Grupa uderzeniowa lotniskowca USS Theodore Roosevelt i grupa uderzeniowa lotniskowca USS Nimitz „przeprowadziły wiele ćwiczeń mających na celu zwiększenie interoperacyjności między zasobami (marynarki wojennej), jak również zdolności dowodzenia i kontroli” – przekazano w komunikacie.
Są to pierwsze wspólne ćwiczenia dwóch grup lotniskowców na tym ruchliwym szlaku wodnym od lipca 2020 roku.
Ćwiczenia odbywają się kilka dni po tym, jak Chiny potępiły przepłynięcie niszczyciela USS John S. McCain w pobliżu kontrolowanych przez ChRL Wysp Paracelskich, co Stany Zjednoczone nazywają „operacją swobody żeglugi”. Była to pierwsza taka misja amerykańskiej marynarki wojennej od czasu objęcia urzędu w styczniu br. przez prezydenta Joe Bidena.
Marynarka wojenna USA dokonywała w przeszłości podobnych pokazów siły w regionie, ale od zeszłego roku obserwujemy zwiększenie napięć w stosunkach amerykańsko-chińskich. Waszyngton krytykuje Pekin za odpowiedź na pandemię Covid-19 i zarzuca mu wykorzystywanie kryzysu do eskalacji roszczeń terytorialnych w regionie Indo-Pacyfiku.
Stany Zjednoczone kwestionują szerokie roszczenia terytorialne Chin w regionie, oskarżając je o militaryzację Morza Południowochińskiego i próbę zastraszenia sąsiadów, takich jak Malezja, Filipiny i Wietnam, którzy również wysuwają roszczenia do bogatego w zasoby obszaru.
„Jesteśmy zobowiązani do zapewnienia zgodnego z prawem korzystania z morza, co wszystkie kraje mogą czynić na mocy prawa międzynarodowego” – powiedział w oświadczeniu dowódca grupy uderzeniowej USS Nimitz kontradmirał Jim Kirk.
Rząd w Pekinie rości sobie historyczne prawa do 90 proc. obszaru Morza Południowochińskiego. Stoi to w sprzeczności z roszczeniami Brunei, Malezji, Filipin, Wietnamu i Tajwanu do poszczególnych obszarów tego strategicznego akwenu. Morze Południowochińskie jest bogate w złoża naturalne i ma kluczowe znaczenie dla międzynarodowego handlu; co roku przepływają przez nie towary warte 3 bln USD. Z kolei Stany Zjednoczone od lat prowadzą tam patrole, które określają mianem „ćwiczeń swobody żeglugi”.
Chiny twierdzą, że mają niepodważalną suwerenność na tym obszarze, i oskarżają Stany Zjednoczone o celowe podsycanie napięcia.
Źródło: PAP