Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Okręty podwodne Scorpene dla Polski bez rakiet manewrujących? Francuzi dementują

Ambasada Francji oraz francuski koncern stoczniowy Naval Group wydały oficjalne komunikaty w sprawie doniesień o wycofaniu się francuskiej agencji rządowej ds. uzbrojenia (DGA – Direction générale de l’Armament) wsparcia w zakresie sprzedaży Polsce pocisków manewrujących MdCN, w które ewentualnie miałyby być uzbrojone okręty podwodne typu Scorpene. Właśnie te okręty Francja proponuje Polsce w programie Orka.

Przypomnijmy: w poniedziałek w serwisie internetowym Polityka Insight pojawiła się informacja o wycofaniu przez francuską agencję ds. uzbrojenia wsparcia w zakresie sprzedaży Polsce pocisków manewrujących MdCN w programie Orka. W materiale czytamy: „Według informacji Polityki Insight francuska rządowa agencja uzbrojenia DGA wstrzymała wsparcie w zakresie sprzedaży Polsce pocisków samosterujących. Miały one być uzbrojeniem odstraszającym dla okrętów podwodnych nowego typu Orka. Ponieważ bez wsparcia rządu sprzedaż pocisków nie jest możliwa, a towarzyszyły one propozycji wspólnej budowy okrętów podwodnych Scorpene, należy uznać, że francuska oferta w programie Orka załamała się. Jest to wyraz pogorszenia stosunków politycznych na linii Paryż-Warszawa i utraty zaufania ze strony Francuzów po skasowaniu zamówienia na śmigłowce wielozadaniowe, wypchnięciu Francji z segmentu uzbrojenia rakietowego oraz przedłużającego się braku decyzji co do okrętów podwodnych”.

[powiazane1]

Dodatkowo publikacja tej informacji zbiegła się w czasie z odwołaniem wizyty francuskiej fregaty rakietowej typu FREMM w Gdyni. Można było więc przypuszczać, że te dwa wątki są ze sobą powiązane, o czym napisaliśmy na naszych łamach. Artykuł ten wywołał szereg komentarzy i dyskusji na portalach społecznościowych, a temat poruszyły także inne portale. Czekaliśmy na reakcję strony francuskiej, ale pierwsze odezwało się polskie MON, które odniosło się do sprawy na Twitterze w dn. 4 grudnia. W krótkim komunikacie czytamy: Wizyta fregaty FREMM została odwołana z powodu problemów technicznych stwierdzonych podczas prób morskich. Do MON nie dotarła żadna informacja wskazująca na zmianę dotychczasowego podejścia strony francuskiej do potencjalnej współpracy w ramach programu Orka”.


Z kolei 5 grudnia, również na Twitterze, głos w tej sprawie zabrał ambasador Francji w Warszawie Pierre Lévy. W komunikacie czytamy: “Potwierdzam pełne zaangażowanie Francji w strategiczny projekt dla bezpieczeństwa Polski, jakim jest program „ORKA”.


Oświadczenie ambasadora w opinii części środowiska dziennikarskiego nie było konkretne, dlatego też w mediach społecznościowych pod adresem przedstawiciela rządu Francji padło wiele pytań oraz próśb o konkretną informację w sprawie pocisków manewrujących. Dopiero 7 grudnia ambasada Francji w Polsce opublikowała dłuższe oświadczenie w tej sprawie, o treści:

[powiazane2]

„Ambasada Francji w Polsce oficjalnie dementuje opublikowaną 3 grudnia 2018 roku przez portal Polityka Insight informację, jakoby Francja wycofała swoje poparcie dla oferty przedsiębiorstwa Naval Group składanej w ramach programu Orka dotyczącego zakupu okrętów podwodnych. Nie ma żadnej zmiany stanowiska ze strony państwa francuskiego dotyczącej poparcia dla Naval Group i MBDA w ramach zaproponowanej Polsce oferty, w której na zasadzie wyłączności połączono integrację pocisków manewrujących NCM z okrętami podwodnymi Scorpene.

