Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Finał kluczowej inwestycji w Porcie Gdańsk

27 czerwca przy nowo wybudowanym nabrzeżu Dworzec Drzewny odbyła się konferencja podsumowująca jedną z największych inwestycji Zarządu Morskiego Portu Gdańsk – projekt pn. „Modernizacja toru wodnego, rozbudowa nabrzeży oraz poprawa warunków żeglugi w Porcie Wewnętrznym”.

W konferencji wzięli m.in. przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury, Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej, Europejskiej Agencji Wykonawczej ds. Klimatu, Infrastruktury i Środowiska (CINEA), Centrum Unijnych Projektów Transportowych oraz przedstawicieli ZMPG. 

Port Gdańsk jest spółką realizującą misję publiczną, przedsiębiorstwem o podstawowym znaczeniu dla gospodarki narodowej, zapewniającym obsługę ładunków przez cały rok. Udział Portu Gdańsk w obsłudze morskiej wymiany towarowej Polski sukcesywnie rośnie – w 2021 r. wyniósł 47 proc., czyli najwięcej spośród wszystkich polskich portów. Na te sukcesy wpływ mają również ogromnie ważne dla portu inwestycje. Pozwalają one zwiększać możliwości przeładunkowe firm operujących w porcie. 

Port Gdańsk pełni i będzie pełnił wielce istotną rolę. To kluczowy port dla polskiej gospodarki, dla rozwoju naszego kraju. Inwestycje, które realizuje ZMPG są ogromne. To przedsięwzięcie, budowa 5 km nabrzeży, jest istotne w kontekście tego co się dzieje obecnie w naszej części Europy. Ale to nie jest ostatnie słowo, które chcemy powiedzieć tu w Gdańsku. Przed nami nowy etap i nowe inwestycje.

Marek Gróbarczyk, sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury

Projekt, który właśnie został zakończony był współfinansowany w 85 proc. przez Unię Europejską z instrumentu CEF („Connecting Europe Facility” – „Łącząc Europę”). Jego realizacja rozpoczęła się w 2016 r. Całkowity koszt to ponad 595 mln zł.

Rozbudowa hydrotechnicznej infrastruktury portowej, poprawiła dostępność do wewnętrznej części Portu Gdańsk dla większych statków, a także jakość ich obsługi. Dzięki tej inwestycji podniesione zostały parametry nawigacyjne toru wodnego, co znacznie poprawiło bezpieczeństwo żeglugi. Rozbudowa nabrzeży doprowadziła m.in. do wydłużenia ich linii cumowniczych i poprawienia parametrów technicznych. 

Inwestycja objęła swoim zakresem nabrzeża: Oliwskie, Ziółkowskiego, Obrońców Poczty Polskiej i Mew, Zbożowe, Wisłoujście, Dworzec Drzewny oraz odcinki nabrzeży: Wiślanego, Szczecińskiego, BON, o długości blisko 5 km, oraz ponad 7 kilometrowy tor wodny Portu Wewnętrznego. Przebudowa Nabrzeża Dworzec Drzewny umożliwiła włączenie go do eksploatacji i nadanie mu charakteru nabrzeża uniwersalnego. To od lat nieużytkowane nabrzeże może teraz obsługiwać największe jednostki, które wchodzą do Portu Wewnętrznego. Dzierżawcą nabrzeża jest Port Gdański Eksploatacja S.A.

Jesteśmy dziś na Nabrzeżu Dworzec Drzewny, perle w koronie naszej spółki PG Eksploatacja S.A., która prowadzi działalność na tym terenie. Dotychczas było to nabrzeże skarpowe, którego od wielu lat nie eksploatowano, ze względu na zły stan techniczny. Dziś możemy obserwować jak pracują na nim największe dźwigi. To co było najtrudniejsze w tym projekcie to to, że wszystkie budowy były prowadzone podczas operacji przeładunkowych. Zachowana była ciągłość procesów i nie mieliśmy ani jednego dnia przestoju. To dzięki spółkom takim jak chociażby Avil-Logisticks, Magrol, Siark-Port, Speed, Krajowa Spółka Cukrowa, Port Gdańsk rośnie w siłę. Widzimy jak przeładunki w Porcie Wewnętrznym idą w górę  – obecnie o nawet 50 proc.  

Łukasz Greinke, prezes Portu Gdańsk

Dzięki pogłębieniu i regulacji toru wodnego, zwiększyło się dopuszczalne zanurzenie statków wchodzących do Portu Wewnętrznego. W kanale portowym mogą być już obsługiwane jednostki do 250 m długości, szerokości 35 m i zanurzeniu 10,6 m. Natomiast w Kanale Kaszubskim – statki o długości do 190 m, szerokości 25 m i zanurzeniu 9,35 m.

