Kuter US Coast Guard Kimball: 85 dni na Morzu Beringa w służbie i ratownictwie

W środę, kuter Straży Przybrzeżnej USA (US Coast Guard) Kimball (WMSL 756) typu Legend wrócił do swojej macierzystej bazy w Honolulu po 85-dniowym patrolu. Jego rejs, pokrywający 14 000 mil morskich, prowadził od egzotycznych Wysp Hawajskich aż do surowych obszarów na północ od koła podbiegunowego.

Nie była to jednak zwykła misja. Załoga Kimballa, stawiając czoła wyzwaniom natury i reagując na wezwania ludzi, aktywnie angażowała się w działania ratunkowe, w tym pomoc ofiarom pożaru na Maui. Co więcej, pełnili kluczową rolę w ochronie żywych zasobów morskich (LMR), angażowali się w życie miejscowych społeczności oraz przeciwdziałali nielegalnym połowom (IUU).

8 sierpnia, kiedy kuter Kimball opuszczał malowniczy obszar Wysp Aleuckich, przez radio dotarła do załogi niepokojąca informacja. Ludzie na wodzie desperacko próbowali uciec przed szalejącym pożarem na Maui. W obliczu tej kryzysowej sytuacji, Kimball bez wahania przeszedł pod taktyczne dowództwo Sektora Honolulu, zmieniając kurs, aby wziąć udział w szeroko zakrojonych działaniach poszukiwawczo-ratunkowych.

Po przybyciu na miejsce, w ciągu zaledwie kilku godzin, kuter Kimball objął dowództwo nad akcją. Współpracował ze stacją Straży Przybrzeżnej Maui, kutrem Joseph Gerczak (WPC 1126) oraz stacją lotniczą Barbers Point MH-65. Wspólnie przeszukali obszar 790 kwadratowych mil morskich. Dzięki ich wysiłkom, udało się uratować życie 17 osób i udzielić pomocy około 40 ocalałym na lądzie. W trakcie trzech dni działań na miejscu zdarzenia, załoga Kimballa używała dwóch mniejszych łodzi przez ponad 25 godzin. Wykorzystali również dron UAS przez ponad 8 godzin, realizując zadania związane z poszukiwaniem, ratownictwem oraz oceną szkód.

W międzyczasie działania innych jednostek również miały wpływ na przebieg misji Kimballa. Po tym, jak kuter Juniper przejął pewne obowiązki od Kimballa, załoga tego ostatniego udała się na północ. Ich zadaniem było wsparcie 17. Okręgu Straży Przybrzeżnej, zapewniając ochronę poszukiwawczo-ratunkową. Prowadzili również patrole związane z ochroną żywych zasobów morskich (LMR) oraz przeciwdziałaniem nielegalnym, nieraportowanym i nieuregulowanym połowom na północnym Pacyfiku, Morzu Beringa i w amerykańskiej Arktyce.

Czytaj więcej: https://portalstoczniowy.pl/niedobry-kadrowe-w-strazy-przybrzeznej-usa/

W ramach operacji „Alaskan Groundfish Enforcer”, kuter Kimball dbał o przestrzeganie wszystkich federalnych przepisów związanych z ochroną rybołówstwa oraz norm bezpieczeństwa, dokonując inspekcji na pokładach 10 statków rybackich działających w ramach żywych zasobów morskich (LMR) na Morzu Beringa. Kimball nałożył osiem mandatów karnych oraz wydał jedno upomnienie za poważne naruszenie zarówno amerykańskich, jak i międzynarodowych przepisów. W rezultacie Kimball eskortował jeden ze statków rybackich do najbliższego portu, upewniając się, że zostały podjęte odpowiednie działania w celu dostosowania się do obowiązujących przepisów.

Jako jedyny amerykański okręt na Morzu Beringa, Kimball otrzymał polecenie zapewnienia wsparcia dla amerykańskiej floty rybackiej w odległym regionie Arktyki, po otrzymaniu informacji o rosyjskich manewrach wojskowych w amerykańskiej wyłącznej strefie ekonomicznej (EEZ). Dzięki obecności Kimballa, 23 marynarzy pracujących w EEZ USA w pobliżu rosyjskich okrętów wojennych czuło się bezpieczniej w ramach operacji „Frontier Sentinel”.

W ramach realizacji planów szkoleniowych i podniesienia gotowości bojowej, na pokładzie kutra Kimball przeprowadzono szereg ćwiczeń z wykorzystaniem śmigłowców MH-65 Dolphin i HH-60 Jayhawk. Ćwiczenia te odbywały się we współpracy z personelem lotniczym ze Stacji Lotniczej Straży Przybrzeżnej USA w Kodiak.

Podczas swojego pobytu w Dutch Harbor na Alasce, załoga okrętu Kimball aktywnie włączyła się w życie miejscowej społeczności. Brali udział w różnych zajęciach sportowych w miejscowym centrum kultury, pozwolili na zwiedzanie okrętu dla mieszkańców oraz byli wolontariuszami podczas różnych wydarzeń. Współpracowali także z Muzeum Aleutów, pomagając w przeniesieniu cennych skamieniałości wieloryba szarego na nową ekspozycję. Spotkanie z burmistrzem Dutch Harbor miało na celu omówienie sposobów pogłębienia współpracy między Strażą Przybrzeżną a lokalną społecznością.

