Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Muehlhan: wyniki finansowe za pierwszy kwartał 2018 roku

Niemiecka spółka Muehlhan AG opublikowała wyniki finansowe za pierwszy kwartał 2018 r.

„Od stycznia do marca 2018 r. Muehlhan AG osiągnęła przychody ze sprzedaży w wysokości 55,9 mln euro (rok ubiegły: 55,8 mln euro) oraz zysk przed odliczeniem odsetek i podatków (EBIT) w wysokości 0,9 mln euro (rok ubiegły: 1,2 mln euro)”, niemiecka spółka poinformowała w komunikacie.

Muehlhan zastrzega jednak, że każdego roku wyniki finansowe spółki za pierwszy kwartał są dość niskie i tak samo było w 2018 r.

Firma podała również, że saldo z działalności operacyjnej za pierwszy kwartał jest ujemne i wynosi -0,8 mln euro, przy czym w roku ubiegłbym saldo to było dodatnie i wynosiło 4,7 mln euro. Spółka tłumaczy ten fakt ubiegłorocznymi zniszczeniami w Holandii.

Z analiz Muehlhan wynika, że przychody spółki ze sprzedaży w Europie wzrosły w porównaniu z 2017 r. o 1,4 mln euro, do poziomu 42,5 mln euro. Z kolei przychody ze sprzedaży na Bliskim Wschodzie spadły rok do roku 0,8 mln euro i osiągnęły poziom 5,1 mln euro. Z kolei przychody ze sprzedaży w Ameryce Północnej niemal się nie zmieniły i w pierwszym kwartale 2018 r. wyniosły 4,8 mln euro, podczas gdy rok wcześniej wskaźnik ten miał wartość 4,7 mln euro.

„W pozostałej części świata trend biznesowy nieco się cofnął, a przychody ze sprzedaży spadły o 0,6 mln euro do 3,5 mln euro”, podała niemiecka firma.

W segmencie budowy oraz remontów statków przychody Muehlhan w pierwszym kwartale 2018 r. spadły o 1,6 mln euro w porównaniu z pierwszym kwartałem 2017 r. i wyniosły 12,7 mln euro. Z kolei w segmencie „Oil & Gas” przychody spółki wzrosły do 18,4 mln euro (rok wcześniej: 15,1 mln euro). Segment energii odnawialnej wygenerował przychody ze sprzedaży na poziomie 4,5 mln euro, czyli o 3,1 mln euro mniej niż w pierwszym kwartale 2017 r. Segment „Przemysł/Infrastruktura” odnotował wzrost przychodów o 1,5 mln euro do poziomu 20,3 mln euro.

W komunikacie spółka przewiduje, że 2018 rok zamknie wynikiem 250 mln euro przychodów ze sprzedaży. Muehlhan spodziewa się także wzrostu EBIT w ujęciu rok do roku z 8,5 mln euro do 9,5 mln euro.

Pod koniec marca br. spółka podała skonsolidowane wyniki finansowe za 2017 r. W ub.r. Muehlhan odnotowała 247,7 mln euro przychodów ze sprzedaży oraz 8,5 mln euro EBIT. Spółka zaproponowała akcjonariuszom dywidendę w wysokości 0,08 euro za akcję.

Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Korea Południowa z zielonym światłem na budowę atomowych okrętów podwodnych

    Korea Południowa z zielonym światłem na budowę atomowych okrętów podwodnych

    Stany Zjednoczone formalnie zgodziły się, by Korea Południowa rozpoczęła program budowy okrętów podwodnych o napędzie jądrowym. To decyzja o dużym ciężarze strategicznym – zarówno dla równowagi sił w regionie, jak i dla dotychczasowej polityki USA wobec ograniczania rozprzestrzeniania technologii jądrowych.

    Amerykańskie przyzwolenie ogłoszono w formie oficjalnego komunikatu na stronie Białego Domu, będącego bezpośrednią konsekwencją wcześniejszych rozmów prezydenta Donalda Trumpa z południowokoreańskim przywódcą Li Dze Mjungiem. W kontekście napięć wokół Półwyspu Koreańskiego i wzrostu aktywności Chin w zachodniej części Indo-Pacyfiku ta decyzja może mieć konsekwencje wykraczające daleko poza region.

