Eksploatacja morskich farm wiatrowych – porty serwisowe 

Odpowiednia infrastruktura portowa jest jednym z kluczowych warunków efektywnej eksploatacji morskich farm wiatrowych. Porty serwisowe stanowią „centrum” zarządzania operacjami eksploatacji i utrzymania morskich farm wiatrowych. W długoterminowej perspektywie są to kluczowe obiekty w procesie obsługi projektów offshore wind.
W artykule
Kluczowa rola portów serwisowych w pracy offshore
Zakończenie budowy morskiej farmy wiatrowej jest dopiero pierwszym z etapów jej „cyklu życia”. Przez następne około 25-30 lat każda z farm wiatrowych musi przechodzić cykliczne przeglądy turbin. Należy także weryfikować wydajność oraz zużycie działania poszczególnych jej elementów, a także dokonywać innych bieżących napraw. Najważniejszą rolę w tym procesie odgrywają porty serwisowe, które stanowią zaplecze dla wszelkich działań związanych z eksploatacją morskich farm wiatrowych. Warto podkreślić, że na terenie portów serwisowych zlokalizowane są m.in. magazyny części zamiennych, warsztaty i przestrzenie biurowe.
Eksploatacja morskiej farmy wiatrowej to praca 24 godziny na dobę, która ma zapewnić bezpieczne i ekonomiczne prowadzenie całego projektu. Celem jest osiągnięcie najlepszej równowagi pomiędzy kosztami bieżącymi, a kosztami wyprodukowania energii elektrycznej. W czasie pracy morskiej farmy wiatrowej przewidziane są różnego rodzaju działania konserwacyjno-serwisowe jej poszczególnych elementów, zgodne z zaleceniami producentów i planem utrzymania farmy wiatrowej.
Rafał Żendarski, starszy kierownik ds. logistyki portowo-morskiej dla morskich farm wiatrowych w PGE Baltica
Funkcjonowanie baz serwisowych może być określone względem typów działań podejmowanych na rzecz ich eksploatacji – mowa tu o naprawach planowanych – wynikających z wymagań producenta i operatora, naprawach nieplanowanych i sytuacjach awaryjnych. Istnieje szereg kryteriów, na podstawie których możliwe jest wyznaczenie preferencyjnego portu serwisowego. Najważniejsze z nich to:
- kryteria techniczne (m.in. długość nabrzeży, głębokość torów wodnych, dostępność powierzchni magazynowej)
- kryteria geograficzne (m.in. odległość portu od farmy wiatrowej),
- kryteria dostępowe do portu (m.in. lokalna infrastruktura drogowa, infrastruktura kolejowa, bliskość portu lotniczego)),
- inne, jak m.in. dostępność pracowników, zdolności finansowe lokalnych władz.
Odpowiednia lokalizacja bazy serwisowo-operacyjnej wydaje się być jednak kluczowym czynnikiem decydującym o efektywności pracy farmy wiatrowej i stabilności dostaw energii.
Faza eksploatacji jest jednym z kluczowych etapów cyklu życia inwestycji w morskie farmy wiatrowe, mającym istotny wpływ na ich efektywność ekonomiczną. W przypadku morskiej farmy wiatrowej zasadniczy wpływ na koszty O&M (ang. Operation & Maintenance – eksploatacja i konserwacja) mają rozwiązania logistyczne wpływające – oprócz warunków pogodowych – na czas potrzebny do transportu techników na morską farmę wiatrową.
Rafał Żendarski, starszy kierownik ds. logistyki portowo-morskiej dla morskich farm wiatrowych w PGE Baltica
Biorąc pod uwagę liczbę projektów morskich farm wiatrowych, które będą realizowane w najbliższych latach, miasta, w których powstaną bazy serwisowe, mogą liczyć na wymierne korzyści ekonomiczne w długoterminowej perspektywie. Mowa tu przede wszystkim o nowych miejscach pracy związanych choćby z usługami – np. hotelarskie, gastronomiczne, ale także o podatkach. Wielu ekspertów prognozuje, że w miarę upływu czasu centra serwisowe będą się rozwijać i ich znaczenie będzie rosło.
