Newsletter Subscribe
Enter your email address below and subscribe to our newsletter

28 czerwca w porcie Fremantle odbyła się ceremonia wcielenia do służby pierwszego patrolowca (OPV) – HMAS Arafura (203). Australijska marynarka wojenna rozpoczęła tym samym eksploatację nowego typu jednostek, przeznaczonych do działań patrolowych i ochrony interesów morskich tego kraju.
W artykule
HMAS Arafura to prototyp OPV, opracowany w ramach programu SEA 1180 Phase 1. Jednostki tego typu mają zastąpić starsze okręty typu Armidale i Cape, które dotychczas stanowiły trzon sił patrolowych Australii. Nowe jednostki mają zwiększyć autonomię działania, poprawić warunki służby załóg oraz zapewnić elastyczność w realizacji misji.
Budowę OPV zrealizowano w stoczni Osborne Naval Shipyard na południu kraju. Stępkę położono w maju 2019 roku, a wodowanie odbyło się w grudniu 2021. Dostarczenie jednostki nastąpiło z początkiem 2025 roku, jednak ze względu na konieczne modyfikacje i procedury kwalifikacyjne wejście do służby przesunięto na połowę tego roku.
Typ Arafura bazuje na niemieckim projekcie Lürssen OPV 80, który został dostosowany do specyficznych wymagań operacyjnych australijskiej marynarki. Jednostka ma wyporność 1640 ton, długość 80 metrów oraz szerokość 13 metrów. Napęd stanowią dwa silniki wysokoprężne, które pozwalają osiągnąć prędkość 20 węzłów oraz zapewniają zasięg do 4000 mil morskich przy pełnym załadunku. Uzbrojenie obejmuje armatę automatyczną kalibru 25 mm oraz dwa karabiny maszynowe kalibru 12,7 mm.
Jednostka przewidziana jest do operowania z pokładowymi łodziami abordażowymi, które mogą być wykorzystywane do działań antypirackich, inspekcji jednostek handlowych oraz wsparcia operacji specjalnych.
HMAS Arafura jest pierwszą z sześciu planowanych jednostek, jakie mają zostać przekazane flocie do 2029 roku. Druga jednostka – HMAS Eyre – znajduje się obecnie w fazie prób zdawczo-odbiorczych. Natomiast cztery kolejne okręty budowane są przez stocznię Civmec w Henderson.
Wprowadzenie nowych OPV wpisuje się w założenia modernizacji floty wojennej Royal Australian Navy, której celem jest przekształcenie sił nawodnych w bardziej elastyczny i zdolny do projekcji siły komponent. Jednocześnie w lutym 2024 roku podjęto decyzję o ograniczeniu serii do sześciu jednostek, rezygnując z pierwotnie planowanej liczby dwunastu patrolowców. Powodem była krytyczna ocena zdolności przetrwania jednostek tego typu w rejonach o podwyższonym poziomie zagrożeń.
Wprowadzenie do służby HMAS Arafura stanowi istotny krok w modernizacji sił patrolowych Royal Australian Navy. Mimo ograniczeń w zakresie uzbrojenia, jednostki te pełnić będą ważną rolę w ochronie wyłącznej strefy ekonomicznej Australii, działaniach antypirackich, a także operacjach reagowania kryzysowego. Jednocześnie nowe OPV stanowią przykład wykorzystania sprawdzonej zagranicznej konstrukcji w celu budowy własnych zdolności przemysłowych i operacyjnych.
Autor: Mariusz Dasiewicz


30 listopada grupa aktywistów Greenpeace Australia Pacific przeprowadziła spektakularną akcję na podejściu do portu w Newcastle, gdzie wspięli się na masowiec BONNY ISLAND, na którego pokładzie znajdował się węgiel.
W artykule
Do incydentu doszło w rejonie wejścia do portu Newcastle, jednego z głównych punktów eksportowych australijskiego węgla. Trzech aktywistów Greenpeace przedostało się na pokład masowca, wykorzystując dostęp do łańcucha kotwicznego oraz konstrukcji burtowych. Obecność osób postronnych na części dziobowej jednostki uniemożliwiła jej normalne manewrowanie, natomiast równoległa blokada kajakami na torze podejściowym dodatkowo ograniczyła przestrzeń manewrową statku, co w praktyce całkowicie wstrzymało jego ruch.
