Drugi masowiec Meshka ściągnięty z mielizny w cieśninie Sund
Opublikowane:
9 czerwca, 2025
Fot. Masowiec Meshka podczas holowania/Kustbevakningen
Pływający pod banderą Panamy masowiec Meshka, który 31 maja osiadł na mieliźnie w północnej części cieśniny Sund, został ściągnięty z płycizny i odholowany do Landskrony. Szwedzka Straż Przybrzeżna poinformowała, że operacja przebiegła bez zakłóceń i była na bieżąco monitorowana.Prowadzone jest dochodzenie mające na celu wyjaśnienie przyczyn zejścia jednostki z wyznaczonego kursu.
W artykule
Masowiec Meshka ściągnięty z mielizny. Seria incydentów budzi niepokój w branży żeglugowej
Działania ratownicze rozpoczęto w sobotę, 7 czerwca, o godzinie 3.00 nad ranem. W pierwszym etapie opróżniono zbiorniki balastowe w celu odciążenia kadłuba, a następnie jednostkę zabezpieczono przy pomocy dwóch holowników znajdujących się na dziobie i rufie masowca. Po kilku godzinach Meshka odzyskała pływalność i rozpoczęła – przy asyście służb – około ośmiogodzinne przejście do Landskrony. Jednostka poruszała się o własnym napędzie, z pilotem administracji morskiej oraz funkcjonariuszami Straży Przybrzeżnej na pokładzie.
Brak skażenia środowiska – monitoring służb
W chwili wejścia na mieliznę na pokładzie znajdowało się około 938 tys. litrów paliwa i olejów smarnych. Z uwagi na ryzyko skażenia środowiska morskiego, rejon akcji zabezpieczały jednostki patrolowe Straży Przybrzeżnej, a w portach Landskrona i Malmö utrzymywano gotowość sił ratownictwa ekologicznego. Ostatecznie nie stwierdzono wycieku, a cała operacja zakończyła się bez negatywnego wpływu na środowisko naturalne.
Kolejny podobny incydent w tym samym rejonie
Było to już drugie w ciągu tygodnia poważne zejście jednostki z toru wodnego w obrębie tego samego odcinka podejścia do cieśniny Sund. Poprzedni przypadek dotyczył masowca Ali Aykin, pływającego pod banderą Saint Vincent i Grenadyn, który 25 maja zboczył z kursu w rejonie Klagshamn, na południe od mostu Øresund, i wszedł na mieliznę. Na pokładzie znajdowało się około 69 tys. litrów paliwa.
W toku działań ujawniono uszkodzenie zbiornika balastowego oraz podejrzenie naruszenia przepisów bezpieczeństwa żeglugi. Jeden z członków załogi został zatrzymany pod zarzutem prowadzenia statku w stanie nietrzeźwości i rażącego naruszenia procedur nawigacyjnych.
W tle niepokojący trend: przemęczenie i błędy załogi
Obydwa zdarzenia zbiegły się w czasie z groźnym wypadkiem kontenerowca NCL Salten w norweskim fiordzie Trondheimsfjorden. 24 maja, jednostka osiadła na mieliźnie z prędkością 16 węzłów po tym, jak drugi oficer wachtowy, pełniący służbę w pojedynkę, zasnął na mostku. Norweska administracja postawiła mu zarzuty nieumyślnego naruszenia przepisów dotyczących bezpieczeństwa żeglugi.
W ostatniej dekadzie zarówno na Morzu Północnym, jak i na Bałtyku odnotowano szereg podobnych zdarzeń, których wspólnym mianownikiem był czynnik ludzki – przede wszystkim niedostateczny wypoczynek załóg, brak podwójnej obsady mostka w godzinach nocnych oraz zaniedbania w zakresie organizacji pracy wachtowej.
Wyniki badań: zmęczenie, stres i brak wsparcia
Z opublikowanego 28 maja 2025 r. raportu Seafarers International Research Centre (Cardiff University) wynika, że ponad 35% marynarzy nie otrzymuje wymaganej liczby godzin odpoczynku w ciągu dwóch dób, a niemal 20% nie ma dostępu do odpowiedniej opieki medycznej problemy zdrowotne występujące podczas służby na statku. Autorzy raportu wskazują przemęczenie, przewlekły stres i brak wsparcia psychologicznego jako bezpośrednie czynniki zwiększające ryzyko poważnych incydentów.
Reakcja władz i sektora ubezpieczeniowego
W reakcji na serię ostatnich zdarzeń administracje morskie Szwecji i Norwegii zapowiedziały wzmożenie inspekcji PSC (Port State Control) oraz egzekwowanie przepisów wynikających z Konwencji STCW i Konwencji o pracy na morzu (MLC), w szczególności w zakresie podwójnej obsady mostka oraz formalnych planów zarządzania zmęczeniem załogi (Fatigue Management Plans). Towarzystwa klasyfikacyjne i ubezpieczyciele sygnalizują również wzrost stawek dla jednostek niespełniających minimalnych norm bezpieczeństwa eksploatacyjnego.
Splot tych trzech zdarzeń – Ali Aykin, Meshka i NCL Salten – pokazuje, że mimo rozwoju technologii i systemów wspomagania nawigacji, człowiek pozostaje najsłabszym ogniwem w łańcuchu bezpieczeństwa morskiego.
Portal Stoczniowy to branżowy serwis informacyjny o przemyśle stoczniowym i marynarkach wojennych, a także innych tematach związanych z szeroko pojętym morzem.