Newsletter Subscribe
Enter your email address below and subscribe to our newsletter
Enter your email address below and subscribe to our newsletter

19 września stał się przełomowy dla Urzędu Morskiego w Gdyni: pogłębiarka URSA została oficjalnie zwodowana i przygotowuje się do służby. Jej głównym zadaniem będzie obsługa nowej, ponad dwudziestokilometrowej drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską. Powstanie tej jednostki jest częścią wieloletniego programu, a jej dodatkowe przeznaczenie to utrzymanie torów podejściowych do portów morskich aż do głębokości 18 metrów.
Administracja morska niebawem zyska nowoczesną, specjalistyczną jednostkę, która w wydatny sposób ułatwi utrzymywanie założonych parametrów torów wodnych, prowadzących do portów. Wprowadzenie do eksploatacji własnej pogłębiarki pozwoli na dokonanie oszczędności w zakresie prac czerpalnych, a także przyspieszy ich wykonywanie, szczególnie tam, gdzie wymagane będą pilne podczyszczenia.
Marek Gróbarczyk, Wiceminister Infrastruktury
W tym projekcie kluczowe znaczenie miał moment, kiedy jednostka zaczęła dumnie unosić się na wodzie, stając się tym samym pełnoprawnym statkiem. W marcu 2022 roku sfinalizowano umowę na jej budowę, która obejmowała nie tylko jej zaprojektowanie, ale również wyposażenie oraz dostarczenie gotowej pogłębiarki. Łączny koszt inwestycji wyniósł 116,5 mln zł.
Ostatnie dni października 2022 przyniosły uroczyste położenie stępki, a dzisiaj, z dumą przedstawiamy pogłębiarkę o imieniu URSA. Jej gotowość przekracza 70%, a pełne włączenie do naszej morskiej armady planowane jest przed końcem I kwartału 2024.
Dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni, Wiesław Piotrzkowski
Nad realizacją tego oszałamiającego projektu czuwa fińska stocznia Tyovene Oy, która przy wsparciu holenderskich partnerów pragnie osiągnąć perfekcję w każdym szczególe.
W ramach umowy zapewniony będzie też system rurociągów refulacyjnych. Całość zostanie dostarczona z kontenerami transportowymi oraz specjalistycznym systemem do precyzyjnego łączenia z wyładowczą częścią pogłębiarki URSA.
Pogłębiarka URSA to majstersztyk, który nie pojawi się w żadnym standardowym katalogu w internecie. Jest to unikalne cudo inżynieryjne, stworzone na miarę dla specyficznego nabywcy, idealnie odzwierciedlające precyzyjne wymagania i spełniające najwyższe standardy. „URSA to nie tylko statek, to prawdziwe dzieło sztuki!”
Juha Granqvist, głowa stoczni Tyovene OY

Tworzenie nowego korytarza wodnego przez Mierzeję Wiślaną to zadanie podzielone na etapy. Dokładnie 17 września ubiegłego roku Mierzeja Wiślana stała się bogatsza o Kanał Żeglugowy, który otwarto wraz z przylegającymi obiektami oraz dodatkową wyspą na Zalewie Wiślanym. Następny krok, polegający na umocnieniu brzegów rzeki Elbląg, zbliża się do końca z postępem przekraczającym 90%. Szczególnym punktem tego etapu jest most obrotowy w Nowakowie, który został udostępniony publicznie w lipcu. Plan jest taki, aby wszystkie prace z tego segmentu zakończyć do końca 2023 roku. Nie zapominajmy również o maju, kiedy zakończono trzeci etap, skupiający się na pogłębieniu tras żeglugowych na Zalewie oraz instalacji nowego oznakowania dla marynarzy.
Autor: Mariusz Dasiewicz/Urząd Morski w Gdyni