Czytaj więcej: https://portalstoczniowy.pl/znaczenie-morskiej-energetyki-wiatrowej-w-obliczu-zmiany-polityki-energetycznej-w-brazylii-%EF%BF%BC/
Porty serwisowe na świecie
W związku z planowanymi na najbliższe lata projektami offshore wind wiele europejskich krajów poprzez krajowe stowarzyszenia bądź agencje energetyki wiatrowej bardzo aktywnie promują własne porty instalacyjne oraz centra serwisowe. Mowa tu m.in. o Brytyjczykach oraz Niemcach, którzy są bardzo zaangażowani w promowanie własnych portów.
W Wielkiej Brytanii już od kilku lat funkcjonuje kilka portów instalacyjnych i serwisowych – m.in. Green Port Hull, Mostyn, Able Seaton, Cromarthy Firth czy też porty w Grimsby, Barrow oraz Lowestoft. Pełnią one rolę kompleksowych hubów produkcyjno-logistycznych dla projektów realizowanych na Morzu Północnym (Więcej o brytyjskich portach).
Porty te pełnią funkcję terminali instalacyjnych i serwisowych nie tylko dla sektora morskiej energetyki wiatrowej, ale także dla sektora offshore oil & gas. Ponadto, w ciągu minionych lat dokonano wielu inwestycji w istniejące porty, modernizując je właśnie na potrzeby dynamicznie rozwijającego się brytyjskiego rynku morskich farm wiatrowych.
Rafał Żendarski, starszy kierownik ds. logistyki portowo-morskiej dla morskich farm wiatrowych w PGE Baltica
Przykładem takiego portu jest brytyjski port serwisowy w Grimsby. Posiada on nie tylko odpowiednie zaplecze magazynowe oraz logistyczne, ale także znajduje się w dogodnej odległości od największych brytyjskich farm wiatrowych.
Centra serwisowe wyznacza się jednak także w znacznie mniejszych miejscowościach portowych, czego przykładem jest duński port w mieście Thorsminde (około 400 mieszkańców), nad Morzem Północnym. Ma on stać się centrum serwisowym dla farmy wiatrowej „Thor”, która ma być zrealizowana do końca 2027 roku. Samo centrum serwisowe ma być w pełni operacyjne już rok wcześniej. Również w tym przypadku kluczowe znaczenie miała niewielka odległość portu od farmy wiatrowej (jedynie 22 kilometry).
Polskie porty serwisowe
Liczne projekty morskich farm wiatrowych w polskiej części Morza Bałtyckiego wiążą się z przygotowaniem lokalnych baz eksploatacyjnych. Krajowy Plan Odbudowy w zakresie infrastruktury portowej na potrzeby rozwoju morskiej energetyki wiatrowej zakłada ok. 437 mln euro, co jest poważnym impulsem finansowym dla rozwoju tej części sektora gospodarki wodnej, która bezpośrednio wiąże się z sektorem morskiej energetyki wiatrowej.
O lokalizację portów serwisowych u siebie – jako zaplecza dla obsługi morskich farm wiatrowych budowanych na Morzu Bałtyckim – zabiegają Ustka, Łeba i Władysławowo. W porcie w Łebie planowana jest baza serwisowa służąca jako centrum logistyczne dla morskich farm wiatrowych na Bałtyku, składająca się z biura, budynków magazynowych i urządzeń transportowych. Inną lokalizacją, gdzie ma powstać jedna z baz operacyjno-konserwacyjnych, jest Władysławowo. W porcie zbudowane zostaną budynki biurowe, magazyny i place składowe. Port udostępnia nabrzeże, z którego prowadzić można wszystkie operacje jednostkami pływającymi.
Do modernizacji i rozbudowy przygotowuje się Port Morski w Ustce jako możliwa lokalizacja bazy obsługowo-serwisowej dla planowanych inwestycji na Bałtyku. Na przestrzeni ostatnich dwóch lat przygotowano koncepcję jego rozbudowy o port zewnętrzny, także zatwierdzono miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla terenów wewnątrz portu. W analizach Pomorskiej Platformy Rozwoju Morskiej Energetyki Wiatrowej na Bałtyku port w Ustce wskazany został jako optymalny terminal przede wszystkim ze względu na strategiczną lokalizację dla działań eksploatacyjno-serwisowych planowanych inwestycji w morskie farmy wiatrowe na Bałtyku.
