Rajd ukraińskich Wojsk Specjalnych na Krymie [część 2]

Po spektakularnej operacji z 21 września, kiedy to elitarne jednostki ukraińskich komandosów przeprowadziły desant na terytorium okupowanego przez Rosję Krymu, światło dzienne ujrzały doniesienia o ich kolejnym, śmiałym działaniu, które miało miejsce 4 października.
Na podstawie informacji dostarczonych przez HUR (Ukraiński Wywiad Wojskowy), komandosi z sił specjalnych tej służby mieli zrealizować kolejną operację na Krymie. Wykorzystując skutery wodne, żołnierze z jednostek „Stugna” i „Bractwo”, działające w ramach jednostki specjalnej Timur , przeprowadziły operację mającą na celu unieszkodliwienie kluczowych obiektów infrastruktury wojskowej Rosji.
Operacja rozpoczęła się nocnym desantem na wybrzeże Krymu. Przedstawiciel HUR, Andrij Jusow, w komentarzu dla mediów podkreślił, że pomimo trudności, operacja była sukcesem. Wskazał, że doszło do starcia z wojskami rosyjskimi. „Niestety, odnotowaliśmy straty w naszych szeregach, ale były one znacząco mniejsze w porównaniu do strat rosyjskich” – podsumował Jusow.
To wydarzenie z 4 października potwierdza determinację i gotowość ukraińskich służb specjalnych i podległych im jednostek do działania mającego na celu odzyskanie Krymu. Pokazuje też ich rosnącą zdolność do przeprowadzania precyzyjnych operacji na zajętym terytorium.
Autor: Marcin Szywała

-
Chińskie kutry rybackie eskalują przemoc na Morzu Żółtym

Chińskie kutry rybackie coraz częściej odpowiadają przemocą na działania południowokoreańskiej Straży Przybrzeżnej. Na wodach Morza Żółtego rutynowe kontrole przeradzają się w niebezpieczne konfrontacje, które zaczynają przypominać działania o charakterze quasi-paramilitarnym.
W artykule
Chińskie kutry rybackie kontra Straż Przybrzeżna Korei Południowej
Z dostępnych relacji wynika, że podczas prób kontroli i wejścia na pokład chińskie załogi stosują środki mające uniemożliwić działania inspekcyjne. Na burtach montowane są metalowe kraty, sieci oraz elementy konstrukcyjne utrudniające abordaż. W przypadku przełamania zabezpieczeń dochodzi do bezpośrednich aktów przemocy, w tym użycia metalowych prętów oraz narzędzi przypominających siekiery.
Szczególne zaniepokojenie południowokoreańskich służb budzi zjawisko łączenia kilku lub kilkunastu jednostek w zwarte zespoły manewrujące jako jedna formacja. Tego typu „pływające skupiska” znacząco utrudniają manewrowanie jednostek patrolowych oraz zwiększają ryzyko kolizji. Jednocześnie pozwalają chińskim rybakom na wzajemne wsparcie w razie interwencji służb.
Korea Południowa odpowiada na nielegalne połowy na Morzu Żółtym
Seul podkreśla, że działania Straży Przybrzeżnej mają charakter egzekwowania prawa morskiego oraz ochrony zasobów naturalnych. Jednocześnie władze Korei Południowej zapowiadają utrzymanie zdecydowanej postawy wobec naruszeń, wskazując na konieczność zapewnienia bezpieczeństwa funkcjonariuszom oraz kontroli sytuacji na jednym z najbardziej newralgicznych akwenów regionu.
Narastająca liczba agresywnych incydentów na Morzu Żółtym pokazuje, że problem nielegalnych połowów coraz częściej przybiera wymiar konfrontacji o charakterze quasi-paramilitarnym, co dodatkowo komplikuje sytuację bezpieczeństwa morskiego w Azji Wschodniej. Region ten staje się jednym z kluczowych punktów zapalnych dla bezpieczeństwa morskiego w Azji Wschodniej.











