Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Ocean Winds zdobywa licencję na morską farmę wiatrową w Australii

Australijski rząd przyznał Ocean Winds, wspólnemu przedsięwzięciu EDP Renewables i Engie, licencję na budowę morskiej farmy wiatrowej o mocy do 1,3 GW u wybrzeży Gippsland. Ten projekt stanowi istotne umocnienie zaangażowania EDP w rozwój zielonej energii na południowo-wschodnim wybrzeżu Australii.

Ocean Winds, międzynarodowa spółka zajmująca się morską energetyką wiatrową i utworzona jako joint venture 50-50 przez EDP Renewables i ENGIE, otrzymała od rządu australijskiego licencję wykonalności dla obszaru o powierzchni 150 kilometrów kwadratowych na budowę morskiej farmy wiatrowej na wodach u wybrzeży Gippsland w stanie Wiktoria.  

Projekt High Sea Wind zakłada moc zainstalowaną na poziomie 1,3 GW, co odpowiada rocznej produkcji energii elektrycznej dla 1 miliona gospodarstw domowych. Oznacza to uniknięcie do 5,3 mln ton emisji CO2 rocznie, zgodnie z celami stanu Wiktoria w zakresie morskiej energetyki wiatrowej.  

Projekt wzmacnia inwestycje EDP w Australii. Firma weszła w ten rynek w ostatnich miesiącach wraz z przejęciem ITP Development (ITDP) przez EDP Renewables, posiadacza portfolia projektów wiatrowych, słonecznych i magazynowych. EDPR ma obecnie inwestycje o mocy 1,5 GW na różnych etapach rozwoju w lądowych projektach wiatrowych i słonecznych, z systemem solarnym o mocy 480 MWp i projektem magazynowania o mocy 200 MW na zaawansowanym etapie rozwoju w Queensland. 

„EDP chce wykorzystać znaczące możliwości rozwoju Australii w zakresie energii odnawialnej. Dlatego opracowywane są projekty oparte na wielu technologiach. Mogą one przyspieszyć dekarbonizację kraju, zapewniając jednocześnie mieszkańcom pewną i niedrogą zieloną energię elektryczną. Potencjał Australii w zakresie energii słonecznej, wiatrowej i magazynowania jest ogromny i jesteśmy dumni, że Ocean Winds został wybrany w konkurencyjnej aukcji dla tego morskiego projektu wiatrowego”, stwierdza Rui Teixeira, dyrektor finansowy EDP. 

Oczekuje się, że te pierwsze projekty morskiej energetyki wiatrowej w Australii odegrają kluczową rolę w osiągnięciu celów stanu Wiktoria w zakresie 95% energii odnawialnej do 2035 r., przy co najmniej 2 GW mocy morskiej energetyki wiatrowej do 2032 r., 4 GW do 2035 r. i 9 GW do 2040 r. 

Celem Ocean Winds, firmy założonej przez EDP Renewables i ENGIE w 2020 r. jest rozwijanie projektów morskich. Spółka jest na dobrej drodze do zrealizowania w 2025 r., od 5 do 7 GW mocy projektów w eksploatacji lub budowie oraz od 5 do 10 GW z projektów w zaawansowanym rozwoju. Obecnie moc brutto morskiej energetyki wiatrowej OW już działającej, w budowie lub z przyznanymi prawami do zaawansowanego rozwoju osiągnęła około 18 GW.

Źródło: EDP Renewables

https://portalstoczniowy.pl/category/offshore/
Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Baltic Operator zwodowało drugi patrolowiec dla fińskiej straży granicznej

    Baltic Operator zwodowało drugi patrolowiec dla fińskiej straży granicznej

    5 grudnia na nabrzeżu PGZ Stoczni Wojennej w Gdyni zwodowano drugi kadłub patrolowca budowanego przez Baltic Operator dla fińskiej straży granicznej. To kolejny etap realizacji kontraktu z Meyer Turku Oy, który wzmacnia pozycję polskiego przemysłu okrętowego w segmencie nowoczesnych OPV.

    Wodowanie drugiego patrolowca – krok milowy dla współpracy polsko-fińskiej

    Uroczystość wodowania kadłuba drugiej jednostki odbyła się z wykorzystaniem infrastruktury PGZ Stoczni Wojennej, która zapewniła zaplecze techniczne niezbędne do przeprowadzenia operacji. Patrolowce powstają na mocy kontraktu z 2022 roku – Baltic Operator odpowiada za budowę dwóch 98-metrowych kadłubów, natomiast ich dalsze wyposażanie i integracja systemów prowadzone będą w Finlandii przez zakłady stoczniowe Meyer Turku Oy.

