Enter your email address below and subscribe to our newsletter

System SeapiX-FLS firmy Exail. Szczecińska firma Thesta w tle

Szczecińska spółka Thesta dzięki której na wyposażeniu Marynarki Wojennej znalazł się bezzałogowy pojazd nawodny DRiX, wprowadza na polski polski sonar Seapix-FLS. Jest to urządzenie klasy „obstacle avoidance”.

Seapix FLS-5 (Forward Looking Sonar) jest idealnym narzędziem dla okrętów patrolowych i wsparcia, umożliwiające identyfikację obiektów podwodnych, omijanie przeszkód przy różnych prędkościach oraz informowanie o dostępnej głębokości przed okrętem. SeapiX-FLS 5 oferuje zasięg detekcji sięgający  500 metrów i cechuje się łatwością integracji z mostkiem okrętu. 

SeapiX-FLS 7 to kolejne wyjątkowe urządzenie przeznaczone dla okrętów wojennych które działa na częstotliwości 60 kHz. Urządzenie to jest nie tylko zaawansowane technologicznie, ale również bardzo wydajne. Może ono wykrywać obiekty na odległość do 1000 metrów, a jednocześnie integruje się świetnie z systemami zarządzania uzbrojeniem i walki CMS.

Czytaj więcej: https://portalstoczniowy.pl/thesta-prezentuje-kluczowe-cechy-autonomicznego-pojazdu-nawodnego-drix/

Nie tylko polska firma Thesta korzysta z tej technologii. Niszczyciele min z marynarek wojennych takich krajów, jak Belgia czy Holandia, również wykorzystują technologie FLS w praktyce. Te zaawansowane systemy potrafią wykrywać różnorodne obiekty, takie jak nurkowie (nawet z aparatami o obiegu zamkniętym tzw rebreather) czy autonomiczne pojazdy podwodne. Ich zasięg detekcji sięga nawet 400 metrów. Co więcej, technologia FLS nie jest ograniczona tylko dla okrętów wojennych tej klasy. Może być również skutecznie zintegrowana z pojazdem nawodnym Drix, co rozszerza jej potencjalne zastosowania.

Oprócz powyższych zastosowań, system ten służy do ostrzegania przed rekinami na wyspie La Reunion oraz znajduje zastosowanie jako kluczowy komponent w systemie ochrony morskiej infrastruktury krytycznej.

Niemniej jednak, SeapiX-FLS jest jednym z flagowych produktów firmy. To zaawansowany trójwymiarowy wielowiązkowy sonar, który został zaprojektowany z myślą o unikaniu przeszkód w środowisku morskim. Jego zdolność trójwymiarowego pokrycia terenu pozwala na dokładne i precyzyjne mapowanie otaczającego środowiska, co czyni go niezwykle użytecznym w praktyce.

SeapiX-FLS to technologia opracowana przez firmę Exail (powstałej z połaczenia  iXblue oraz ECA), specjalizującą się w zaawansowanych systemach nawigacyjnych i oceanograficznych. System SeapiX-FLS został zaprojektowany, aby pomóc w nawigacji, monitoringu ryb i innych aspektach operacji morskich.

Oto kilka kluczowych cech technicznych SeapiX-FLS:

Technologia wielowiązkowa: SeapiX-FLS wykorzystuje technologię wielowiązkową, co pozwala na jednoczesne śledzenie wielu obiektów w wodzie.

Fot. Exail

3D i obraz 2D: System umożliwia uzyskiwanie obrazów 3D oraz 2D podwodnych obiektów, co pomaga w identyfikacji i klasyfikacji.

Wszechstronne zastosowanie: Oprócz monitoringu ryb, system może być używany do pomocy w nawigacji, detekcji przeszkód oraz badaniach oceanograficznych.

Integracja z innymi systemami: SeapiX-FLS może być zintegrowany z innymi systemami na pokładzie jednostki, co pozwala na bardziej zaawansowaną analizę i wykorzystanie danych.

Wysoka precyzja: Dzięki zaawansowanej technologii, system SeapiX-FLS zapewnia dokładne i precyzyjne dane.

Intuicyjny interfejs użytkownika: System został zaprojektowany z myślą o łatwości obsługi, co pozwala na szybką i efektywną analizę danych.

Odporność na trudne warunki: Urządzenie jest odporne na trudne warunki morskie, takie jak silne prądy czy wysokie fale.

Pod kierunkiem firmy Exail, system SeapiX-FLS stanowi przełom w technologii sonarowej, a wkład szczecińskiej firmy Thesta w jego integrację na potrzeby klientów podkreśla znaczenie polskiego innowacyjnego myślenia w globalnym kontekście technologii morskich. Współpraca tych dwóch firm przyczynia się do tworzenia rozwiązań, które nie tylko zwiększają bezpieczeństwo na morzu, ale także przyczyniają się do lepszego zrozumienia naszego podwodnego świata.

Autor: Mariusz Dasiewicz

https://portalstoczniowy.pl/category/marynarka-bezpieczenstwo/
Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Port Gdańsk – stabilny ruch wycieczkowców i podsumowanie sezonu

    Port Gdańsk – stabilny ruch wycieczkowców i podsumowanie sezonu

    Stabilna liczba zawinięć, rosnące znaczenie Gdańska na mapie bałtyckich tras i symboliczny powrót największych jednostek – sezon wycieczkowy 2025 potwierdził ugruntowaną pozycję Portu Gdańsk w segmencie żeglugi pasażerskiej. Choć pandemia spowolniła rozwój w minionych latach, dziś Gdańsk znów przyciąga czołowych armatorów wycieczkowych.

