PGE i Ørsted rozpoczynają monitoring ptaków i morświnów

PGE i Ørsted, które przygotowują się do budowy morskiej farmy wiatrowej Baltica 2, rozpoczęły monitoring ptaków i przygotowania do monitoringu morświnów. Prowadzone badania pozwolą na zgromadzenie danych na temat występowania ptaków i morświnów na obszarze morskiej farmy wiatrowej i w jej sąsiedztwie. Zadanie realizują zatrudnione przez inwestorów polskie firmy.

Monitoring ptaków, realizowany przez firmę 3BIRD K.Gajko J.Ksepko Sp.j., zakłada pozyskanie szczegółowych informacji, m.in. zagęszczenia, rozmieszczenia i liczebności ptaków w podziale gatunkowym na badanym obszarze.

Monitoring morświnów realizować będzie dla PGE i Ørsted firma MEWO S.A. Obecnie trwają prace przygotowawcze do rozpoczęcia zadania – kalibracja oraz sprawdzanie sprzętu wykorzystywanego podczas monitoringu. Monitoring akustyczny morświna potrwa sześć miesięcy przed rozpoczęciem budowy farmy wiatrowej, a następnie będzie kontynuowany przez cały okres budowy. Obecność morświnów będzie rejestrowana przy użyciu narzędzi pomiarowych typu FPOD, które umożliwiają rejestrację dźwięku w paśmie częstotliwości wykorzystywanym przez morświny do porozumiewania się między sobą.

Zgodnie z przyjętymi w projekcie standardami QHSE wszyscy wykonawcy objęci są procedurą weryfikacji wypełnienia standardów, która odbywa się m.in. w czasie inspekcji statków. Jedna z takich inspekcji, w której uczestniczyli również przedstawiciele MEWO S.A., odbyła się 2 i 3 lipca w Gdyni.

Jednym z kluczowych etapów w projektowaniu każdej morskiej farmy wiatrowej są badania środowiskowe. Pozwalają dokładnie rozpoznać naturalne zasoby pod kątem występujących na badanym obszarze organizmów po to, aby zminimalizować wpływ na środowisko naturalne zarówno podczas budowy, jak i późniejszej wieloletniej eksploatacji farmy wiatrowej. Dzięki takim badaniom mamy możliwość pogodzenia funkcjonowania morskiej farmy wiatrowej z zachowaniem bogactwa naturalnego.

Bartosz Fedurek, prezes zarządu PGE Baltica

Monitoring środowiska morskiego

Monitoring środowiska na obszarze przyszłej morskiej farmy wiatrowej to ważne działania w ramach fazy przygotowawczej inwestycji, które mają na celu inwentaryzację wybranych komponentów biotycznych. Badania morświna polegają na rejestracji podwodnych odgłosów, które wydają morświny – tzw. klików. Każde urządzenie do rejestracji, tzw. FPOD, będzie się znajdować na głębokości ok. 20-50 metrów pod wodą i będzie rejestrować dźwięki przez okres ok. 6-10 tygodni.

Następnie, podczas tzw. rejsów serwisowych, nagrane dane będą pozyskiwane i przekazywane do odczytu i analizy, a w razie potrzeby wymieniane będą również baterie w FPOD-ach. Następnie urządzenie będzie kontynuowało pracę w toni wodnej. Po zakończeniu badań zostanie sporządzony raport końcowy zawierający podsumowanie monitoringu, w tym także analizę zgromadzonych danych.

Zrównoważony rozwój i cele w Ørsted

Rozwój zielonej energii musi iść w parze z ochroną naturalnych siedlisk i dzikiej przyrody. W Ørsted postawiliśmy sobie za cel, aby wszystkie nowe projekty energii odnawialnej, uruchamiane najpóźniej od 2030 r., miały pozytywny wpływ netto na różnorodność biologiczną. Oznacza to, że nie tylko będziemy unikać, minimalizować i kompensować wszelki wpływ na przyrodę w trakcie trwania naszych projektów, ale będziemy również aktywnie pomagać w przywracaniu i ulepszaniu ekosystemów. Jestem przekonana, że poprzez stawianie zrównoważonego rozwoju w centrum naszej działalności uwolnimy innowacje katalizujące ekologiczne rozwiązania w branży energetycznej również na polskim rynku i napędzimy postęp w kierunku gospodarki niskoemisyjnej w równowadze z naturą i społeczeństwem.

