Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Okolice mostu Øresund: dwa masowce weszły na mieliznę

Dwa masowce zboczyły z kursu i osiadły na mieliźnie w szwedzkiej części cieśniny Sund, w sąsiedztwie mostu Øresund – w odstępie zaledwie kilku dni. Ali Aykin już w porcie, Meshka wciąż uziemiona. Trwa dochodzenie i ocena ryzyka dla środowiska naturalnego.

Masowiec Ali Aykin osiadł na mieliźnie. W tle drugi podobny incydent i śledztwo

W nocy z 4 na 5 czerwca zakończono operację ratowniczą wokół uziemionego masowca Ali Aykin, który wszedł na mieliznę 25 maja po zejściu z wyznaczonego z kursu w pobliżu Klagshamn – w bezpośrednim sąsiedztwie mostu Øresund. Jednostka o długości 93 metrów należy do tureckiego armatora i pływa pod banderą Saint Vincent i Grenadyn.

Statek przewoził złom z Polski, a jego zejście z toru wodnego doprowadziło do wejścia na miękkie dno z piasku i kamieni. Na pokładzie znajdowało się około 69 tys. litrów paliwa, co stanowiło istotne ryzyko skażenia okolicznych wód.

Szwedzka Straż Przybrzeżna natychmiast wszczęła postępowanie wyjaśniające. Jeden z członków załogi został zatrzymany pod zarzutem rażącego zaniedbania w nawigacji, a drugi – w związku z podejrzeniem spożycia alkoholu na pokładzie jednostki. W toku inspekcji ujawniono również naruszenie jednego ze zbiorników balastowych, który został zalany, co dodatkowo utrudniło operację ratowniczą.

3 czerwca na miejsce skierowano barkę, na którą rozpoczęto przeładunek części ładunku. Ostatecznie masowiec został ściągnięty z mielizny w środowy wieczór, po czym skierował się do portu w Malmö. Trzy jednostki szwedzkiej Straży Przybrzeżnej nadzorowały działania ratownicze i towarzyszyły statkowi, pozostając w gotowości na wypadek wycieku paliwa z uszkodzonych zbiorników.

Kolejny incydent w pobliżu mostu Øresund – masowiec Meshka nadal uziemiony

Do podobnego zdarzenia doszło 30 maja – w północnej części cieśniny Sund, na północ od mostu Øresund, na mieliznę wszedł masowiec Meshka, który również zszedł z wyznaczonej trasy żeglugowej. Na jego pokładzie znajduje się łącznie 938 tys. litrów paliw i olejów smarowych. Z uwagi na ryzyko skażenia środowiska morskiego, Straż Przybrzeżna monitoruje sytuację. Plan ściągnięcia jednostki musi zostać zatwierdzony przez szwedzkie organy administracji morskiej.

Według przekazanych informacji, wobec jednego z członków załogi wszczęto postępowanie w związku z podejrzeniem rażącego zaniedbania w nawigacji. Służby odpowiedzialne za kontrolę ruchu na tych wodach ostrzegały jednostkę o zejściu z kursu krótko przed wejściem na mieliznę. Przeprowadzone badania wykluczyły wpływ alkoholu na działania nawigacyjne członków załogi.

Bezpieczeństwo w okolicach mostu Øresund – pytania o skuteczność nadzoru

Oba incydenty zwracają uwagę na strategiczne znaczenie cieśniny Sund, jednej z najważniejszych arterii żeglugowych północnej Europy. W świetle rosnącego natężenia ruchu morskiego oraz ryzyk związanych z ochroną środowiska i bezpieczeństwem żeglugi, konieczność zintensyfikowania działań kontrolnych i prewencyjnych staje się coraz bardziej widoczna.

Śledztwa prowadzone przez szwedzką prokuraturę i służby morskie mają wyjaśnić nie tylko okoliczności działań członków załóg, lecz także skuteczność istniejących systemów nadzoru i reagowania w rejonie Sundu.

Autor: Mariusz Dasiewicz

https://portalstoczniowy.pl/category/porty-logistyka/
Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Statek z ładunkiem węgla zatrzymany przez aktywistów u wybrzeży Australii

    Statek z ładunkiem węgla zatrzymany przez aktywistów u wybrzeży Australii

    30 listopada grupa aktywistów Greenpeace Australia Pacific przeprowadziła spektakularną akcję na podejściu do portu w Newcastle, gdzie wspięli się na masowiec BONNY ISLAND, na którego pokładzie znajdował się węgiel.

    Do incydentu doszło w rejonie wejścia do portu Newcastle, jednego z głównych punktów eksportowych australijskiego węgla. Trzech aktywistów Greenpeace przedostało się na pokład masowca, wykorzystując dostęp do łańcucha kotwicznego oraz konstrukcji burtowych. Obecność osób postronnych na części dziobowej jednostki uniemożliwiła jej normalne manewrowanie, natomiast równoległa blokada kajakami na torze podejściowym dodatkowo ograniczyła przestrzeń manewrową statku, co w praktyce całkowicie wstrzymało jego ruch.