Biorąc pod uwagę dotychczasowe działania ze strony władz państwowych i samorządowych, a także deweloperów przyszłych morskich farm wiatrowych, porty w Ustce, Łebie czy Władysławowie mają szansę stać się stabilnymi zapleczami serwisowymi dla projektów wiatrowych na Bałtyku. Warto również podkreślić, że w związku z budową oraz funkcjonowaniem baz serwisowych powstaną nowe miejsca pracy oraz rozwijać się będzie lokalna infrastruktura – co niewątpliwie jest pozytywną wiadomością dla mieszkańców całego Pomorza.
Autor: JS

PGE Baltica – najważniejsze wydarzenia 2025 roku

W 2025 roku PGE Baltica skoncentrowała się na przejściu od etapu planowania do realnych prac przygotowawczych w realizowanych przez siebie projektach morskich farm wiatrowych. Rok ten przyniósł znaczny postęp w obszarze budowy infrastruktury przyłączeniowej, zaplecza portowo-serwisowego oraz produkcji kluczowych komponentów przeznaczonych do instalacji zarówno na morzu, jak i na lądzie.
W artykule
Początek tego roku był dla PGE Baltica jednym z najważniejszych momentów całego roku. W styczniu podjęta została ostateczna decyzja inwestycyjna (FID) dla projektu Baltica 2, realizowanego przez PGE wspólnie z Ørsted. Decyzja ta potwierdziła gotowość projektu do realizacji i otworzyła drzwi do etapu prac budowlanych.

Fot. PGE Baltica Istotnym elementem tego roku były także prace przy infrastrukturze przyłączeniowej. W gminie Choczewo na terenie niemal 13 hektarów powstaje lądowa stacja transformatorowa, której zadaniem będzie wyprowadzenie mocy z morskich farm i przekazanie energii elektrycznej do Krajowej Sieci Elektroenergetycznej. Rozpoczęły się tam też prace związane z realizacją bezwykopowych przewiertów HDD, które umożliwią połączenie morskiej i lądowej części systemu kablowego Baltica 2. Jest to jeden z najbardziej złożonych technicznie etapów inwestycji, realizowany z wykorzystaniem nowoczesnych technologii minimalizujących ingerencję w środowisko.
Pod koniec roku zrealizowano również dostawy kluczowych urządzeń na teren budowy lądowej stacji transformatorowej Baltica 2, w tym transformatorów mocy, co potwierdziło wejście infrastruktury przyłączeniowej w etap prac wykonawczych. Trwa wyposażenie budynków rozdzielni. Gotowe są już m.in. bramki mostów szynowych, które pozwolą na połączenie stacji z KSE. Testowanie i uruchomienie lądowej stacji zaplanowano na lata 2026 i 2027.
Budowa infrastruktury – od planów do realizacji
Rok 2025 minął pod znakiem produkcji komponentów dla farmy Baltica 2. Zakłady produkcyjne opuściły pierwsze partie monopali, a w polskich zakładach trwała produkcja dodatkowych elementów stalowych niezbędnych do wyposażenia fundamentów. Równolegle prowadzono montaż kluczowych komponentów morskich stacji elektroenergetycznych, w tym transformatorów.
Tego typu działania potwierdziły, że projekty realizowane z udziałem PGE Baltica weszły w fazę nieodwracalnej realizacji, w której decyzje inwestycyjne znajdują bezpośrednie przełożenie na fizyczną infrastrukturę. Dla dużej spółki energetycznej oznacza to jednocześnie potwierdzenie stabilności finansowania oraz gotowości całego łańcucha dostaw do realizacji zadań zgodnie z harmonogramem.
