde wsparcie badań nad chorobami przewlekłymi oraz sercowo-naczyniowymi szczególnie do mnie przemawia i budzi szczerą wdzięczność.