Program Orka uznawany jest przez Francję za ważny krok w pogłębianiu współpracy pomiędzy siłami zbrojnymi naszych krajów, co może stanowić otwarcie nowego etapu relacji strategicznych między Francją a Polską.

Polskiemu Ministerstwu Obrony Narodowej zaproponowano tym samym ambitne partnerstwo, obejmujące aspekty technologiczne, operacyjne oraz przemysłowe, umożliwiające trwałe budowanie zdolności bojowej, mającej dla Polski kluczowe znaczenie dla w pełni suwerennego zapewnienia obrony.

Jest prowadzony intensywny i stały dialog na wysokim szczeblu pomiędzy polskim i francuskim resortem obrony, dotyczący zarówno tego programu jak i wielu innych tematów, czego dowodzi ostatnie posiedzenie naszego komitetu ds. uzbrojenia, które odbyło się 5 grudnia w Warszawie.

Natomiast wizyta francuskiej fregaty wielozadaniowej typu FREMM w Gdyni, zaplanowana w ramach próbnego rejsu okrętu przed jego wejściem do służby operacyjnej, została przełożona na termin późniejszy wyłącznie ze względów technicznych”.

Oświadczenie w tej sprawie wydał także francuski koncern stoczniowy Naval Group. Czytamy w nim m.in.:

„Naval Group i MBDA pozostają w pełni zaangażowane w celu zaproponowania polskiej administracji rządowej najlepszej możliwej oferty w ramach programu Orka.

Oczekujemy na ostateczną decyzję polski władz o uruchomieniu tego strategicznie ważnego programu w ramach nowego Planu Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych RP. Nasz plan długofalowej współpracy z polskim przemysłem okrętowym odpowiada na ambicje polskich władz państwowych związane z rewitalizacją polskich stoczni”.

Dementi ze strony francuskiej ambasady w Warszawie, powtórzone następnie przez Naval Group, świadczy o skoordynowaniu akcji informacyjnej dwóch podmiotów państwowych i powadze sytuacji, jaką oba te wystąpienia miały na celu zażegnać.

[powiazane3]

Zastanawiające jest jednak, dlaczego ambasada i koncern potrzebowały aż czterech dni na uzgodnienia i zdementowanie publikacji prasowej? Czy czekano na efekty ustaleń polsko-francuskiego komitetu ds. uzbrojenia, którego posiedzenie odbyło się 5 grudnia w Warszawie? Czy w Paryżu nastąpił kontrolowany wyciek informacji o wycofaniu francuskiego wsparcia dla Orki, żeby w ten sposób wzmocnić pozycję francuskiej delegacji podczas tych rozmów? Co tym razem obiecano polskiemu resortowi obrony w ramach „ambitnego partnerstwa, obejmującego aspekty technologiczne, operacyjne oraz przemysłowe”?

Odpowiedzi wymaga także pytanie, dlaczego, mimo oficjalnego braku aktywności polskiego MON w dziedzinie realizacji programu Orka (jak wiadomo, program znajduje się w „fazie analityczno-koncepcyjnej, prowadzony jest w tej sprawie „intensywny i stały dialog na wysokim szczeblu pomiędzy polskim i francuskim resortem obrony”? Od ponad roku stykamy się z wieloma niewiadomymi w kwestii realizacji projektu Orka, które mają jednak wspólny mianownik. Jesienią ubiegłego roku, po wizycie ministra Antoniego Macierewicza w Paryżu niektóre francuskie media donosiły o dokonanym już wyborze francuskiego okrętu Scorpène dla Polski.Informacje takie były zresztą podawane także przez polskie media, zbliżone do rządu. Czy ustalenia polsko-francuskich rozmów w Warszawie z 5 grudnia podtrzymały tamte decyzje i ustalenia? Jeżeli tak, to kontrolowany przeciek, o ile miał miejsce, mógł odnieść skutek.

Podpis: łp

Udostępnij ten wpis