Stabilna liczba zawinięć, rosnące znaczenie Gdańska na mapie bałtyckich tras i symboliczny powrót największych jednostek – sezon wycieczkowy 2025 potwierdził ugruntowaną pozycję Portu Gdańsk w segmencie żeglugi pasażerskiej. Choć pandemia spowolniła rozwój w minionych latach, dziś Gdańsk znów przyciąga czołowych armatorów wycieczkowych.
W artykule
Rok 2022 przyniósł rekordowy wynik – aż 79 jednostek pasażerskich odwiedziło Port Gdańsk, przewożąc blisko 30 tysięcy pasażerów. Wzrost ten był efektem odbudowy ruchu po pandemii oraz zmian w trasach rejsowych po wybuchu wojny w Ukrainie. Po wprowadzeniu sankcji na Rosję, armatorzy zrezygnowali z zawijania do Sankt Petersburga – dotąd jednego z najczęściej odwiedzanych portów bałtyckich. W efekcie część ruchu przejęły polskie porty, w tym właśnie wspomniany Gdańsk.
🔗 Czytaj więcej: Port Gdańsk zainaugurował kolejny sezon żeglugi wycieczkowej
W kolejnych latach sytuacja ustabilizowała się – w 2023 roku odnotowano 42 zawinięcia, w 2024 roku 60, natomiast w 2025 roku 57. Do Gdańska przypłynęło łącznie ponad 27 tysięcy turystów z kilkudziesięciu krajów, głównie ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Niemiec. Po zejściu na ląd pasażerowie najczęściej odwiedzają Trakt Królewski, Dwór Artusa, Bazylikę Mariacką czy Europejskie Centrum Solidarności – punkty, które od lat budują rozpoznawalność miasta jako morskiej stolicy Polski.
Stabilny ruch to nie tylko efekt naturalnego zainteresowania turystów, lecz przede wszystkim konsekwentnej strategii promocyjnej. Port Gdańsk regularnie prezentuje swoją ofertę na międzynarodowych targach branżowych, takich jak Seatrade Cruise Global w Miami czy Seatrade Cruise Europe w Hamburgu.
Gdańsk ma ogromny potencjał turystyczny i logistyczny. Port Gdańsk jest położony w samym sercu historycznego miasta, co sprawia, że pasażerowie mogą w ciągu kilku godzin zwiedzić jedno z najpiękniejszych miejsc w Polsce. To ogromna przewaga konkurencyjna w porównaniu z wieloma innymi portami w regionie.
Michał Stupak, menedżer klienta w Dziale Rynku Żeglugowego ZMPG SA
Dzięki inwestycjom w infrastrukturę i pogłębieniu torów wodnych port może dziś przyjmować jednostki o długości do 250 metrów, a w przyszłości – jeszcze większe. Symbolicznym potwierdzeniem tej zmiany była wizyta Crystal Serenity – luksusowego statku o długości 250 metrów, należącego do linii Crystal Cruises. Na jego pokładzie znajduje się ponad 300 kabin, dwa baseny, kasyno i kort tenisowy – kwintesencja morskiego luksusu.
W tym samym sezonie czterokrotnie zawijał do Gdańska wycieczkowiec Viking Vella o długości 239 m, natomiast w przyszłym roku spodziewana jest jednostka Rotterdam o długości 299 m – największy wycieczkowiec, jaki kiedykolwiek odwiedził Gdańsk. To wydarzenie ma szansę stać się ważnym momentem w historii portu, symbolicznie potwierdzając jego status wśród najważniejszych przystanków bałtyckich rejsów pasażerskich.
Potencjał Gdańska jest jednak znacznie większy niż obecne 60 zawinięć rocznie. Według analiz port mógłby przyjmować nawet 120 jednostek w ciągu sezonu, przy odpowiednim rozplanowaniu grafików i dalszej rozbudowie infrastruktury.
🔗 Czytaj też: Port Gdańsk otrzymuje 100 mln euro z Unii Europejskiej
Jak podkreśla Michał Stupak, większość statków pasażerskich stacjonuje w Porcie Gdańsk od 8 do 12 godzin, co daje pasażerom możliwość intensywnego zwiedzania miasta i jego okolic. Coraz częściej pojawiają się również dłuższe wizyty typu „overnight”, trwające nawet do 24 godzin. Takie zawinięcia są szczególnie korzystne dla lokalnej gospodarki, ponieważ turyści mają wówczas możliwość skorzystania z hoteli, restauracji i atrakcji wieczornych, co przekłada się na realne wpływy dla miasta i regionu.
Dla portu i miasta każdy taki statek to nie tylko wydarzenie wizerunkowe, ale też realny impuls gospodarczy. Szacuje się, że jeden rejs to dla lokalnych przedsiębiorców przychód liczony w setkach tysięcy złotych. To także promocja regionu – bo pasażerowie, którzy odwiedzają Gdańsk w ramach rejsu, często wracają tu już samodzielnie.
Stabilny ruch, rosnące możliwości przyjmowania większych jednostek oraz konsekwentna promocja sprawiają, że Port Gdańsk umacnia swoją pozycję wśród portów Morza Bałtyckiego. Dla Gdańska to coś więcej niż tylko rozwój turystyki morskiej – to potwierdzenie, że miasto nad Motławą coraz śmielej sięga po miano bałtyckiego lidera w segmencie rejsów pasażerskich.
Źródło: Port Gdańsk