    Nowa jednostka, której załogę będzie stanowiło około 30 osób, ma osiągać prędkość 18 węzłów. Do służby w fińskiej straży granicznej powinna wejść w 2027 roku, rok po siostrzanej Karhu. Obie jednostki wzmocnią ochronę granic NATO na Morzu Bałtyckim, prowadząc działania patrolowe, ratownicze oraz reagując na incydenty środowiskowe.

    Warto przypomnieć, że nowe jednostki są rozwinięciem koncepcji OPV Turva – patrolowca przekazanego do służby fińskiej straży granicznej w 2014 roku jako pierwszego na świecie okrętu tego rodzaju z napędem LNG, o czym pisaliśmy na naszym portalu (link do tekstu). Konstrukcja budowanych obecnie jednostek nawiązuje do tamtej koncepcji, lecz została znacząco udoskonalona pod kątem działania w wymagających warunkach Bałtyku i nowych zagrożeń wynikających z sytuacji geopolitycznej.

    Nowe otwarcie dla Baltic Operator

    Przedstawiciele Grupy Przemysłowej Baltic podkreślali podczas uroczystości, że realizacja dwóch patrolowców stanowi dowód dojrzałości polskiego przemysłu okrętowego. Jak zaznaczył prezes GP Baltic, Remigiusz Paszkiewicz, projekt potwierdza zdolność krajowych stoczni do pracy przy konstrukcjach nie tylko zaawansowanych technologicznie, lecz także spełniających rygorystyczne standardy NATO.

    W trakcie wydarzenia głos zabrała również Beata Koniarska, członkini zarządu PGZ Stoczni Wojennej. Wskazała, że dzisiejsze wodowanie pokazuje, jak skutecznie mogą współpracować spółki Skarbu Państwa przy projektach o strategicznym znaczeniu dla bezpieczeństwa morskiego. Podkreśliła, że liczy na dalsze wspólne przedsięwzięcia, które umocnią pozycję polskich stoczni w łańcuchu dostaw nowoczesnych jednostek.

    Baltic Operator zwodowało drugi patrolowiec dla fińskiej straży granicznej / Portal Stoczniowy
    Fot. Grupa Przemysłowa Baltic/Linkedln

    Współpraca z Meyer Turku Oy nie jest nowością, ponieważ gdański zakład od lat buduje dla fińskiej stoczni bloki statków pasażerskich. Jednak dostarczenie kadłubów dla patrolowców otwiera przed Baltic Operator nowe perspektywy, zwłaszcza że obie strony zawarły już trzyletni kontrakt obejmujący szerokie wykorzystanie polskich zdolności produkcyjnych.

    Fińska perspektywa – nowe OPV w czasie narastających napięć

    Reprezentanci Rajavartiolaitos podkreślali, że nowy patrolowiec trafi do służby w okresie wyjątkowo wymagającym dla bezpieczeństwa morskiego. Jednostka została zaprojektowana tak, by działać w trudnych warunkach Bałtyku – od oblodzenia, po gwałtowne sztormy. Jej zadaniem będzie zwiększenie odporności Finlandii na zagrożenia pojawiające się na ich wodach, który po agresji Rosji na Ukrainę stał się przestrzenią stałej rywalizacji i testowania procedur państw NATO.

    OPV wracają do łask – konsekwencja działań hybrydowych Federacji Rosji

    Warto odnotować, że wodowanie patrolowca dla Finlandii wpisuje się w szerszy trend obserwowany na Bałtyku. Rosyjskie działania hybrydowe – od ingerencji w sygnały nawigacyjne, po aktywność podejrzanych jednostek w pobliżu morskiej infrastruktury krytycznej – sprawiły, że państwa regionu zaczynają na nowo inwestować w tego typu jednostki.

    OPV stają się narzędziem reagowania na zdarzenia poniżej progu wojny, które nie wymagają angażowania dużych okrętów, takich jak fregaty, ponieważ to właśnie patrolowce zapewniają stałą obecność na morzu i możliwość szybkiego podjęcia działań w sytuacjach niejednoznacznych operacyjnie. Okręty patrolowe prowadzą dozór szerokich akwenów, wspierają ochronę kabli i gazociągów podmorskich, dokumentują nietypowe aktywności rosyjskich jednostek oraz stanowią pierwszy element systemu reakcji na incydenty.

    OPV na Bałtyku a zagrożenia hybrydowe

    Wodowanie drugiego patrolowca dla fińskiej straży granicznej to dla Baltic Operator dowód rosnącej pozycji w europejskim łańcuchu dostaw nowoczesnych jednostek specjalistycznych. Dla samej Finlandii – kolejny element wzmacniający bezpieczeństwo morskie w czasach, które nie pozwalają na pauzę w rozbudowie zdolności patrolowych. Powrót do inwestycji w OPV na Bałtyku stał się faktem i trudno nie dostrzec, że to właśnie działania hybrydowe Federacji Rosji nadały temu procesowi nowe tempo.