Niemcy dążą do zakończenia importu rosyjskiej ropy jeszcze w tym roku 

Niemcy mogą zakończyć import rosyjskiej ropy jeszcze w tym roku, powiedział w piątek kanclerz Olaf Scholz, sygnalizując pilną potrzebę uwolnienia się największej gospodarki Europy od energii z Rosji po jej inwazji na Ukrainę.

„Aktywnie pracujemy nad uniezależnieniem się od importu rosyjskiej ropy i sądzimy, że uda nam się to zrobić w tym roku” – powiedział Scholz podczas konferencji prasowej w Londynie z brytyjskim premierem Borisem Johnsonem.

Unia Europejska zatwierdziła w tym tygodniu nowe sankcje wobec Rosji, w tym zakaz importu węgla od sierpnia. Po inwazji Rosji na sąsiednią Ukrainę 24 lutego Niemcy zintensyfikowały wysiłki, aby zmniejszyć swoje uzależnienie od importu rosyjskiej energii. 

Rosyjska ropa naftowa stanowi obecnie 25 proc. niemieckiego importu, co oznacza spadek o 10 proc. przed inwazją. Import gazu został ograniczony do 40 proc. z 55 proc. Ponadto import rosyjskiego węgla kamiennego spadł do 25 proc. z 50 proc. przed inwazją.

Wstrzymanie importu rosyjskiego gazu jest trudniejsze dla Niemiec, które w pierwszym kwartale otrzymywały 40 proc. dostaw z Rosji. Niemcy chcą zmniejszyć udział rosyjskiego gazu do 24 proc. do lata bieżącego roku. Największa gospodarka Europy może jednak przestać polegać na rosyjskim gazie dopiero latem 2024 roku.

„Aktywnie pracujemy nad tym, aby uniezależnić się od konieczności importu gazu z Rosji” – powiedział Scholz. 

„Jak można sobie wyobrazić, nie jest to takie proste, ponieważ najpierw trzeba zbudować infrastrukturę. A więc rurociągi do północnego wybrzeża Niemiec, porty regazyfikacyjne, które umożliwiają statkom LNG dostarczanie gazu do sieci gazowej w Niemczech” – dodał kanclerz.

W opublikowanym w piątek opracowaniu, Instytut Ekonomiczny DIW stwierdził, że Niemcy mogą być w stanie zapewnić sobie wystarczające dostawy gazu na nadchodzącą zimę bez importu z Rosji dzięki połączeniu alternatywnych dostawców i drastycznych środków oszczędności energii.

W badaniu stwierdzono, że Norwegia i Holandia mogłyby wypełnić część luki powstałej w wyniku zakazu importu rosyjskiego gazu, a kolejne dostawy mogłyby zostać zapewnione dzięki dostawom LNG do terminali w Belgii, Holandii i Francji. 

Autor: MD

.pl/category/offshore-energetyka/
Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Na Oksywiu program Miecznik idzie jak „Burza”

    Na Oksywiu program Miecznik idzie jak „Burza”

    W PGZ Stoczni Wojennej odbyła się dziś uroczystość położenia stępki pod drugą fregatę programu Miecznik – przyszłą ORP Burzę. Zakończenie etapu montażu stępki bazowej oznacza formalne rozpoczęcie budowy całego kadłuba okrętu. 

    W ceremonii uczestniczyli m.in. sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Paweł Bejda, podsekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych Konrad Gołota oraz przedstawiciele Inspektoratu Uzbrojenia, Dowództwa Marynarki Wojennej RP i partnerów programu. Tradycyjne wspawanie okolicznościowego medalu w konstrukcję stępki symbolicznie otworzyło zasadniczą fazę budowy kadłuba drugiej fregaty.

    Program Miecznik jako sprawdzian możliwości polskiego przemysłu okrętowego

    Położenie stępki pod Burzę potwierdza, że PGZ Stocznia Wojenna konsekwentnie i zgodnie z harmonogramem realizuje kolejne etapy programu Miecznik. Pierwsza fregata – Wicher – znajduje się już w zaawansowanej fazie montażu kadłuba, natomiast rozpoczęcie budowy drugiej jednostki pokazuje, że stocznia jest gotowa do równoległej realizacji zadań o najwyższym stopniu złożoności.

    Marcin Ryngwelski, prezes zarządu PGZ Stocznia Wojenna

    Stępka pod Burzę już na swoim miejscu / Portal Stoczniowy
    Fot. PGZ Stocznia Wojenna

    Program  Miecznik jest największym wyzwaniem w historii współczesnego polskiego przemysłu okrętowego oraz potwierdzeniem zdolności krajowych zakładów stoczniowych do realizacji przedsięwzięć o strategicznym znaczeniu dla bezpieczeństwa naszego państwa. Każdy kolejny etap jego realizacji przybliża moment przekazania Marynarce Wojennej RP nowoczesnych wielozadaniowych fregat.

    Miecznik – trzy nowe fregaty dla polskiej floty

    Program Miecznik obejmuje budowę trzech fregat wielozadaniowych: WicherBurza i Huragan. Jednostki te w perspektywie najbliższych lat przejmą zadania realizowane obecnie przez fregaty ORP Gen. K. Pułaski oraz ORP Gen. T. Kościuszko, zapewniając Marynarce Wojennej RP nowoczesne platformy zdolne do prowadzenia działań w środowisku wielodomenowym.

    Stępka pod Burzę już na swoim miejscu / Portal Stoczniowy
    Fot. PGZ Stocznia Wojenna

    Po zakończeniu uroczystości zaproszeni goście odwiedzili Halę Kadłubową PGZ Stoczni Wojennej, gdzie prowadzone są intensywne prace przy budowie pierwszej fregaty programu Miecznik – przyszłego ORP Wichra.

    Na Oksywiu program Miecznik idzie jak „Burza” / Portal Stoczniowy
    Fot. PGZ Stocznia Wojenna

    Podstawowe parametry fregat Miecznik

    Wielozadaniowe fregaty Miecznik to jednostki, które po zakończeniu budowy osiągną długość całkowitą około 138 metrów oraz maksymalną szerokość sięgającą 20 metrów. Wyporność maksymalna, liczona wraz z pełnym wyposażeniem i poszyciem, wyniesie około 7 tysięcy ton. Okręty zaprojektowano z myślą o prowadzeniu długotrwałych działań na morzu – ich autonomiczność szacowana jest na około 8 tysięcy mil morskich, przy prędkości maksymalnej dochodzącej do 28 węzłów.

    Napęd dla przyszłych Mieczników zapewnią cztery wysokoprężne silniki tłokowe pracujące w układzie CODAD, co gwarantuje właściwą manewrowość oraz efektywność eksploatacyjną jednostek. Stała załoga fregaty liczyć będzie około 120 marynarzy, z możliwością przyjęcia dodatkowo blisko 60 osób personelu, w zależności od charakteru realizowanych zadań.

    Źródło: PGZ Stocznia Wojenna