Załoga jachtu, z którego wypadł kapitan, jest holowana do portu 

Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa poinformowała, że holuje jednostkę „Yachting” do portu. W środę z jachtu wypadł kapitan. W czwartek załoga zgłosiła drogą radiową, że ma problem z bezpiecznym powrotem do Gdańska.
„Ponownie pomagamy jednostce „Yachting”. O godz. 03:32 załoga jachtu zgłosiła drogą radiową, przy wykorzystaniu polskiej platformy wydobywczej Petro Giant, że ma problem z bezpiecznym powrotem do Gdańska. Jacht ma awarie silnika oraz uszkodzone żagle i ster” – poinformował rzecznik SAR Rafał Goeck.
Ośmioosobowa załoga – jak przekazał rzecznik SAR – pomimo, że jest wycieńczona, to nie wymaga obecnie dodatkowej ewakuacji.
„Na pomoc jednostce wyruszył statek ratowniczy Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa +Sztorm+ z Helu. Jacht żaglowy jest obecnie holowany przez +Sztorma+, nasi ratownicy są na miejscu i pomagają załodze. Jednostki znajdują się ok. 42 Mm na północ od Władysławowa, czyli ok. 78 km. Akcja ratownicza na chwilę obecną jest w toku. Holowanie może potrwać nawet 20 godzin” – zaznaczył Goeck.
W środę po godz. 10:20 SAR został poinformowany, że z jednostki wypadł kapitan. Rzecznik SAR powiedział wówczas, że na miejsce zostały zadysponowane samolot i śmigłowce z Polski i ze Szwecji. Po godz. 11:40 udało się zlokalizować poszkodowanego i podjąć go z wody. Kapitan został przetransportowany do szpitala w Karlskronie.
Czwartkowe warunki na Bałtyku – jak zaznaczył Rafał Goeck – nie ułatwiają wykonania zadania ratownikom. „Wieje wiatr z prędkością ok. 15 m/s. Fale sięgały 3 metrów.
Autor: Piotr Mirowicz/PAP

-
US Navy wybiera okręty desantowe od Damena?

Ogłoszona 5 grudnia decyzja sekretarza marynarki Stanów Zjednoczonych przesądziła o kierunku dalszych prac nad nowymi okrętami desantowymi średniej wielkości. W postępowaniu dotyczącym programu LSM, US Navy wskazała jako zwycięzcę europejski koncern Damen, którego propozycja najlepiej odpowiadała przyjętym założeniom operacyjnym i harmonogramowym.
W artykule
Projekt LST-100 w programie LSM US Navy
Podstawą oferty niderlandzkiej grupy stał się projekt LST-100, który zostanie zaadaptowany na potrzeby amerykańskiej floty. Zgodnie z deklaracjami strony wojskowej, pierwsze prace stoczniowe mogłyby ruszyć w 2026 roku, co przy zachowaniu zakładanego tempa realizacji umożliwiłoby przekazanie pierwszej jednostki do służby w 2029 roku. Skala programu zakłada pozyskanie docelowo około 35 okrętów, przeznaczonych zarówno dla US Navy, jak i Korpusu Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych.
Istotnym elementem amerykańskiego podejścia do programu jest ograniczenie ingerencji w bazową dokumentację techniczną. Zamiast daleko idących modyfikacji przewidziano jedynie dostosowanie projektu do obowiązujących standardów US Navy, wymagań dotyczących wyposażenia oraz integracji z systemami wykorzystywanymi przez lotnictwo morskie i USMC. Takie podejście ma pozwolić na skrócenie cyklu projektowego i zmniejszenie ryzyka opóźnień.
Rola okrętów LSM w działaniach USMC
Równolegle z ogłoszeniem wyboru programu zawarto porozumienie dotyczące nabycia praw do dokumentacji technicznej LST-100, których wartość określono na 3,3 mln USD. Rozwiązanie to daje stronie amerykańskiej pełną swobodę w zakresie wyboru stoczni realizujących kolejne etapy programu – od budowy seryjnej, przez wsparcie eksploatacji, po przyszłe modernizacje. Zgodnie z zapowiedziami w realizację programu ma zostać włączona możliwie szeroka grupa zakładów stoczniowych.
Nowe okręty desantowe typu LSM (Landing Ship Medium) mają odegrać kluczową rolę w działaniach USMC na wodach Oceanu Spokojnego, umożliwiając szybkie przemieszczanie pododdziałów pomiędzy rozproszonymi punktami operacyjnymi. W założeniu będą one uzupełniać potencjał dużych okrętów desantowych-doków, zapewniając większą elastyczność działania w środowisku nasyconym środkami rażenia przeciwnika.