Podczas prac specjalistyczne ekipy nurków wydobyły 60 obiektów niebezpiecznych. Były to granaty moździerzowe, pociski artyleryjskie, taśmy z amunicją strzelecką (wojenną). Wszystkie te znaleziska zostały zabezpieczone przez wojsko.

 Lech Paszkowski, dyrektor Działu Rozwoju i Inwestycji ZMPG S.A.

Paweł Buc zastępca dyrektora Departamentu Programów Infrastrukturalnych Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej przypomniał, iż rok temu gościł w Porcie Gdańsk przy okazji uroczystości zakończenia projektu rozbudowy i modernizacji sieci drogowej i kolejowej w Porcie Zewnętrznym, również dofinansowanej z UE.

Inwestycja, z powodu której dzisiaj się spotykamy jest 4 razy większa i bardziej skomplikowana. Dlatego gratuluję zarządowi i wykonawcom, że projekt tak rozbudowany udało się zakończyć w odpowiednim czasie i budżecie. To projekt ostatniej mili. Takie inwestycje są traktowane przez Komisję Europejską priorytetowo.

Paweł Buc, zastępca dyrektora Departamentu Programów Infrastrukturalnych Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej

Dariusz Drelich, Wojewoda Pomorski, podkreślił ogromny wkład w rozwój polskich portów Marka Gróbarczyka, wcześniej jako ministra gospodarki morskiej, a teraz sekretarza stanu w Ministerstwie Infrastruktury. – Nie moglibyśmy nawet marzyć o zwiększonych przeładunkach, gdyby nie inwestowanie w infrastrukturę dostępową do portów. W tej chili możemy bardzo poważnie myśleć o 100 milionach ton przeładowywanych w Porcie w Gdańsku. Ważne inwestycje w Polsce zarówno te drogowe, jak i kolejowe umożliwiające dalszy transport towarów na południe są kluczowe. 

Na zakończenie konferencji poseł Kacper Płażyński podkreślił znaczenie Portu Gdańsk na arenie międzynarodowej. – Liczby nie kłamią. Widzimy jak gdański port przechodzi renesans. Inwestycje, które w zasadzie każdego roku są oddawane do użytku, procentują i przynoszą dochód. To są ogromne zyski również dla budżetu państwa. To że dzisiaj mamy tak prężnie działający port, dobrze funkcjonujące tory wodne, połączenia międzynarodowe, oznacza bezpieczeństwo. Nie tylko dla Polski. Udostępniając nasze szlaki żeglugowe przyjaciołom z Ukrainy, możemy ich wspierać. Dzięki temu wzrasta znaczenie portu i Polski. 

Przy projekcie zatrudnienie znalazło 9 generalnych wykonawców. Jednym z nich była Korporacja Budowlana Doraco. – Współpracujemy z Portem Gdańsk od kilkudziesięciu lat, skutecznie realizując inwestycje hydrotechniczne. Od zawsze z profesjonalnym podejściem pracowników portu. Modernizacja toru wodnego w Porcie Wewnętrznym była dla nas sporym wyzwaniem, głównie ze względu na prowadzone prace pod czynnym nabrzeżem. Biorąc jednak pod uwagę nasze doświadczenie budowlane, Zarząd Portu mógł spać spokojnie. Jestem niezwykle dumna z efektu końcowego. Cieszymy się, że mogliśmy przysłużyć się do poprawy warunków żeglugi w porcie i do jego upiększenia – mówi Angelika Cieślowska, prezes Zarządu Korporacji Budowlanej DORACO.

Źródło: Port Gdańsk

Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Spotkanie dwóch wycieczkowców polarnych u wybrzeży Antarktydy

    Spotkanie dwóch wycieczkowców polarnych u wybrzeży Antarktydy

    W listopadzie na wodach wokół Damoy Point doszło do rzadkiego wydarzenia. Dwa polarne statki wycieczkowe należące do armatora Quark Expeditions – World Explorer i Ultramarine – prowadzące sezonowe wyprawy turystyczne w rejon Antarktydy, przecięły swoje trasy u wybrzeży Półwyspu Antarktycznego.

    Wycieczkowce polarne Quark Expeditions na trasie z Ushuaia

    Obie jednostki prowadzą wyprawy rozpoczynające się i kończące w Ushuaia. World Explorer – który po tym sezonie kończy służbę w barwach Quark Expeditions – realizował program „Antarctic Explorer”. Trasa obejmuje przejście przez Cieśninę Drake’a oraz żeglugę w rejonie Lemaire Channel, wyspy Anvers, Archipelagu Szetlandów Południowych i na wodach wzdłuż Półwyspu Antarktycznego. To jeden z klasycznych kierunków urystyki polarnej, który za każdym razem wymusza dostosowanie rejsu do surowych warunków pogodowych.

