Stanowcze „nie” Australii dla nielegalnych połowów
Opublikowane:
16 czerwca, 2025
W czasach, gdy wiele państw lawiruje między dyplomacją a ustępstwami, Australia pokazuje, że w kwestiach suwerenności morskiej nie ma miejsca na kompromisy. Ostatnie działania Australian Border Force, polegające na przejęciu i zniszczeniu dwóch indonezyjskich łodzi rybackich, które naruszyły prawo, stanowią jasny sygnał: bezprawie na australijskich wodach nie będzie tolerowane.
W artykule
Australijska Agencja Ochrony Granic bezwzględnie egzekwuje przepisy wód terytorialnych
14 maja, władze australijskie zatrzymały indonezyjską łódź rybacką w rejonie atolu Scott Reef – niemal 500 mil morskich od Darwin. Na pokładzie znaleziono 150 kg soli, sprzęt nurkowy oraz włócznie. Reakcja była natychmiastowa: osiem osób aresztowano, a jednostkę zniszczono na miejscu. Jednostka została zniszczona zgodnie z krajowym prawem – bez zbędnych ceregieli: na miejscu została spalona lub zatopiona, co jest standardową procedurą stosowaną przez Australian Border Force w przypadkach nielegalnych połowów.
Załoga stanęła przed sądem, usłyszała zarzuty nielegalnych połowów i została ukarana grzywnami sięgającymi nawet 5 tys. AUD. Po odbyciu kary wszyscy zostaną deportowani do Indonezji.
Siła prawa na wodach wokół półwyspu Cobourg
Zaledwie kilka dni później, 21 maja, w pobliżu półwyspu Cobourg – obszaru objętego wzmożonym nadzorem – australijskie służby przechwyciły również indonezyjską łódź rybacką, na pokładzie której znajdowało się 600 kg ogórka morskiego o wartości szacowanej na 60 tys. dolarów australijskich. Dodatkowo, podobnie jak przy wcześniejszym zatrzymaniu, ujawniono setki kilogramów soli służącej do konserwacji połowu oraz sprzęt rybacki. Ośmiu członków załogi zatrzymano i przewieziono do Darwin.
Kapitan oraz cała załoga przyznali się do winy. Orzeczono kary 21 dni pozbawienia wolności oraz grzywny sięgające 2 tys. dolarów australijskich za dobre sprawowanie.
Determinacja, której brakuje gdzie indziej
Australia nie czeka, aż incydenty przerodzą się w problem systemowy. Nie negocjuje na swoich wodach terytorialnych, nie wysyła not dyplomatycznych w nieskończoność. Działa. I robi to szybko, skutecznie oraz bez pokazówki – zgodnie z obowiązującym prawem i procedurą.
Taki sposób reagowania powinien być wzorem nie tylko dla państw mających problem z nielegalnym rybołówstwem, lecz także dla krajów – jak Polska – które dopiero budują narzędzia do skutecznej ochrony swoich interesów morskich. Australia pokazuje, że skuteczność tego typu interwencji nie wymaga floty wojennej, lecz stanowczości i przejrzystych procedur.
Portal Stoczniowy to branżowy serwis informacyjny o przemyśle stoczniowym i marynarkach wojennych, a także innych tematach związanych z szeroko pojętym morzem.