Pomimo sankcji rosyjskie tankowce dostarczają ropę do portów UE 

Rosyjski armator Sovcomflot, pływający pod liberyjską banderą i ubezpieczony przez indyjską firmę, dostarcza ropę do portów w UE pomimo sankcji Unii i USA – podaje w piątek Organized Crime and Corruption Reporting Project (OCCRP), medialne konsorcjum śledzące przestępczość zorganizowaną i korupcję.
18 tankowców, należących faktycznie do największej rosyjskiej firmy żeglugowej Sovcomflot, jest zarejestrowanych jako własność jej spółek córek z Cypru i Zjednoczonych Emiratów Arabskich, a ich ubezpieczycielem została indyjska firma Indian Register of Shipping (IRClass).
Statki te, pływające bez przeszkód między innymi do Włoch, Danii, Holandii i Republiki Południowej Afryki, zidentyfikowali w maju dziennikarze OCCRP. Każda z tych jednostek transportuje ładunek ropy wart około 240 mln dolarów.
Prof. Ricardo Soares z Uniwersytetu w Oxfordzie wyjaśnia, że udowodnienie przynależności tych statków do rosyjskiej firmy jest niemal niemożliwe, ponieważ struktura własności jest bardzo złożona, a Sovcomflot często zmienia ich nazwy i nakazuje im wyłączenie transponderów.
Liberia jest żeglugowym rajem podatkowym”, który użycza swej bandery obcym statkom, a jej otrzymanie jest „tak łatwe jak założenie skrzynki pocztowej.
prof. Ricardo Soares, Uniwersytet w Oxfordzie
Nie wiadomo, kto w Europie kupuje rosyjską ropę dowożoną przez te tankowce – zastrzega OCCRP.
USA i UE nałożyły sankcje na Sovcomflot w lutym. Obejmą one również statki, które są jeszcze w budowie, między innymi w Korei Południowej. Są to głównie tankowce-lodołamacze, mające transportować skroplony gaz ze złóż, które Rosja chce eksploatować w Arktyce – wyjaśnia OCCRP.
Reuters podaje, że wielki indyjski ubezpieczyciel żeglugowy IRClass ubezpieczył ponad 80 statków zarządzanych przez zarejestrowaną w Dubaju firmę SCF Management Services Ltd, która na stronach internetowych Sowkomfłotu figuruje jako spółka córka tego przedsiębiorstwa.
Źródło: PAP

-
US Navy wybiera okręty desantowe od Damena?

Ogłoszona 5 grudnia decyzja sekretarza marynarki Stanów Zjednoczonych przesądziła o kierunku dalszych prac nad nowymi okrętami desantowymi średniej wielkości. W postępowaniu dotyczącym programu LSM, US Navy wskazała jako zwycięzcę europejski koncern Damen, którego propozycja najlepiej odpowiadała przyjętym założeniom operacyjnym i harmonogramowym.
W artykule
Projekt LST-100 w programie LSM US Navy
Podstawą oferty niderlandzkiej grupy stał się projekt LST-100, który zostanie zaadaptowany na potrzeby amerykańskiej floty. Zgodnie z deklaracjami strony wojskowej, pierwsze prace stoczniowe mogłyby ruszyć w 2026 roku, co przy zachowaniu zakładanego tempa realizacji umożliwiłoby przekazanie pierwszej jednostki do służby w 2029 roku. Skala programu zakłada pozyskanie docelowo około 35 okrętów, przeznaczonych zarówno dla US Navy, jak i Korpusu Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych.
Istotnym elementem amerykańskiego podejścia do programu jest ograniczenie ingerencji w bazową dokumentację techniczną. Zamiast daleko idących modyfikacji przewidziano jedynie dostosowanie projektu do obowiązujących standardów US Navy, wymagań dotyczących wyposażenia oraz integracji z systemami wykorzystywanymi przez lotnictwo morskie i USMC. Takie podejście ma pozwolić na skrócenie cyklu projektowego i zmniejszenie ryzyka opóźnień.
Rola okrętów LSM w działaniach USMC
Równolegle z ogłoszeniem wyboru programu zawarto porozumienie dotyczące nabycia praw do dokumentacji technicznej LST-100, których wartość określono na 3,3 mln USD. Rozwiązanie to daje stronie amerykańskiej pełną swobodę w zakresie wyboru stoczni realizujących kolejne etapy programu – od budowy seryjnej, przez wsparcie eksploatacji, po przyszłe modernizacje. Zgodnie z zapowiedziami w realizację programu ma zostać włączona możliwie szeroka grupa zakładów stoczniowych.
Nowe okręty desantowe typu LSM (Landing Ship Medium) mają odegrać kluczową rolę w działaniach USMC na wodach Oceanu Spokojnego, umożliwiając szybkie przemieszczanie pododdziałów pomiędzy rozproszonymi punktami operacyjnymi. W założeniu będą one uzupełniać potencjał dużych okrętów desantowych-doków, zapewniając większą elastyczność działania w środowisku nasyconym środkami rażenia przeciwnika.











