Turcja wysyła nowy statek wiertniczy na Morze Śródziemne 

Po dwuletniej przerwie, Turcja wznawia swoje operacje wiertnicze we wschodniej części Morza Śródziemnego. 9 sierpnia, na oficjalnej ceremonii oddano do użytku statek wiertniczy Abdulhamid Han w której wziął udział prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan.

Abdulhamid Han jest czwartym statkiem wiertniczym Turcji, który będzie działał 55 kilometrów od regionu Gazipasa w południowej nadmorskiej prowincji Antalya. Prezydent Tayyip Erdogan podał, że nowy statek wiertniczy będzie działał poza wodami, do których rości sobie prawo Cypr.

Odkrycia gazu ziemnego we wschodniej części Morza Śródziemnego w ostatniej dekadzie uczyniły z tego regionu alternatywne źródło energii dla Europy, ale też odsłoniły spory między sąsiadującymi w regionie krajami o prawo do tych zasobów.

Musimy być czujni (…) Zawsze robiliśmy to, co musimy, by mieć stabilność w naszym regionie i w pełni bronić prawa międzynarodowego i własnych suwerennych praw.

Rzecznik Greckiego Rządu, Giannis Oikonomou

Ankara poinformowała, że 238-metrowy Abdulhamid Han jest największym i najbardziej zaawansowanym technologicznie statkiem do wierceń głębinowych w jej flocie badawczej i poszukiwawczej. Jednostka może wiercić na głębokości ponad 12 tys. metrów.

Turcja nie wysłała jednostki wiertniczej na wschodnią część Morza Śródziemnego od czasu wycofania statku wiertniczego Yavuz z wód spornych we wrześniu 2020 roku. 

Statki wiertnicze Yavuz, Fatih i Kanuni działały na Morzu Czarnym, gdzie Turcja odkryła rezerwę gazu ziemnego o objętości 540 mld metrów sześciennych.

Turcja jest niemal całkowicie zależna od importu gazu, aby zaspokoić swoje potrzeby energetyczne, a rosnące globalne ceny energii uniemożliwiły realizację rządowego planu zamiany deficytu na rachunku bieżącym na nadwyżkę eksportową.

Źródło: Reuters

.pl/category/offshore-energetyka/
Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • US Navy wybiera okręty desantowe od Damena?

    US Navy wybiera okręty desantowe od Damena?

    Ogłoszona 5 grudnia decyzja sekretarza marynarki Stanów Zjednoczonych przesądziła o kierunku dalszych prac nad nowymi okrętami desantowymi średniej wielkości. W postępowaniu dotyczącym programu LSM, US Navy wskazała jako zwycięzcę europejski koncern Damen, którego propozycja najlepiej odpowiadała przyjętym założeniom operacyjnym i harmonogramowym.

    Projekt LST-100 w programie LSM US Navy

    Podstawą oferty niderlandzkiej grupy stał się projekt LST-100, który zostanie zaadaptowany na potrzeby amerykańskiej floty. Zgodnie z deklaracjami strony wojskowej, pierwsze prace stoczniowe mogłyby ruszyć w 2026 roku, co przy zachowaniu zakładanego tempa realizacji umożliwiłoby przekazanie pierwszej jednostki do służby w 2029 roku. Skala programu zakłada pozyskanie docelowo około 35 okrętów, przeznaczonych zarówno dla US Navy, jak i Korpusu Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych.

    Istotnym elementem amerykańskiego podejścia do programu jest ograniczenie ingerencji w bazową dokumentację techniczną. Zamiast daleko idących modyfikacji przewidziano jedynie dostosowanie projektu do obowiązujących standardów US Navy, wymagań dotyczących wyposażenia oraz integracji z systemami wykorzystywanymi przez lotnictwo morskie i USMC. Takie podejście ma pozwolić na skrócenie cyklu projektowego i zmniejszenie ryzyka opóźnień.

    Rola okrętów LSM w działaniach USMC

    Równolegle z ogłoszeniem wyboru programu zawarto porozumienie dotyczące nabycia praw do dokumentacji technicznej LST-100, których wartość określono na 3,3 mln USD. Rozwiązanie to daje stronie amerykańskiej pełną swobodę w zakresie wyboru stoczni realizujących kolejne etapy programu – od budowy seryjnej, przez wsparcie eksploatacji, po przyszłe modernizacje. Zgodnie z zapowiedziami w realizację programu ma zostać włączona możliwie szeroka grupa zakładów stoczniowych.

    Nowe okręty desantowe typu LSM (Landing Ship Medium) mają odegrać kluczową rolę w działaniach USMC na wodach Oceanu Spokojnego, umożliwiając szybkie przemieszczanie pododdziałów pomiędzy rozproszonymi punktami operacyjnymi. W założeniu będą one uzupełniać potencjał dużych okrętów desantowych-doków, zapewniając większą elastyczność działania w środowisku nasyconym środkami rażenia przeciwnika.