Newsletter Subscribe
Enter your email address below and subscribe to our newsletter

23 maja na wodach u wybrzeży Somalii na pokład niemieckiego drobnicowca Basilisk weszli piraci. EUNAVFOR Atalanta niezwłocznie zareagowała na doniesienia o incydencie. Sytuacja nadal się rozwija, a dalsze informacje będą dostępne po dotarciu okrętu wojennego na miejsce zdarzenia.
Według doniesień, dwa małe statki pojawiły się w pobliżu drobnicowca Basilisk pływającego pod banderą Liberii. Jednostka o numerze IMO: 9539377, zbudowana w 2013 roku i zarządzana przez niemiecką firmę MINSHIP Shipmanagement, ma długość całkowitą 161,47 m i szerokość 25,26 m.
Ostatni sygnał AIS ze statku towarowego został wysłany dwa dni temu, kiedy statek znajdował się na północ od Madagaskaru. Wszystko wskazuje na to, że jednostka wyszła 3 maja z Porto Grande na Wyspach Zielonego Przylądka, a jej miejscem docelowym miała być Khalifa w Zjednoczonych Emiratach Arabskich (ZEA) z planowanym przybyciem 29 maja.
EUNAVFOR podaje, że statek znajdował się około 380 mil morskich na wschód od Mogadiszu w Somalii, kierując się na północ. UK Maritime Trade Organizations lokalizuje statek około 420 mil morskich na południowy wschód od Merca w Somalii.
Z doniesień wynika, że załoga zdołała ukryć się w jednym z pomieszczeń na pokładzie statku. Operacja Atalanta informuje, że jedna z fregat biorących udział w operacji znajdująca się w pobliżu, jest w kilkunastu godzin w drodze, aby jako pierwsza udzielić pomocy uwięzionym marynarzom.
Na początku ubiegłego tygodnia pojawiły się doniesienia, że piraci porwali kolejny statek rybacki dhow u wybrzeży Somalii. Ostrzeżenia dotyczą jednak obszaru wokół wyspy Sokotra bliżej Jemenu, gdzie co najmniej dwie grupy są aktywne.
W zeszłym tygodniu hiszpańska fregata współpracująca z siłami UE zatrzymała piratów, którzy zbliżyli się do tankowca Chrystal Arctic. Sześć osób zostało przewiezionych na Seszele, gdzie postawiono im zarzuty usiłowania dokonania aktu piractwa.
Autor: Mariusz Dasiewicz


Nowoczesny holownik Argo dołączył do floty WUŻ Port and Maritime Services Gdańsk, wzmacniając potencjał operacyjny i bezpieczeństwo jednego z najważniejszych portów Bałtyku.
W artykule
Argo to jednostka, która – mimo zaledwie 21 metrów długości – potrafi zrobić wrażenie. Jej siła uciągu na pętli sięga 50 ton, a dwa azymutalne pędniki pozwalają jej obracać się praktycznie w miejscu. Dzięki temu nowy holownik bez trudu asystuje największym kontenerowcom i masowcom wprowadzanym do portu z chirurgiczną precyzją.
To ósma jednostka Damen we flocie WUŻ Gdańsk – kolejny dowód zaufania do holenderskiego producenta. Sam projekt ASD Tug 2111 należy do najbardziej udanych w swojej klasie: łączy zwrotność, stabilność i dużą moc, a przy tym spełnia aktualne normy emisji IMO Tier III.
Holownik został zbudowany w wariancie FiFi 1 (Fire Fighting 1), dzięki czemu może brać udział w akcjach gaśniczych z wody — od pożarów portowych po sytuacje awaryjne na statkach handlowych. Wyposażono go również w pakiet zimowy, pozwalający pracować w niskich temperaturach i przy cienkiej pokrywie lodowej.
To jednostka o dużej mocy i wysokiej odporności. Wpisuje się w filozofię WUŻ Gdańsk: rozwijać flotę nie tylko liczbowo, ale przede wszystkim jakościowo – podkreśla przedstawiciel operatora.
Wprowadzenie Argo to kolejny krok w modernizacji floty WUŻ Gdańsk, dostosowanej do rosnących potrzeb portu i coraz większych statków zawijających do Gdańska. Operator obsługuje dziś holowania i asysty przy głębokowodnych nabrzeżach kontenerowych DCT, a także manewry przy terminalach paliwowo-surowcowych Naftoportu i nabrzeżach masowych w Porcie Północnym.
W perspektywie rozwoju infrastruktury gdańskiego portu (m.in. planowany projekt FSRU w rejonie Gdańska) parametry holownika – 50 t bollard pull, FiFi 1, wysoka manewrowość — są niewątpliwym atutem. Tu i teraz jednostka wzmacnia codzienną obsługę największych jednostek w porcie.
Ceremonia przekazania jednostki odbyła się 23 października w Rotterdamie. Krótko potem Argo wyszedł w morze i obrał kurs na Gdańsk, płynąc pod własną banderą – zgodnie z tradycją morskiego rzemiosła, które od dekad łączy europejskie porty.
Do Gdańska dotarł 3 listopada, cumując przy nabrzeżu WUŻ. Jak relacjonowali świadkowie, na miejscu czuć było tę charakterystyczną atmosferę, która pojawia się tylko wtedy, gdy flota wzbogaca się o nową, błyszczącą jeszcze od stoczniowej farby jednostkę.
Argo to nie tylko wzmocnienie dla WUŻ – to również sygnał, że Port Gdańsk konsekwentnie buduje zaplecze do obsługi coraz większych i bardziej wymagających jednostek. W świecie, w którym każda minuta postoju statku kosztuje fortunę, liczy się precyzja i szybkość manewru.
WUŻ od lat uchodzi za wzór profesjonalizmu w branży holowniczej, a wprowadzenie nowego ASD Tug 2111 tylko ten status umacnia. Śmiało można powiedzieć, że Argo to kolejne silne ramię portu, gotowe do działania w każdych warunkach – od jesiennego sztormu po zimowy mróz.
Autor: Mariusz Dasiewicz