Polenergia miała 109,63 mln zł zysku netto, 178,88 mln zł skoryg. EBITDA w I kw. 2022 r. 

Polenergia odnotowała 109,63 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej w I kw. 2022 r. wobec 34,24 mln zł zysku rok wcześniej, podała spółka w raporcie.

Skorygowany zysk netto przypisany akcjonariuszom jednostki dominującej sięgnął 115,54 mln zł wobec 34,26 mln zł rok wcześniej.

Skorygowana EBITDA wyniosła 178,88 mln zł wobec 75,68 mln zł zysku rok wcześniej.

Skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 2 475,54 mln zł w I kw. 2022 r. wobec 636,92 mln zł rok wcześniej.

„Przychody Polenergii od stycznia do marca tego roku wyniosły 2 476 mln zł i były wyższe od ubiegłorocznych o 1 839 mln zł, co było spowodowane głównie wyższymi przychodami w segmencie obrotu i sprzedaży o 1 792 mln zł oraz lądowych farm wiatrowych o 39 mln zł. Skorygowana marża EBITDA grupy z wyłączeniem działalności obrotu (segment ten charakteryzuje się relatywnie niską marżą jednostkową przy bardzo wysokim wolumenie transakcji) wzrosła w pierwszym kwartale 2022 roku o 9,8 pkt proc. do 57,1%” – czytamy w komunikacie.

Spółka podkreśliła, że początek tego roku stał pod znakiem bardzo dobrej wietrzności. 21 lutego generacja segmentu wiatrowego grupy osiągnęła moc 250 MW, co stanowiło blisko 89% całkowitej mocy farm wiatrowych Polenergii. Produkcja netto zielonej energii z lądowych farm wiatrowych w I kwartale tego roku osiągnęła rekordowy poziom 268,5 GWh. W porównaniu z I kwartałem ubiegłego roku oznacza to wzrost aż o 55% Średnia wydajność całego sektora w Polsce w pierwszym kwartale 2022 roku wyniosła 41,7%, podczas gdy Polenergia uzyskała wynik na poziomie 43,3%.

„W związku z trwającym konfliktem zbrojnym w Ukrainie na bieżąco monitorowane i identyfikowane są zdarzenia oraz czynniki ryzyka, które mogą mieć wpływ na działalność i wyniki finansowe Polenergii. W ocenie zarządu, grupa nie jest w sposób bezpośredni narażona na negatywne skutki konfliktu ze względu na marginalne zaangażowanie spółek z grupy w działalność na terytorium Rosji, Białorusi i Ukrainy oraz współpracę z partnerami mającymi swoje siedziby w tych państwach” – czytamy dalej.

W ujęciu jednostkowym zysk netto w I kw. 2022 r. wyniósł 38,74 mln zł wobec 19,29 mln zł zysku rok wcześniej.

Źródło: ISBnews

Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Wyzwania dla promów w Cieśninie Gibraltarskiej

    Wyzwania dla promów w Cieśninie Gibraltarskiej

    Sztorm Emilia, który od 12 grudnia przechodzi nad południową Hiszpanią, ponownie zwrócił uwagę na wyjątkowo trudne warunki żeglugowe na wodach Cieśniny Gibraltarskiej. Zdjęcia promu Ciudad de Mahón z 13 grudnia pokazują skalę oddziaływania wiatru wschodniego i wysokiej fali na jednym z najbardziej ruchliwych szlaków żeglugowych świata. 

    Cieśnina Gibraltarska – naturalne „wąskie gardło”

    Cieśnina Gibraltarska nie bez powodu uchodzi za jeden z najbardziej wymagających szlaków żeglugowych w Europie, szczególnie w okresie jesienno-zimowym. Łączy Morze Śródziemne z Atlantykiem, a jednocześnie stanowi barierę pomiędzy dwoma masami wody o odmiennych właściwościach. Stała wymiana wód powoduje silne prądy powierzchniowe i podpowierzchniowe, które w warunkach silnego wiatru potrafią gwałtownie zmieniać charakter fali.

    Dodatkowym czynnikiem jest znaczne zwężenie akwenu, które lokalnie wzmacnia wiatr i przyspiesza prądy. W praktyce oznacza to krótką, stromą falę oraz trudne do przewidzenia zachowanie jednostek, zwłaszcza na kursach poprzecznych.

    Wiatr wschodni – jeden z najtrudniejszych scenariuszy

    Według danych hiszpańskiej agencji meteorologicznej AEMET, w rejonie Cieśniny Gibraltarskiej podczas przejścia sztormu Emilia występuje silny wiatr wschodni o sile dochodzącej do 7°B. Taki układ baryczny jest szczególnie niekorzystny dla żeglugi na trasie Algeciras–Ceuta.

    Wiatr wschodni, znany lokalnie jako Levante, przyspiesza w wąskim gardle cieśniny, powodując szybkie narastanie fali o wysokości 3–4 metrów, co skutkuje znacznymi obciążeniami jednostek i utrudnia utrzymanie prędkości oraz kursu.

    Promy liniowe pod stałą presją warunków pogodowych

    Jednostki obsługujące regularne połączenia między Hiszpanią kontynentalną a Ceutą muszą funkcjonować w warunkach, które na wielu innych akwenach oznaczałyby całkowite wstrzymanie żeglugi. Trasa Algeciras–Ceuta jest jedną z najbardziej eksploatowanych linii promowych w tej części Morza Śródziemnego i prowadzi przez wody o szczególnie trudnych warunkach wietrznych.

    Zdjęcia z 13 grudnia, opublikowane na platformie X przez lokalnego obserwatora ruchu morskiego w Cieśninie Gibraltarskiej, pokazują skalę wyzwań, z jakimi muszą się zmagać załogi podczas takich przejść. Na tych wodach kluczowe znaczenie mają zarówno możliwości jednostek, jak i doświadczenie kapitanów.

    Sztorm nie wstrzymuje ruchu w jednym z kluczowych punktów świata

    Cieśnina Gibraltarska pozostaje jednym z najważniejszych punktów światowej żeglugi. Każdego dnia przechodzą tędy setki statków handlowych, jednostek pasażerskich oraz okrętów wojennych. Nawet podczas silnych sztormów ruch nie ustaje całkowicie, a jedynie podlega ograniczeniom i zwiększonemu nadzorowi.

    Przypadek sztormu Emilia pokazuje, że mimo postępu technologicznego natura w tym rejonie wciąż dyktuje warunki. To akwen, który nie wybacza błędów i stale przypomina o swojej specyfice.