W tym ujęciu rok 2025 należy postrzegać jako moment rozpoczęcia właściwej budowy projektów offshore wind, w którym planowanie przeszło w produkcję, montaże i prace wykonawcze. Prace przygotowawcze w ramach projektu Baltica 2 na morzu objęły operację przesuwania głazów z lokalizacji przyszłych turbin oraz trasy przebiegu podmorskich kabli. Dopełnieniem tych prac było torowanie rowów w dnie morskim, w którym kable zostaną ułożone. To właśnie ta zmiana charakteru działań stanowi jeden z kluczowych elementów rocznego bilansu PGE Baltica.

Fot. PGE Baltica Zaangażowanie krajowego przemysłu i łańcucha dostaw
Rok 2025 był okresem uruchomienia lokalnego zaplecza przemysłowego dla projektów realizowanych przez PGE Baltica. W Polsce rozpoczęto produkcję i prefabrykację kluczowych elementów konstrukcyjnych, w tym komponentów stalowych przeznaczonych dla fundamentów morskich oraz elementów morskich stacji elektroenergetycznych. W realizację tych zadań zaangażowane zostały krajowe zakłady produkcyjne oraz wykonawcy działający na rzecz sektora offshore wind. Klatki anodowe i tzw. boat landingi produkuje w Trójmieście Grupa Przemysłowa Baltic, a podwieszane wewnętrzne platformy Smulders w zakładach w Żarach, Łęknicy i Niemodlinie. Polscy wykonawcy pracują przy budowie infrastruktury przyłączeniowej – Polimex Mostostal jest współkonsorcjantem GE przy budowie lądowej stacji transformatorowej, a przewiert HDD łączący morską i lądową część kabli realizuje konsorcjum krajowych firm ROMGOS Gwiazdowscy i ZRB Janicki.
Udział polskich firm objął zarówno wytwarzanie elementów konstrukcyjnych, jak i prace związane z montażem oraz przygotowaniem wyposażenia dla morskich stacji elektroenergetycznych i systemów fundamentowych. Działania te potwierdziły gotowość krajowego łańcucha dostaw do obsługi inwestycji o dużej skali i wysokim stopniu złożoności technicznej.
Zaangażowanie krajowego przemysłu miało znaczenie strategiczne z punktu widzenia całego projektu. Wzmocniło zaplecze wykonawcze niezbędne do dalszej realizacji morskich farm wiatrowych, wpisało inwestycję w krajowy system bezpieczeństwa energetycznego oraz stworzyło trwałe powiązania pomiędzy projektem a regionami nadmorskimi i zapleczem przemysłowym. W tym ujęciu rok 2025 należy traktować jako moment faktycznego uruchomienia lokalnego łańcucha dostaw dla projektów PGE Baltica. Dodatkowo spółka z Grupy PGE poważnie myśli już o zwiększeniu udziału krajowych dostawców w II fazie rozwoju offshore wind w Polsce. Jednym ze sposobów na osiągnięcie wyższych celów local content jest współpraca z polskimi przedsiębiorstwami, w tym z branżą stoczniową, przy planowaniu budowy specjalistycznej floty do budowy i obsługi morskich farm wiatrowych.
Zaplecze eksploatacyjne – Ustka i Gdańsk jako trwały element systemu
W 2025 roku Ustka weszła w fazę rzeczywistej realizacji jako zaplecze eksploatacyjne dla projektów PGE Baltica. W połowie roku na terenie portowym rozpoczęły się prace budowlane związane z powstaniem bazy operacyjno-serwisowej, obejmujące wznoszenie obiektów O&M oraz dostosowanie infrastruktury nabrzeżowej do obsługi jednostek serwisowych. Zakres robót miał charakter techniczny i funkcjonalny, podporządkowany przyszłej obsłudze morskiej farmy wiatrowej w całym cyklu jej eksploatacji.

