Niderlandy dołączają do grona nabywców pocisków NSM

Koninklijke Marine wybrała Naval Strike Missile firmy Kongsberg jako następcę swoich starzejących się pocisków przeciwokrętowych Harpoon.
Pocisk opracowany przez norweską firmę Kongsberg staje się powoli „standardowym” pociskiem przeciwokrętowym marynarek wojennych NATO. Marynarka wojenna Niderlandów ogłosiła właśnie wybór tego pocisku jako następcy używanych dotychczas amerykańskich pocisków Harpoon. Tym samym holenderska flota podąża za brytyjską Royal Navy, która ogłosiła wybór NSM niecałe trzy tygodnie temu, oraz hiszpańską marynarką, ktora wybrała Naval Strike Missile we wrześniu.
Holandia stała się 11. nabywcą Naval Strike Missile, dołączając do marynarek Norwegii, Polski, Malezji, Niemiec, Stanów Zjednoczonych (zarówno US Navy, jak i USMC), Rumunii, Kanady, Australii, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii.
W niderlandzkim konkursie brały udział trzy pociski: NSM firmy Kongsberg, Gabriel V firmy IAI oraz RBS 15 Mk3+ firmy Saab.
Czytaj więcej: https://portalstoczniowy.pl/francuska-naval-group-zlozyla-oferte-dla-grecji/
Niderlandzkie okręty otrzymają nowe pociski przeciwokrętowe po 2025 roku. Naval Strike Missiles będą początkowo montowane na czterech będących w służbie fregatach obrony powietrznej i dowodzenia typu De Zeven Provinciën (LCF).
\Możliwa jest też opcja zakupu NSM dla przyszłych fregat zwalczania okrętów podwodnych typu ASWF. Taki zakup może pociągnąć za sobą wprowadzenie NSM na uzbrojenie dwóch bliźniaczych fregat typu ASWFbelgijskiej marynarki wojennej, które mają mieć podobną konfigurację do okrętów holenderskich.
Według niderlandzkiego ministerstwa obrony system rakietowy NSM ma kilka zalet w porównaniu z Harpoon’em. Ich zasięg jest znacznie większy, a pocisk wykorzystuje zaawansowaną głowicę samonaprowadzającą się w podczerwieni. Dzięki temu w ocenie Holendrów łatwiej jest rozpoznać cel, pocisk jest bardziej precyzyjny i zmniejsza się szansa na przypadkowe trafienie innej jednostki. Ponadto, dzięki wykorzystaniu właściwości stealth, pocisk jest trudny do wykrycia przez okręty przeciwnika.
Autor: TDW

-
Iran zatrzymuje tankowiec w Zatoce Omańskiej

Irańskie służby przejęły tankowiec przepływający przez wody Zatoki Omańskiej. Powodem były naruszenia przepisów, w tym brak dokumentacji oraz ignorowanie sygnałów do zatrzymania. Załogę jednostki zatrzymano do wyjaśnienia.
W artykule
Zajęcie jednostki na wodach Zatoki Omańskiej
Według komunikatów irańskich mediów, powołujących się na sąd prowincji Hormozgan, w ręce władz trafił tankowiec z 18-osobową załogą. Strona irańska twierdzi, że jednostka przewoziła około 37 000 baryłek ropy pochodzącego z nielegalnego obrotu. Załodze zarzucono m.in. ignorowanie poleceń zatrzymania oraz brak kompletnej dokumentacji nawigacyjnej i ładunkowej.
Kontekst incydentu
Do incydentu doszło w okresie podwyższonego napięcia wokół transportu surowców energetycznych drogą morską. Zatrzymanie tankowca nastąpiło krótko po działaniach Stanów Zjednoczonych wobec innej jednostki przejętej u wybrzeży Wenezueli, którą Waszyngton wiąże z transportem ropy objętej sankcjami.
Deklaracje Teheranu
Teheran od lat deklaruje walkę z masowym nielegalnym wywozem paliw, który jest napędzany niskimi cenami krajowymi oraz osłabieniem irańskiej waluty. Istotną rolę odgrywają także szlaki morskie prowadzące do państw regionu Zatoki Perskiej.
Światowe media nie podają nazwy tankowca ani kto jest jego właścicielem lub armatorem.











