W USA znacznie zmniejszają się zapasy benzyny, a ceny gwałtownie rosną. Podobny trend dotyczy gazu ziemnego, przy czym sytuacja nie ogranicza się tylko do Stanów Zjednoczonych, ale obejmuje niemal całą Europę. Wpływ Huraganu Ida na infrastrukturę energetyczną jest poważny, prowadząc do zakłóceń w dostawach i zwiększenia presji na już i tak napięte rynki surowców.
Kontrakty terminowe na benzynę w USA skoczyły powyżej 2,3 USD za galon, zbliżając się do poziomów najwyższych od października 2014 r.
– Podwyżki zdają się być następstwem ograniczeń podaży i malejących zapasów. Te z kolei powstały, bo Stany Zjednoczone najpierw zmagały się z suszą, a teraz huragan Ida uderzył w ląd w pobliżu Port Fourchon w Luizjanie, węzła morskiego przemysłu energetycznego w Zatoce Meksykańskiej, zakłócając pracę zakładów przetwórczych – tłumaczy Daniel Kostecki, główny analityk spółki Conotoxia Ltd, świadczącej usługę Forex dla użytkowników portalu Cinkciarz.pl.
Zniszczenia w Zatoce Meksykańskiej spowodowały zawieszenie produkcji 1,72 mln baryłek ropy dziennie. Na szczęście prace mają tam stopniowo wracać do normy. Całego spadku zapasów paliwa w USA nie da się jednak powiązać z żywiołem. Oficjalne dane Energy Information Administration pokazały, że już w ubiegłym tygodniu amerykańskie rezerwy benzyny zmniejszyły się o 2,242 mln baryłek, czyli znacznie więcej, niż zakładały prognozy mówiące o spadku o 1,557 mln.
– Popyt przewyższający podaż zwykle winduje ceny, a przypadku benzyny, czyli ważnego czynnika inflacyjnego, te już wcześniej rosły w związku z perspektywami ożywienia gospodarczego po pandemii. To z kolei powoduje, że w USA inflacja wciąż może pozostawać na wysokich poziomach, a dochód rozporządzalny Amerykanów maleje – zauważa analityk Conotoxia Ltd.
Gaz ziemny droższy w USA i w Europie
Na rynku surowców energetycznych uwagę zwraca nie tylko ropa, lecz także gaz ziemny. W USA kontrakty terminowe na ten surowiec wzrosły na początku tygodnia powyżej 4,4 USD za milion brytyjskich jednostek termicznych (mmBtu) po raz pierwszy od grudnia 2018 r.
– Doszło do tego pod wpływem zagrożenia huraganem Ida, silniejszego popytu, ale także w związku z tym, że Energy Information Administration poinformowała o znacznie mniejszej wielkości zapasów w ubiegłym tygodniu – wylicza Daniel Kostecki.
EIA faktycznie podała, że w tygodniu zakończonym 20 sierpnia przedsiębiorstwa dodały do magazynów 29 mld stóp sześciennych gazu, gdy rynkowe prognozy mówiły tymczasem o przyroście o 40 mld stóp.
Ceny gazu ziemnego wzrosły także w Europie. Na Starym Kontynencie to paliwo jest o wiele droższe niż w USA, obecnie cena utrzymuje się na poziomie powyżej 15 dolarów za milion brytyjskich jednostek termicznych (mmBtu).
– Europa stoi w obliczu niedoboru gazu ziemnego, ponieważ Rosja, największy dostawca w Europie, odmówiła zarezerwowania dużych dodatkowych przepływów przez rurociągi na Ukrainie przed zakończeniem budowy kontrowersyjnego gazociągu Nord Stream 2 do Niemiec – wyjaśnia główny analityk Conotoxia Ltd.
Ropa trzyma wysoki poziom
Relatywnie droga pozostaje także ropa naftowa – ok. 69 dolarów za baryłkę, czyli blisko najwyższego poziomu od dwóch tygodni. Tutaj inwestorzy czekają na jutrzejsze spotkanie OPEC+, na którym omawiana będzie kwestia wydobycia.
– Dominuje przekonanie, że do grudnia kartel będzie kontynuował plany zwiększania dostaw o kolejne 400 tys. baryłek dziennie w każdym miesiącu. W tym tygodniu kontrakty terminowe na ropę WTI zdają się oddawać zyski, które pojawiły się po otwarciu rynku. Warto jednak przypomnieć, że w ubiegłym tygodniu notowania czarnego złota skoczyły o ponad 10 proc., co było największym tygodniowym wzrostem od czerwca 2020 r. – wskazuje Daniel Kostecki.
Portal Stoczniowy to branżowy serwis informacyjny o przemyśle stoczniowym i marynarkach wojennych, a także innych tematach związanych z szeroko pojętym morzem.