Agata Staniewska Bolesta, dyrektor zarządzająca Ørsted Offshore Polska

Historia badań ornitologicznych przy budowie i eksploatacji morskich farm wiatrowych

Rok temu publikowaliśmy artykuł z cyklu „Zawody Przyszłości” na temat pracy ornitologa przy budowie morskich farm wiatrowych, w którym przedstawiliśmy znaczenie i metodykę pracy tego zawodu. Ornitolog, jako nieodzowny członek zespołu projektowego, dba o to, aby rozwój technologiczny szedł w parze z troską o środowisko naturalne, szczególnie populacje ptaków. Jego rola nie kończy się z zakończeniem budowy – kontynuuje monitorowanie, aby zapewnić minimalizację oddziaływania farmy na środowisko ptasie.

Ornitolog musi posiadać odpowiednie wykształcenie, doświadczenie oraz umiejętności techniczne i analityczne. Jego praca polega na prowadzeniu badań terenowych, analizy danych oraz współpracy z innymi specjalistami, aby skutecznie monitorować i minimalizować wpływ morskich farm wiatrowych na ptaki.

Badania środowiskowe prowadzone przez ornitologów oraz najnowsze inicjatywy monitoringu ptaków i morświnów przez PGE i Ørsted pokazują, jak ważne jest połączenie nowoczesnych metod z ochroną środowiska morskiego. Dzięki tym działaniom możemy rozwijać odnawialne źródła energii w sposób zrównoważony, dbając jednocześnie o nasze naturalne dziedzictwo.

Źródło: PGE Baltica/Mariusz Dasiewicz

https://portalstoczniowy.pl/category/offshore/

Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Sztorm na Bałtyku paraliżuje żeglugę promową. Pasażerowie utknęli w portach

    Sztorm na Bałtyku paraliżuje żeglugę promową. Pasażerowie utknęli w portach

    Silny sztorm na Bałtyku poważnie zakłócił poświąteczne powroty ze Skandynawii. Odwołane połączenia promowe ze Szwecji do Polski zatrzymały promy w portach, krzyżując plany setek pasażerów i przypominając, że na Bałtyku to pogoda wciąż dyktuje warunki.

    Jednostki pozostały w portach z uwagi na warunki meteorologiczne uniemożliwiające bezpieczne wyjście w morze – obowiązujące przepisy portowe precyzyjnie określają maksymalne dopuszczalne warunki wejścia i wyjścia z portu.

    Warunki pogodowe i wstrzymanie żeglugi promowej w szwedzkich portach

    Zawieszenie połączeń objęło między innymi kursy z Nynäshamn w rejonie Sztokholmu do Gdańska oraz ruch promowy na Gotlandię. W wielu przypadkach były to połączenia o pełnym obłożeniu, co dodatkowo spotęgowało skalę problemu. Pasażerowie zmuszeni zostali do oczekiwania na poprawę pogody lub poszukiwania alternatywnych dróg powrotu.

    Szwedzki instytut meteorologiczny SMHI informował o wietrze osiągającym w porywach do 12B, któremu towarzyszyły intensywne opady śniegu. Oznacza nie tylko bardzo wysoką falę na otwartym morzu, lecz także istotne utrudnienia manewrowe w rejonach podejść portowych gdzie wpływ wiatru i fali ma silne oddziaływanie na zdolności manewrowe. W tych warunkach decyzje o wstrzymaniu żeglugi mają charakter rutynowy i wynikają z procedur bezpieczeństwa.

    Paraliż komunikacyjny także na lądzie

    Skutki sztormu nie ograniczyły się do żeglugi. Szwedzki Urząd ds. Transportu zamknął most w Sundsvall, a koleje państwowe SJ odwołały połączenia kolejowe między północnymi kurortami narciarskimi a Sztokholmem. Na północy kraju kilkanaście tysięcy gospodarstw domowych pozostało bez dostaw energii elektrycznej. Władze apelowały o unikanie podróży do czasu ustabilizowania się sytuacji.

    Bałtyk przypomina o swojej naturze

    Choć współczesna żegluga dysponuje zaawansowanymi systemami prognozowania pogody i nowoczesnymi jednostkami, Bałtyk regularnie przypomina, że pozostaje akwenem wymagającym respektu. W tym kontekście warto przywołać katastrofę Heweliusza z 1993 roku, która do dziś funkcjonuje w branżowej pamięci jako symbol lekceważenia w zakresie przygotowania jednostki, jej kondycji jak i decyzji wynikających z ograniczeń narzucanych przez morze i pogodę.

    Jak wielokrotnie podkreślałem na łamach Portalu Stoczniowego, była to tragedia będąca skutkiem kumulacji błędnych decyzji po stronie armatora, kapitanatu oraz dowództwa, podejmowanych w czasie zmian konstrukcyjnych, decyzji o wyjściu i w samych warunkach sztormowych, które od pewnego momentu nie dawały promowi żadnych realnych szans na bezpieczne zakończenie żeglugi.