    Protest był częścią szerszej inicjatywy Rising Tide People’s Blockade, której uczestnicy domagają się wyznaczenia daty wygaszania eksportu paliw kopalnych oraz wstrzymania nowych projektów związanych z węglem i gazem.

    Transparenty, farba i polityczny kontekst protestu

    Aktywiści rozwiesili na burcie masowca duży transparent z przesłaniem skierowanym do władz Australii: „Wycofywać węgiel i gaz”. Był to element blokady Rising Tide People’s Blockade, której uczestnicy domagają się wyznaczenia terminu odejścia od paliw kopalnych oraz wstrzymania zgód na nowe projekty związane z węglem i gazem.

    Akcja zbiegła się w czasie z podpisaniem przez Australię Deklaracji z Belém podczas COP30 w Brazylii. Greenpeace podkreśla, że zobowiązania złożone na forum międzynarodowym pozostają w sprzeczności z utrzymywaniem wysokiego poziomu eksportu surowców energetycznych.

    Udział artystów i wsparcie społeczne

    W proteście uczestniczyli także australijscy muzycy Oli i Louis Leimbach z zespołu Lime Cordiale. Według Oli’ego obecność artystów miała podkreślić, że ruch klimatyczny obejmuje różne środowiska społeczne. Zwrócił uwagę, że akcja Greenpeace stała się naturalnym przedłużeniem koncertu zorganizowanego w ramach Rising Tide, który zgromadził wielu zwolenników działań na rzecz ochrony klimatu.

    Wśród osób, które wspięły się na pokład masowca, znalazła się również lekarka i aktywistka Greenpeace dr Elen O’Donnell. W swoim oświadczeniu wskazała na skutki katastrof klimatycznych obserwowane w pracy zawodowej oraz podkreśliła, że Australia jako trzeci największy eksporter paliw kopalnych na świecie ponosi szczególną odpowiedzialność za ich konsekwencje.

    Skala protestu była na tyle duża, że lokalna policja zatrzymała ponad 140 osób płynących na kajakach i pontonach, które brały udział w blokadzie podejścia do portu, wśród nich również nieletnich. Organizatorzy określili działania jako „konieczne i pokojowe”, natomiast krytycy podkreślali rosnące ryzyko eskalacji oraz zakłócenia pracy największego portu węglowego świata.

    Szerszy kontekst: napięcie między polityką energetyczną a oczekiwaniami społecznymi

    Incydent w Newcastle wpisuje się w rosnącą liczbę protestów wymierzonych w infrastrukturę powiązaną z paliwami kopalnymi. Australia, mimo deklaracji składanych na arenie międzynarodowej, pozostaje jednym z głównych eksporterów węgla na rynki azjatyckie. Działania aktywistów pokazują, że presja społeczna na przyspieszenie transformacji energetycznej staje się coraz bardziej zauważalna.

    Podobne napięcia pojawiają się także w innych regionach świata, gdzie troska o środowisko zderza się z realiami gospodarki oraz sytuacją na rynku pracy. Europejskie doświadczenia potwierdzają, jak trudne bywa pogodzenie ambitnych celów klimatycznych z rosnącymi kosztami życia. W Australii sytuacja pozostaje szczególnie złożona, ponieważ przemysł wydobywczy jest jednym z fundamentów lokalnych gospodarek.

    Wypowiedź Billa Gatesa i globalna dyskusja o transformacji

    „Chociaż zmiana klimatu dotknie najuboższych najmocniej, dla wielu z nich nie będzie jedynym ani największym zagrożeniem” – przypomniał niedawno Bill Gates, komentując tempo światowej transformacji energetycznej. Wskazał, że debata zbyt często koncentruje się wyłącznie na emisjach, pomijając kwestie społeczne takie jak dostęp do energii, ubóstwo czy brak możliwości rozwoju.

    Jego zdaniem skuteczna polityka klimatyczna wymaga nie tylko redukcji emisji, lecz także inwestycji w rozwiązania poprawiające jakość życia. Zwrócił uwagę, że postęp technologiczny sprawił, iż globalne prognozy emisji są dziś mniej pesymistyczne niż dekadę temu.

    Protest Rising Tide, który dzieli opinię publiczną

    Choć dla uczestników Rising Tide była to forma obywatelskiego sprzeciwu, wielu mieszkańców regionu oceniło akcję jako przykład radykalizmu uderzającego w lokalną gospodarkę i miejsca pracy. W debacie publicznej pojawiły się głosy, że blokowanie statków nie rozwiązuje żadnego z realnych problemów klimatycznych, natomiast wzmacnia napięcia społeczne.

    Wydarzenia w Newcastle pokazały, że spór między aktywizmem klimatycznym a ekonomicznym fundamentem tego kraju pozostaje nierozstrzygnięty i z zapewne jeszcze będzie powracał w w takiej lub podobnej formie.