Czytaj też: https://portalstoczniowy.pl/us-coast-guard-wzmocni-swoje-zdolnosci-w-w-regionach-polarnych/

Kimball, oddany do użytku w 2019 roku, jest siódmym kutrem bezpieczeństwa narodowego USA w służbie Straży Przybrzeżnej. Te kutry są największymi i najbardziej zaawansowanymi technologicznie jednostkami w flocie białokadłubowej Straży Przybrzeżnej. Zaprojektowane zostały do działań w trudnych warunkach otwartego oceanu, w tym na niebezpiecznych łowiskach Morza Beringa oraz na rozległych wodach południowego Pacyfiku, gdzie odbywa się duża część nielegalnego przemytu narkotyków w USA. 

Kutry typu Legend charakteryzują się wypornością 4500 ton, długością 127 metrów i szerokością 16 metrów. Ich zaawansowany układ napędowy CODAG umożliwia osiągnięcie prędkości nawet do 28 węzłów. Są w stanie przeprowadzać patrole trwające do 90 dni, choć ten czas może zostać wydłużony dzięki możliwości uzupełniania zapasów w trakcie misji.

Autor: Mariusz Dasiewicz

https://portalstoczniowy.pl/category/marynarka-bezpieczenstwo/
Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Ostatnia fregata typu Mogami zwodowana

    Ostatnia fregata typu Mogami zwodowana

    22 grudnia w stoczni Mitsubishi Heavy Industries w Nagasaki odbyło się wodowanie przyszłej fregaty Yoshi (FFM 12). Jednostka ta domyka pierwszą serię fregat typu Mogami budowanych dla Japońskich Morskich Sił Samoobrony. Tym samym program 30FFM w swojej pierwotnej konfiguracji osiągnął zakładany finał produkcyjny.

    Geneza programu 30FFM

    Program fregat typu Mogami został uruchomiony w drugiej połowie minionej dekady jako odpowiedź na potrzebę szybkiej wymiany starzejących się niszczycieli eskortowych starszej generacji. Założeniem była budowa nowoczesnych okrętów nawodnych zdolnych do realizacji szerokiego spektrum zadań przy jednoczesnym skróceniu cyklu projektowo-produkcyjnego. W praktyce oznaczało to postawienie na wysoką automatyzację, ograniczenie liczebności załogi oraz standaryzację rozwiązań konstrukcyjnych.

    Stępkę prototypowej fregaty Mogami (FFM 1) położono sześć lat temu. Od tego momentu program realizowany był w tempie rzadko spotykanym w segmencie dużych okrętów bojowych. Osiem jednostek znajduje się już w służbie, natomiast Yoshi zamyka dwunastookrętową serię przewidzianą w pierwotnym planie.

    Fregata Yoshi – ostatnia z pierwszej serii

    Przyszła fregata Yoshi (FFM 12) została zamówiona w lutym 2024 r., a jej wejście do służby planowane jest na początek 2027 r. Nazwa okrętu nawiązuje do rzeki w prefekturze Okayama i po raz pierwszy pojawia się w historii japońskich okrętów wojennych. Jednostka formalnie kończy realizację pierwszej transzy programu 30FFM, który pierwotnie zakładał budowę 22 fregat, lecz został zredukowany do 12.

    Kontynuacja w wariancie zmodernizowanym

    Zakończenie budowy Yoshi nie oznacza końca samego programu. Japonia planuje dalszą produkcję fregat w wariancie zmodernizowanym, w którym szczególny nacisk położono na rozwój zdolności w zakresie poszukiwania i zwalczania okrętów podwodnych. Ma to bezpośredni związek z sytuacją bezpieczeństwa w regionie, gdzie aktywność flot państw dysponujących rozbudowanymi siłami podwodnymi pozostaje jednym z kluczowych czynników planistycznych.

    Mogami jako projekt eksportowy

    Zmodernizowana wersja fregaty typu Mogami została również wybrana jako punkt wyjścia do opracowania nowych okrętów dla Royal Australian Navy. W ramach programu SEA 3000 Australia planuje pozyskanie do 11 okrętów klasy fregata, które mają zastąpić eksploatowane obecnie jednostki typu Anzac. Japońska oferta oparta na Mogami pokonała konkurencyjny projekt MEKO A200, co otworzyło kolejny etap rozmów między Canberrą a Tokio.

    Departament Obrony Australii zakłada zawarcie wiążących umów handlowych w 2026 r., obejmujących zarówno współpracę przemysłową, jak i kwestie rządowe. Dla Japonii oznacza to pierwszy tak znaczący sukces eksportowy w segmencie okrętów wojennych klasy fregata.

    Symboliczne domknięcie etapu

    Wodowanie Yoshi ma wymiar wykraczający poza rutynowe wydarzenie stoczniowe. To wyraźny sygnał, że Japonia nie tylko odzyskała zdolność do seryjnej budowy nowoczesnych fregat w krótkim czasie, lecz także przygotowała grunt pod dalszy rozwój konstrukcji oraz jej umiędzynarodowienie. Program 30FFM osiągnął etap, na którym doświadczenia z budowy i eksploatacji pierwszej serii zaczynają realnie kształtować dalszy kierunek rozwoju tego programu w marynarce Japonii oraz wyznaczać jego kierunek eksportowy.