    Powrót do formy po pandemii i geopolityczna zmiana kursu

    Rok 2022 przyniósł rekordowy wynik – aż 79 jednostek pasażerskich odwiedziło Port Gdańsk, przewożąc blisko 30 tysięcy pasażerów. Wzrost ten był efektem odbudowy ruchu po pandemii oraz zmian w trasach rejsowych po wybuchu wojny w Ukrainie. Po wprowadzeniu sankcji na Rosję, armatorzy zrezygnowali z zawijania do Sankt Petersburga – dotąd jednego z najczęściej odwiedzanych portów bałtyckich. W efekcie część ruchu przejęły polskie porty, w tym właśnie wspomniany Gdańsk.

    🔗 Czytaj więcej: Port Gdańsk zainaugurował kolejny sezon żeglugi wycieczkowej

    W kolejnych latach sytuacja ustabilizowała się – w 2023 roku odnotowano 42 zawinięcia, w 2024 roku 60, natomiast w 2025 roku 57. Do Gdańska przypłynęło łącznie ponad 27 tysięcy turystów z kilkudziesięciu krajów, głównie ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Niemiec. Po zejściu na ląd pasażerowie najczęściej odwiedzają Trakt Królewski, Dwór Artusa, Bazylikę Mariacką czy Europejskie Centrum Solidarności – punkty, które od lat budują rozpoznawalność miasta jako morskiej stolicy Polski.

    Coraz większe statki i rosnący prestiż Gdańska

    Stabilny ruch to nie tylko efekt naturalnego zainteresowania turystów, lecz przede wszystkim konsekwentnej strategii promocyjnej. Port Gdańsk regularnie prezentuje swoją ofertę na międzynarodowych targach branżowych, takich jak Seatrade Cruise Global w Miami czy Seatrade Cruise Europe w Hamburgu.

    Gdańsk ma ogromny potencjał turystyczny i logistyczny. Port Gdańsk jest położony w samym sercu historycznego miasta, co sprawia, że pasażerowie mogą w ciągu kilku godzin zwiedzić jedno z najpiękniejszych miejsc w Polsce. To ogromna przewaga konkurencyjna w porównaniu z wieloma innymi portami w regionie.

    Michał Stupak, menedżer klienta w Dziale Rynku Żeglugowego ZMPG SA

    Dzięki inwestycjom w infrastrukturę i pogłębieniu torów wodnych port może dziś przyjmować jednostki o długości do 250 metrów, a w przyszłości – jeszcze większe. Symbolicznym potwierdzeniem tej zmiany była wizyta Crystal Serenity – luksusowego statku o długości 250 metrów, należącego do linii Crystal Cruises. Na jego pokładzie znajduje się ponad 300 kabin, dwa baseny, kasyno i kort tenisowy – kwintesencja morskiego luksusu.

    W tym samym sezonie czterokrotnie zawijał do Gdańska wycieczkowiec Viking Vella o długości 239 m, natomiast w przyszłym roku spodziewana jest jednostka Rotterdam o długości 299 m – największy wycieczkowiec, jaki kiedykolwiek odwiedził Gdańsk. To wydarzenie ma szansę stać się ważnym momentem w historii portu, symbolicznie potwierdzając jego status wśród najważniejszych przystanków bałtyckich rejsów pasażerskich.

    Port Gdańsk – coraz silniejszy gracz na Bałtyku

    Potencjał Gdańska jest jednak znacznie większy niż obecne 60 zawinięć rocznie. Według analiz port mógłby przyjmować nawet 120 jednostek w ciągu sezonu, przy odpowiednim rozplanowaniu grafików i dalszej rozbudowie infrastruktury.

    🔗 Czytaj też: Port Gdańsk otrzymuje 100 mln euro z Unii Europejskiej

    Jak podkreśla Michał Stupak, większość statków pasażerskich stacjonuje w Porcie Gdańsk od 8 do 12 godzin, co daje pasażerom możliwość intensywnego zwiedzania miasta i jego okolic. Coraz częściej pojawiają się również dłuższe wizyty typu „overnight”, trwające nawet do 24 godzin. Takie zawinięcia są szczególnie korzystne dla lokalnej gospodarki, ponieważ turyści mają wówczas możliwość skorzystania z hoteli, restauracji i atrakcji wieczornych, co przekłada się na realne wpływy dla miasta i regionu.

    Morska brama Polski

    Dla portu i miasta każdy taki statek to nie tylko wydarzenie wizerunkowe, ale też realny impuls gospodarczy. Szacuje się, że jeden rejs to dla lokalnych przedsiębiorców przychód liczony w setkach tysięcy złotych. To także promocja regionu – bo pasażerowie, którzy odwiedzają Gdańsk w ramach rejsu, często wracają tu już samodzielnie.

    Stabilny ruch, rosnące możliwości przyjmowania większych jednostek oraz konsekwentna promocja sprawiają, że Port Gdańsk umacnia swoją pozycję wśród portów Morza Bałtyckiego. Dla Gdańska to coś więcej niż tylko rozwój turystyki morskiej – to potwierdzenie, że miasto nad Motławą coraz śmielej sięga po miano bałtyckiego lidera w segmencie rejsów pasażerskich.

    Źródło: Port Gdańsk