MetalShark buduje 35-metrowy patrolowiec Gujany

Amerykańska stocznia z Luizjany ujawniła, że jest w trakcie budowy patrolowca dla Gujany z planowanym terminem dostawy w bieżącym roku.

W stoczni Metal Shark we Franklin w Luizjanie trwa budowa patrolowca typu Defiant 115, zakupionej przez Gujanę. Po zakończeniu prac, nowy kuter dołączy do siedmiu innych jednostek patrolowych i interwencyjnych produkcji MetalShark będących obecnie w służbie tego państwa. Gujańskie związki z MetalShark zaczęły się w 2014 roku od amerykańskiego grantu w postaci trzech 28-stopowych łodzi interwencyjnych. Następnie w 2017 roku Gujana zakupiła dwie łodzie 38-stopowe. W międzyczasie pozyskano dodatkowe 2 łodzie 28-stopowe tego samego producenta.

Dobre doświadczania z produktami z Luizjany zaowocowało zamówieniem większej 115-stopowej jednostki patrolowej mającą być największym patrolowcem gujańskiej flocie. Większy okręt patrolowy oferuje użytkownikowi zdolność do prowadzenia dłuższych misji na morzu. 

Defiant 115 został zaprojektowany w nowatorskiej architekturze, z dziobnicą z odwrotnym wychyleniem, powodującą zmniejszony opór hydrodynamiczny i lepszą dzielność przy wyższych stanach morza. Wyraźny falochron i podwyższona sterówka z prawie 360-stopniową widocznością zapewniają doskonałą widoczność w każdych warunkach pogodowych. Okręt został zaprojektowany z myślą o szerokim zakresie misji, w tym poszukiwaniach i ratownictwie, patrolowaniu granic, działaniach policyjnych i celnych, operacjach antynarkotykowych i zabezpieczaniu wód o znaczeniu gospodarczym.

Na potrzeby operacji boardingowych, Defiant 115 przewozi na pokładzie rufowym 5,2-metrową aluminiową sztywną łódź (RIB) produkcji Metal Shark. RIB może pomieścić do 10 osób i jest napędzany przez dwa 50-konne czterosuwowe silniki zaburtowe. W przypadku Gujany, RIB będzie wodowany i wyciągany za pomocą żurawia Palfinger PS11000M-5m. 

Defiant 115 jest napędzany przez dwa silniki wysokoprężne CAT C32 o mocy 1600 KM, obracające śruby napędowe za pośrednictwem przekładni Twin Disc. Kuter osiągnie prędkość ekonomiczną 12 węzłów i prędkość maksymalną przekraczającą 20 węzłów. Jego  zasięg wynosi 2000 mil morskich a autonomiczność 10 dób. 

Metal Shark jest producentem łodzi specjalizującym się w projektowaniu i budowie spawanych aluminiowych i stalowych jednostek od 16-stopowych do ponad 300-stopowych dla marynarek wojennych, organów ścigania i operatorów komercyjnych. Kluczowi klienci to straż przybrzeżna, marynarka wojenna, siły powietrzne, armia, zagraniczne siły zbrojne, organy ścigania, straż pożarna w USA, operatorzy statków pasażerskich, służby pilotowe, operatorzy holowników i inni klienci na całym świecie. Dzięki trzem w pełni niezależnym zakładom stoczniowym w Alabamie i Luizjanie, oraz zakładowi konstrukcyjnemu w Chorwacji, ponad 500 pracowników MetalShark produkuje ponad 200 jednostek pływających rocznie.

Podpis TDW

https://portalstoczniowy.pl/category/marynarka-bezpieczenstwo/
Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Skoordynowana akcja ratunkowa na Bałtyku. Człowiek za burtą

    Skoordynowana akcja ratunkowa na Bałtyku. Człowiek za burtą

    W niedzielę 28 grudnia po godzinie 17.00 na południowym Bałtyku, na promie pasażerskim Skania, wypadł człowiek za burtę. Pomimo podjęcia międzynarodowej akcji poszukiwawczo-ratowniczej nie udało się odnaleźć zaginionej osoby.

    Człowiek za burtą na Bałtyku. Prom Skania i międzynarodowa akcja SAR

    Do wypadku doszło na wysokości niemieckiej wyspy Rugia, w rejonie Sassnitz. O zdarzeniu niezwłocznie poinformowano służby ratownicze, które rozpoczęły międzynarodową akcję poszukiwawczo-ratowniczą. W działaniach uczestniczyły siły SAR z Polski, Danii, Szwecji oraz Niemiec. Poszukiwania prowadzone były zarówno z morza, jak i z powietrza.

    Jak potwierdził w rozmowie z Radiem Szczecin inspektor operacyjny Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa w Gdyni, akcja trwała od godziny 16.15 do 19.30. Pomimo szeroko zakrojonych działań nie udało się odnaleźć osoby, która wypadła za burtę. Prom Skania po zakończeniu akcji kontynuował przejście do Świnoujścia, wchodząc do portu z opóźnieniem.