    Na podobnym kursie operował Ultramarine, który w listopadzie prowadził dłuższą, 18-dniową wyprawę „Snow Hill to the Peninsula”. Jej wyróżnikiem jest wejście na akwen Morza Weddella oraz odwiedzenie Snow Hill Island – miejsca znanego z jednej z największych kolonii pingwinów cesarskich. Dla wielu pasażerów to punkt kulminacyjny całej podróży.

    Damoy Point – miejsce, gdzie rzadko przecinają się trasy

    Wybrzeża w zachodniej części Półwyspu Antarktycznego należą do najbardziej obleganych przez wycieczkowce polarne, mimo że to jeden z regionów o najbardziej kapryśnych warunkach. Właśnie dlatego spotkanie dwóch statków tej samej linii w jednym punkcie wcale nie jest regułą. Zmienia się wiatr, zmienia się lód, zmienia się plan dnia – i każde takie przecięcie kursów nosi w sobie pewien element przypadkowości, znany dobrze wszystkim, którzy choć raz żeglowali w rejonach polarnych.

    Atrakcje Quark Expeditions podczas rejsów

    Wpisy Quark Expeditions w mediach społecznościowych, szczególnie na platformie X, dobrze pokazują, czym stała się współczesna turystyka polarna. Nie jest to surowa, pionierska wyprawa badawcza, lecz starannie zaplanowany rejs, w którym każdy dzień ma swój program i zestaw atrakcji. Pasażerowie mogą liczyć na lądowania śmigłowcem startującym z pokładu Ultramarine na lodowcu, spływy kajakowe między drobnymi krami lodowymi, trekkingi po zlodzonych grzbietach oraz możliwość nocowania w śpiworze na śniegu pod gołym niebem. Do tego dochodzą bliskie spotkania z pingwinami i szeroko promowane sesje fotograficzne w miejscach, które jeszcze kilkadziesiąt lat temu oglądali wyłącznie polarnicy, badacze oraz załogi statków rządowych.

    Całość jest opakowana w narrację „odkrywania nieznanego”, choć w praktyce mamy do czynienia z komercyjnym doświadczeniem premium, realizowanym pod stałą opieką przewodników i załóg odpowiedzialnych za bezpieczeństwo uczestników. To turystyka ekstremalna, pozbawiona jednak dawnego elementu nieprzewidywalności, który kiedyś stanowił fundament polarnej eksploracji. Współczesny podróżnik dostaje namiastkę wyprawy – spektakularną, emocjonującą, wygodną – a jednocześnie w pełni kontrolowaną, prowadzoną w tempie i zakresie wyznaczanym przez Quark Expeditions.

    Zmiany we flocie Quark Expeditions

    Quark Expeditions utrzymuje obecność w Antarktyce do połowy marca. W tym sezonie, obok World Explorer i Ultramarine, operuje także polarny statek wycieczkowy Ocean Explorer, mogący zabrać na pokład około 140 pasażerów. Jednostka weszła do floty Quarka w 2024 roku i realizuje swój drugi sezon na południu.

    W drugiej połowie 2026 roku do floty Quark Expeditions dołączy World Voyager, który przejmie rolę kończącego pracę World Explorer. Nowy statek, pływający obecnie dla Atlas Ocean Voyages, będzie czarterowany przez Quarka na czas kolejnych sezonów antarktycznych. Sam World Explorer, sprzedany w 2024 roku Windstar Cruises, po przebudowie trafi do segmentu rejsów luksusowych. To kolejny dowód na to, jak szybko zmienia się rynek wycieczkowców polarnych i jak intensywnie armatorzy odświeżają swoje oferty.

    Rosnąca popularność wypraw polarnych

    Spotkanie dwóch statków Quarka to niewielki epizod, lecz dobrze pokazuje, jak zmienia się turystyka polarna. Armatorzy wprowadzają nowe jednostki nie tylko po to, by bezpiecznie prowadzić rejsy wśród lodu, lecz także po to, by zaoferować pasażerom coraz bardziej zróżnicowane przeżycia – od krótkich wypadów na ląd po aktywności, które jeszcze niedawno pozostawały domeną polarników. Dzisiejszy wycieczkowiec polarny ma zapewnić komfort, kontakt z dziką naturą oraz możliwość zobaczenia Antarktydy z bliska, w sposób możliwie intensywny, a jednocześnie kontrolowany.