Fot. PGE Baltica Budowa bazy w Ustce oznacza trwałe zakotwiczenie projektu w konkretnym porcie i stworzenie stałej obecności operacyjnej na wybrzeżu. Jest to rozwiązanie projektowane z myślą o wieloletnim horyzoncie działania, obejmującym bieżącą obsługę, utrzymanie oraz zarządzanie infrastrukturą morską. W podsumowaniu 2025 roku Ustka funkcjonuje więc jako element systemu eksploatacyjnego morskiej energetyki wiatrowej, a nie jako jednorazowa lub lokalna inwestycja. Tę inwestycję realizuje KB DORACO, a obiekt posłuży w pierwszej kolejności morskiej farmie wiatrowej Baltica 2 – wspólnemu projektowi PGE i Ørsted. Ale PGE Baltica zwraca uwagę na potencjał Ustki do wykorzystania przy kolejnych projektach offshore wind.
Równolegle na terenie portu Gdańsk na obszarze Baltic Hub powstaje nowoczesny terminal instalacyjny, który zostanie wykorzystany przy fazie instalacji turbin Baltica 2. Generalnym wykonawcą terminalu jest sopockie NDI. Niezależnie od wykorzystania do własnych potrzeb PGE i Ørsted udostępnią na podstawie umowy dzierżawy przestrzeń gotowego terminalu innemu budowanemu projektowi – Ocean Winds.
Sukces projektu PGE Baltica w pierwszej aukcji offshore
W pierwszej w polskiej historii aukcji mocy dla morskich farm wiatrowych kontrakt różnicowy uzyskał projekt Baltica 9. PGE Baltica równolegle prowadziła rozmowy o przejęciu sąsiadującego projektu realizowanego wcześniej przez RWE. Połączenie obu tych obszarów umożliwi zbudowanie do 2032 roku morskiej farmy wiatrowej o łącznej mocy ok. 1,3 GW. To zdecydowanie zbliży Grupę PGE do osiągniecia strategicznego celu 4 GW mocy zainstalowanej na morzu do 2035 roku.

Fot. PGE Baltica Priorytet realizacyjny zamiast działań miękkich
Dominującym kierunkiem aktywności PGE Baltica pozostaje realizacja projektów infrastrukturalnych, a nie działania o charakterze informacyjnym czy wizerunkowym. W centrum uwagi pozostają prace techniczne, budowlane i produkcyjne, bezpośrednio związane z przygotowaniem oraz realizacją morskich farm wiatrowych. Działania takie jak dyżury informacyjne, spotkania konsultacyjne czy inicjatywy komunikacyjne prowadzone m.in. w Ustce i Choczewie są niezbędnym uzupełnieniem realizowanych procesów.
Jednocześnie prowadzone są działania kadrowe podporządkowane potrzebom realizacyjnym projektów. Poszukiwanie specjalistów i rozbudowa zespołów mają charakter operacyjny i wynikają z wejścia projektów w kolejne etapy realizacji. Taki układ priorytetów potwierdza, że PGE Baltica funkcjonuje jako inwestor skoncentrowany na budowie, eksploatacji oraz długoterminowym zarządzaniu projektami morskiej energetyki wiatrowej.
Tym samym, ten rok potwierdził, że PGE Baltica wkroczyła w fazę rzeczywistej realizacji morskich farm wiatrowych. Był to czas, w którym decyzje administracyjne i kontraktowe zaczęły przekładać się na widoczne efekty prac w terenie – na placach budowy, w portach i zakładach produkcyjnych – przygotowując projekty do kluczowych etapów instalacyjnych zaplanowanych na kolejne lata.

Fot. PGE Baltica W 2026 w ramach projektu Baltica 2 rozpoczną się prace na morzu – przy instalacji fundamentów, morskich stacji transformatorowych i układaniu kabli. Po zakończeniu tych etapów nastąpi instalacja kabli połączeniowych między fundamentami turbin oraz morskimi stacjami transformatorowymi. Jednocześnie PGE Baltica zamierza intensywnie przystąpić do planów związanych z nowym przedsięwzięciem roboczo nazwanym Baltica 9+, a więc połączonymi obszarami Baltica 9 z kontraktem różnicowym z grudniowej aukcji i obszarem przejmowanym od RWE, które posiada prawo do kontraktu roznciowego jeszcze z I fazy. Na polskim Bałtyku zapowiada się jeszcze intensywniejszy rok.















