Naimski: Możemy sobie dać radę bez rosyjskich surowców

Już dzisiaj Polska może sobie dać radę bez dostaw rosyjskich surowców – powiedział w poniedziałek pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski. Wydaje się, że tylko embargo na rosyjską ropę i gaz mogłoby powstrzymać wojnę na Ukrainie – dodał.
Jak powiedział w TVP Info Naimski, jesienią tego roku będzie gotowy gazociąg z Norwegii Baltic Pipe.
„Można powiedzieć, że od 30 lat byliśmy uzależnieni od monopolistycznych dostaw gazu z Gazpromu. W tym roku mamy szansę, by to przerwać” – podkreślił. Dodał, że trwa też rozbudowa gazoportu w Świnoujściu. „Z końcem roku kończymy kontrakt zakupowy od Rosjan, który będzie zastąpiony innymi dostawami, które PGNiG organizuje, podpisuje kontrakty. To będzie gaz z szelfu norweskiego, a także w postaci skroplonej od Stanów Zjednoczonych, Kataru, ale też innych dostawców” – mówił Naimski.
„W sytuacji wojny na Ukrainie, gdy dyskutujemy nałożenie skutecznych kar dla rosyjskich dostawców ropy i gazu, Polska jest po bezpiecznej stronie. Możemy sobie dać radę bez dostaw ze wschodu już dzisiaj. (…) Wydaje się, że tylko sankcje na dostawy ropy i gazu z Rosji mogłyby wojnę na Ukrainie powstrzymać” – ocenił pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej.
Jednocześnie zaznaczył, że bezpieczeństwo dostaw surowców energetycznych oznacza bezpieczeństwo kraju.
W kontekście dostaw ropy Naimski przypomniał, że polskie rafinerie znacząco zmniejszyły w ciągu ostatnich lat zakupy z Rosji. „Dostawy z Rosji w dalszym ciągu mają jednak miejsce z powodów biznesowych. Natomiast można je zastąpić dowolnymi dostawami z innych kierunków, które będą wprowadzone do rafinerii przez naftoport w Gdańsku” – powiedział. Wskazał, że przetestowano to w 2019 r., kiedy trzeba było odciąć dostawy z Rosji, bo ropa była zanieczyszczona. „Okazało, się że PERN, naftoport i rafinerie są w stanie sobie poradzić” – podkreślił.
Jak mówił, trwają „żmudne negocjacje” na forum UE nt. wprowadzenia embarga na rosyjskie surowce. Wyjaśnił, że jeśli będą unijne sankcje, będzie to podstawą do zaprzestania dostaw rosyjskiej ropy przez zarządy PKN Orlen i Lotos.
Gazociąg Baltic Pipe ma utworzyć nową drogę dostaw gazu ziemnego z Norwegii na rynki duński i polski oraz do użytkowników końcowych w krajach sąsiednich. Gazociąg będzie mógł przesyłać 10 mld m sześc. gazu ziemnego rocznie do Polski oraz 3 mld m sześc. z Polski do Danii. Inwestorami są operatorzy przesyłowi: duński Energinet i polski Gaz-System. Według planów ma zacząć działać 1 października 2022 r.
Poniedziałek jest 19. dniem inwazji Rosji na Ukrainę. W związku z rosyjską napaścią na Ukrainę wiele państw i przedsiębiorstw na świecie nałożyło na Rosję sankcje gospodarcze i polityczne. Działalność w Rosji wstrzymało też wiele międzynarodowych koncernów – m.in. marki technologiczne, samochodowe, odzieżowe.
Autor: Karolina Mózgowiec/PAP

USS Cheyenne wraca do służby po modernizacji

Okręt podwodny US Navy USS Cheyenne (SSN 773) powrócił do służby po zakończeniu prac remontowych i modernizacyjnych, obejmujących wydłużenie jego resursu technicznego. Jednostka jest pierwszym okrętem typu Los Angeles, który zakończył pełny cykl prac stoczniowych zaliczanych do Service Life Extension Program (SLEP).
W artykule
Wydłużenie resursu okrętu typu Los Angeles w ramach programu SLEP
Prace nad atomowym USS Cheyenne realizowano w ramach Service Life Extension Program (SLEP), czyli programu wydłużania resursu technicznego starszych atomowych okrętów podwodnych. W jego ramach jednostka przeszła procedurę Engineered Refueling Overhaul, obejmującą między innymi wymianę paliwa jądrowego w reaktorze, kompleksowe naprawy konstrukcyjne, szeroki zakres przeglądów technicznych oraz odnowienie kluczowych systemów mechanicznych i elektrycznych. Prace prowadzono w federalnej stoczni Portsmouth Naval Shipyard w Kittery w stanie Maine. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez stronę amerykańską, ich koszt wyniósł około 315 mln USD, a cały proces remontowo-modernizacyjny trwał od listopada 2021 roku do końca 2025 roku.
Zakończenie tego etapu otworzyło USS Cheyenne drogę do kolejnej fazy służby. Nowy etap eksploatacji wiąże się z wydłużeniem planowanego resursu technicznego jednostki do ponad 44 lat, co pozwala utrzymać ją w gotowości operacyjnej jeszcze przez wiele lat. Ma to szczególne znaczenie w okresie przejściowym, w którym starsze okręty typu Los Angeles stopniowo uzupełniają zdolności sił podwodnych obok wprowadzanych do linii nowych jednostek typu Virginia.
Modernizacja systemów walki i warunków bytowych załogi USS Cheyenne
Równolegle z pracami konstrukcyjno-napędowymi w Portsmouth Naval Shipyard przeprowadzono modernizację systemów odpowiadających za prowadzenie działań bojowych i świadomość sytuacyjną okrętu. Zakres prac objął modyfikacje systemów hydrolokacyjnych oraz systemu kierowania walką, bazujące na rozwiązaniach stosowanych na nowszych generacjach amerykańskich okrętów podwodnych. Zmiany te mają przełożyć się na poprawę zdolności wykrywania i śledzenia celów oraz skuteczność działań prowadzonych pod powierzchnią morza.
Istotnym elementem modernizacji były również prace wewnątrz kadłuba, obejmujące przebudowę i unowocześnienie przestrzeni dla załogi. Choć mniej spektakularne niż zmiany w systemach okrętowych, mają one realne znaczenie dla codziennego funkcjonowania jednostki, wpływając na komfort służby i warunki bytowe załogi podczas długotrwałych patroli.
Powrót USS Cheyenne do służby stanowi ważny element odpowiedzi US Navy na wyzwania stojące przed amerykańskimi siłami podwodnymi. W warunkach rosnących potrzeb operacyjnych oraz wolniejszego tempa wprowadzania do linii nowych okrętów typu Virginia, zmodernizowana jednostka ma pomóc w utrzymaniu wymaganej liczby bojowo gotowych okrętów podwodnych w strukturach floty.










