Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na wrzesień na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku kosztuje 67,63 USD, wyżej o 0,6 proc. Cena WTI wzrosła podczas poprzedniej sesji o 1,5 proc., po spadku o 7,5 proc. w poniedziałek.
Ropa Brent w dostawach na wrzesień na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 69,77 USD za baryłkę, wyżej o 0,61 proc. We wtorek cena Brent poszła w górę o 1 proc.
Z opublikowanego najnowszego raportu Amerykańskiego Instytutu Paliw (API) wynika, że zapasy ropy w USA w ub. tygodniu wzrosły o 804 tys. baryłek. Wzrosły też zapasy benzyny o 3,31 mln baryłek.
W środę oficjalne dane o amerykańskich zapasach ropy i jej produktów poda po 16.30 Departament Energii (DoE).
Analitycy wskazują obecnie na dwie siły, które równoważą ceny ropy na obecnym poziomie – z jednej strony niepokój o perspektywy wzrostu PKB w związku z pandemią koronawirusa, a z drugiej zacieśnienie po stronie podaży surowca.
„Rynek jest wyraźnie zaniepokojony perspektywami popytu. W obecnej sytuacji trudno jest wyobrazić sobie wzrost cen, chyba że pandemia znajdzie się pod kontrolę” – powiedział Stephen Brennock z brokera ropy naftowej PVM.
Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową przewiduje tymczasem, że światowy popyt na ropę wzrośnie o 6,6 proc. w 2021 r.
„Globalny popyt nadal wydaje się dynamicznie odradzać, więc rynek ropy powinien w nadchodzących miesiącach skończyć z deficytem podaży, pomimo podwyżek produkcji, które mają zostać wprowadzone przez OPEC+” – powiedział Eugen Weinberg z Commerzbanku.
Goldman Sachs Group Inc. ostrzegło, że ceny ropy będą się wahać i podniósł prognozy ceny surowca do 80 USD za baryłkę.
Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC) i jej sojusznicy spoza OPEC osiągnęli w niedzielę porozumienie o zwiększeniu od sierpnia wydobycia o 400 tys. baryłek dziennie.
Na niedzielnym spotkaniu ministrów państw członkowskich Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC) i krajów z nią współpracujących (OPEC plus) postanowiono też zwiększyć limity wydobycia ustalone dla Iraku, Kuwejtu, Rosji, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Na zakończenie wtorkowej sesji na LME miedź spadła o 0,87 proc. do 9.336 USD za tonę.
Źródło: PAP