Protest był częścią szerszej inicjatywy Rising Tide People’s Blockade, której uczestnicy domagają się wyznaczenia daty wygaszania eksportu paliw kopalnych oraz wstrzymania nowych projektów związanych z węglem i gazem.
Aktywiści rozwiesili na burcie masowca duży transparent z przesłaniem skierowanym do władz Australii: „Wycofywać węgiel i gaz”. Był to element blokady Rising Tide People’s Blockade, której uczestnicy domagają się wyznaczenia terminu odejścia od paliw kopalnych oraz wstrzymania zgód na nowe projekty związane z węglem i gazem.
Akcja zbiegła się w czasie z podpisaniem przez Australię Deklaracji z Belém podczas COP30 w Brazylii. Greenpeace podkreśla, że zobowiązania złożone na forum międzynarodowym pozostają w sprzeczności z utrzymywaniem wysokiego poziomu eksportu surowców energetycznych.
W proteście uczestniczyli także australijscy muzycy Oli i Louis Leimbach z zespołu Lime Cordiale. Według Oli’ego obecność artystów miała podkreślić, że ruch klimatyczny obejmuje różne środowiska społeczne. Zwrócił uwagę, że akcja Greenpeace stała się naturalnym przedłużeniem koncertu zorganizowanego w ramach Rising Tide, który zgromadził wielu zwolenników działań na rzecz ochrony klimatu.
Wśród osób, które wspięły się na pokład masowca, znalazła się również lekarka i aktywistka Greenpeace dr Elen O’Donnell. W swoim oświadczeniu wskazała na skutki katastrof klimatycznych obserwowane w pracy zawodowej oraz podkreśliła, że Australia jako trzeci największy eksporter paliw kopalnych na świecie ponosi szczególną odpowiedzialność za ich konsekwencje.
Skala protestu była na tyle duża, że lokalna policja zatrzymała ponad 140 osób płynących na kajakach i pontonach, które brały udział w blokadzie podejścia do portu, wśród nich również nieletnich. Organizatorzy określili działania jako „konieczne i pokojowe”, natomiast krytycy podkreślali rosnące ryzyko eskalacji oraz zakłócenia pracy największego portu węglowego świata.
Incydent w Newcastle wpisuje się w rosnącą liczbę protestów wymierzonych w infrastrukturę powiązaną z paliwami kopalnymi. Australia, mimo deklaracji składanych na arenie międzynarodowej, pozostaje jednym z głównych eksporterów węgla na rynki azjatyckie. Działania aktywistów pokazują, że presja społeczna na przyspieszenie transformacji energetycznej staje się coraz bardziej zauważalna.
Podobne napięcia pojawiają się także w innych regionach świata, gdzie troska o środowisko zderza się z realiami gospodarki oraz sytuacją na rynku pracy. Europejskie doświadczenia potwierdzają, jak trudne bywa pogodzenie ambitnych celów klimatycznych z rosnącymi kosztami życia. W Australii sytuacja pozostaje szczególnie złożona, ponieważ przemysł wydobywczy jest jednym z fundamentów lokalnych gospodarek.
„Chociaż zmiana klimatu dotknie najuboższych najmocniej, dla wielu z nich nie będzie jedynym ani największym zagrożeniem” – przypomniał niedawno Bill Gates, komentując tempo światowej transformacji energetycznej. Wskazał, że debata zbyt często koncentruje się wyłącznie na emisjach, pomijając kwestie społeczne takie jak dostęp do energii, ubóstwo czy brak możliwości rozwoju.
Jego zdaniem skuteczna polityka klimatyczna wymaga nie tylko redukcji emisji, lecz także inwestycji w rozwiązania poprawiające jakość życia. Zwrócił uwagę, że postęp technologiczny sprawił, iż globalne prognozy emisji są dziś mniej pesymistyczne niż dekadę temu.
Choć dla uczestników Rising Tide była to forma obywatelskiego sprzeciwu, wielu mieszkańców regionu oceniło akcję jako przykład radykalizmu uderzającego w lokalną gospodarkę i miejsca pracy. W debacie publicznej pojawiły się głosy, że blokowanie statków nie rozwiązuje żadnego z realnych problemów klimatycznych, natomiast wzmacnia napięcia społeczne.
Wydarzenia w Newcastle pokazały, że spór między aktywizmem klimatycznym a ekonomicznym fundamentem tego kraju pozostaje nierozstrzygnięty i z zapewne jeszcze będzie powracał w w takiej lub podobnej formie.