    Nowa era południowokoreańskiej marynarki wojennej

    Zgoda USA oznacza otwarcie możliwości technologicznej i politycznej, do której Korea Południowa dążyła od lat. Choć kraj ten dysponuje flotą okrętów podwodnych, dotąd ograniczał się do napędu konwencjonalnego – głównie z uwagi na amerykański sprzeciw wobec udostępnienia technologii wzbogacania uranu dla celów wojskowych.

    Czytaj więcej: Koreański kapitał rusza w stronę rdzewiejących doków Ameryki

    Porozumienie obejmuje również element kluczowy dla przyszłego programu okrętowego Seulu. Waszyngton zadeklarował gotowość wspierania południowokoreańskiego programu cywilnego, który obejmuje produkcję paliwa jądrowego, z zastrzeżeniem jego „pokojowego” przeznaczenia. Taki zapis – znany z międzynarodowych regulacji – w praktyce otwiera drogę do zabezpieczenia paliwa dla okrętów o napędzie jądrowym.

    Nie tylko atom. Chodzi też o pieniądze i wpływy

    Obok aspektu militarnego, w komunikacie Białego Domu pojawił się wątek gospodarczy: Korea Południowa ma zainwestować 150 miliardów dolarów w rozwój amerykańskiego przemysłu stoczniowego. Kolejne 200 miliardów ma zostać przeznaczone na „cele strategiczne” – bez jednoznacznego doprecyzowania, czym są owe cele.

    Współczesna geopolityka, także ta morska, coraz rzadziej sprowadza się wyłącznie do rozmów o okrętach, siłowniach jądrowych i torpedach. Coraz częściej mowa o aliansach przemysłowych, transferach technologii, podziale wpływów i „grze o łańcuchy dostaw”. Z tej perspektywy południowokoreańskie atomowe okręty podwodne to tylko jeden z pionków na szachownicy, której plansza sięga od Filadelfii po cieśninę Tsushima.

    Region pod napięciem – jak zareagują Chiny i Korea Północna

    Biały Dom nie skomentował w swoim oświadczeniu potencjalnych skutków w regionie, lecz trudno pominąć pytanie o to, jak na tę decyzję mogą zareagować Chiny i Korea Północna. Z perspektywy Pekinu decyzja USA może być odebrana jako precedens przekraczający dotychczasowe granice amerykańskiej polityki wobec transferu technologii jądrowych. Chiny będą z pewnością uważnie śledzić każdy etap południowokoreańskiego programu i dostosowywać do niego własne działania morskie w zachodniej części Indo-Pacyfiku.

    W przypadku Korei Północnej nie należy oczekiwać oficjalnej zmiany stanowiska. Reżim Kim Dzong Una od lat prowadzi politykę całkowicie oderwaną od międzynarodowych apeli czy ograniczeń, więc również tym razem można zakładać, że program jądrowy i rakietowy będzie kontynuowany niezależnie od działań Seulu. Pjongjang zwykle reaguje na takie decyzje własnym tempem i według własnych kalkulacji, co tylko zwiększa nieprzewidywalność napięć na Półwyspie.

    Czytaj też: Południowokoreańska strategia globalnej ekspansji przemysłu stoczniowego

    Tym samym region Indo-Pacyfiku wchodzi w nową fazę rywalizacji, w której pojawienie się południowokoreańskich jednostek o praktycznie nieograniczonym zasięgu operacyjnym może zachwiać dotychczasową równowagą i wymusić nowe kalkulacje zarówno w Pekinie, jak i w Pjongjang

    Refleksja na koniec – technologia jako zobowiązanie

    Historia wielokrotnie pokazywała, że każdy poważny transfer technologii ma swoją cenę. W tym przypadku nie chodzi wyłącznie o pieniądze, lecz o odpowiedzialność. Korea Południowa, wchodząc do grona państw dysponujących okrętami o napędzie jądrowym, zyska nowe możliwości operacyjne. Jednocześnie stanie się jeszcze ściślej związana z amerykańską architekturą odstraszania.

    Zgoda USA nie jest więc prezentem – to inwestycja w południowokoreańską gotowość bojową, która ma odciążyć amerykańskie siły morskie w regionie Indo-Pacyfiku. To układ, w którym każda ze stron coś zyskuje, lecz także ponosi realne ryzyko.