Gazociąg Balticconnector ponownie uruchomiony

Po uszkodzeniu przez chiński kontenerowiec jesienią 2023 roku, gazociąg Balticconnector został szybko i efektywnie naprawiony, przywracając dostawy gazu między Finlandią i Estonią.

W październiku 2023 roku, na wodach Zatoki Fińskiej, kontenerowiec Newnew Polar Bear pływający pod banderą Hongkongu spowodował uszkodzenia gazociągu Balticconnector. W toku prowadzonego przez fińskie władze śledztwa, z dna morskiego wydobyto kotwicę, która okazała się kluczowym dowodem w sprawie.

Operator gazociągu, Gasgrid, przekazał, że już pierwszego dnia (22 kwietnia) po wznowieniu działania przesyłano niecały 1 mln m³ gazu z Estonii oraz ponad 6,5 mln m³ z Finlandii, przybliżając się do maksymalnej dobowej przepustowości gazociągu wynoszącej niecałe 7,5 m³.

Czytaj więcej o tym, czy uszkodzenia gazociągu Balticconnector i kabli telekomunikacyjnych mają wspólny mianownik

Balticconnector, uruchomiony w 2020 roku i sfinansowany głównie z funduszy unijnych, to gazociąg o długości 153 km, który może przesyłać 7,2 miliona m³ gazu dziennie w obie strony. Ten przełomowy projekt zakończył wieloletnią izolację Finlandii od europejskiego rynku gazowego, co znacząco wzmocniło bezpieczeństwo energetyczne w regionie.

Na początku bieżącego roku, Ministerstwo Spraw Zagranicznych Finlandii przekazało informacje, że władze fińskie współpracują z chińskimi odpowiednikami w celu wyjaśnienia okoliczności incydentu z gazociągiem Balticconnector.

Śledztwo, które jest obecnie prowadzone przez fińskie władze, ma na celu ustalenie, czy do uszkodzenia doszło w wyniku celowego działania, czy też był to nieumyślny wypadek. Dodatkowo, w trakcie tego zdarzenia doszło również do uszkodzenia kabla telekomunikacyjnego, który łączy Estonię z Finlandią.

Źródło: Offshore Energy

https://portalstoczniowy.pl/category/energetyka-offshore/
Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • US Navy wybiera okręty desantowe od Damena?

    US Navy wybiera okręty desantowe od Damena?

    Ogłoszona 5 grudnia decyzja sekretarza marynarki Stanów Zjednoczonych przesądziła o kierunku dalszych prac nad nowymi okrętami desantowymi średniej wielkości. W postępowaniu dotyczącym programu LSM, US Navy wskazała jako zwycięzcę europejski koncern Damen, którego propozycja najlepiej odpowiadała przyjętym założeniom operacyjnym i harmonogramowym.

    Projekt LST-100 w programie LSM US Navy

    Podstawą oferty niderlandzkiej grupy stał się projekt LST-100, który zostanie zaadaptowany na potrzeby amerykańskiej floty. Zgodnie z deklaracjami strony wojskowej, pierwsze prace stoczniowe mogłyby ruszyć w 2026 roku, co przy zachowaniu zakładanego tempa realizacji umożliwiłoby przekazanie pierwszej jednostki do służby w 2029 roku. Skala programu zakłada pozyskanie docelowo około 35 okrętów, przeznaczonych zarówno dla US Navy, jak i Korpusu Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych.

    Istotnym elementem amerykańskiego podejścia do programu jest ograniczenie ingerencji w bazową dokumentację techniczną. Zamiast daleko idących modyfikacji przewidziano jedynie dostosowanie projektu do obowiązujących standardów US Navy, wymagań dotyczących wyposażenia oraz integracji z systemami wykorzystywanymi przez lotnictwo morskie i USMC. Takie podejście ma pozwolić na skrócenie cyklu projektowego i zmniejszenie ryzyka opóźnień.

    Rola okrętów LSM w działaniach USMC

    Równolegle z ogłoszeniem wyboru programu zawarto porozumienie dotyczące nabycia praw do dokumentacji technicznej LST-100, których wartość określono na 3,3 mln USD. Rozwiązanie to daje stronie amerykańskiej pełną swobodę w zakresie wyboru stoczni realizujących kolejne etapy programu – od budowy seryjnej, przez wsparcie eksploatacji, po przyszłe modernizacje. Zgodnie z zapowiedziami w realizację programu ma zostać włączona możliwie szeroka grupa zakładów stoczniowych.

    Nowe okręty desantowe typu LSM (Landing Ship Medium) mają odegrać kluczową rolę w działaniach USMC na wodach Oceanu Spokojnego, umożliwiając szybkie przemieszczanie pododdziałów pomiędzy rozproszonymi punktami operacyjnymi. W założeniu będą one uzupełniać potencjał dużych okrętów desantowych-doków, zapewniając większą elastyczność działania w środowisku nasyconym środkami rażenia przeciwnika.