Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Po 165 dniach służby PKW Czernicki 2023 wraca do kraju

22 grudnia, w atmosferze pełnej przedświątecznych oczekiwań i wzruszeń, Marynarka Wojenna RP wraz z rodzinami i bliskimi z radością przywitały marynarzy z Polskiego Kontyngentu Wojskowego PKW Czernicki 2023, którzy powrócili do kraju po 156 dniach służby. Uroczyste powitanie odbyło się w Porcie Wojennym w Świnoujściu.

Uroczystość powitania załogi okrętu flagowego ORP Czernicki oraz trałowców ORP Drużno i ORP Hańcza odbyła się w atmosferze wzruszenia i dumy. Obraz marynarza, trzymającego na rękach swojego małego syna, ze łzą spływającą po policzku, stanowi poruszające odzwierciedlenie emocji i męstwa, które cechują naszych marynarzy po długotrwałej nieobecności w domu. Ta chwila, pełna osobistego wzruszenia, podkreśla ogromne poświęcenie, jakiego wymaga służba dla kraju.

Potwierdziliśmy, że Polskie Siły Przeciwminowe są bardzo dobrze wyszkolone i przygotowane. Wraz z zakończeniem działalności PKW Czernicki 2023 skończy się historyczny rozdział naszej obecności w strukturach sojuszu. Historyczny ze względu na wkład jakiego polska Marynarka Wojenna nie miała nigdy wcześniej. Trzy okręty, Dowódca Zespołu i Sztab przez 6 miesięcy stanowili trzon tzw. Tarczy Przeciwminowej NATO. 

komandor porucznik Piotr Bartosewicz

Stały Zespół Sił Obrony Przeciwminowej NATO, znany jako SNMCMG1 (ang. Standing NATO Mine Countermeasures Group 1), jest jednym z najbardziej doświadczonych i uznanych składów okrętowych w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego. Osiągnięciem dla polskiej Marynarki Wojennej było piąte już powierzenie dowodzenia nad jedną z tych grup naszemu oficerowi. Od 6 lipca 2023 roku, komandor porucznik Piotr Bartosewicz pełni rolę dowódcy pierwszej grupy przeciwminowej NATO. Pod jego kierownictwem, grupa ta, nazywana potocznie „Tarczą Przeciwminową Europy”, przeprowadziła szereg ważnych operacji na wodach europejskich.

Kluczową rolę w sztabie SNMCMG1 odegrali polscy oficerowie i podoficerowie z 8 Flotylli Obrony Wybrzeża, którzy współpracowali z ekspertami wojskowymi z Belgii, Łotwy, Niderlandów, Niemiec i Szwecji. Ta współpraca międzynarodowa nie tylko umacnia pozycję Polski w NATO, ale również przyczynia się do skuteczności i efektywności działań grupy w zapewnianiu bezpieczeństwa na morzu.

W składzie Stałego Zespołu Sił Obrony Przeciwminowej NATO operowało 10 okrętów z 6 krajów, a zadaniem okrętu flagowego ORP Czernicki było dowodzenie siłami obrony przeciwminowej. Misja ta była historyczna zarówno ze względu na skalę polskiego zaangażowania, jak i na rozmiar operacji, w której uczestniczyły również trałowce ORP Drużno i ORP Hańcza. Dodatkowo zespół tworzyły niszczyciele min z: Belgii BNS Crocus (M917), Francji FS L’aigle (M647), Kanady HMCS Summerside (711) i HMCS Shawinigan (704), Niderlandów NLMS Vlaardingen (M863) i Zierikzee (M862), Niemiec Bad Bevensen (M1063). Na czas ćwiczeń czy operacji przeciwminowych do zespołu NATO dołączały okręty z: Estonii ENS Ugandi (M315), Finlandii FNS Vahterpaa (42), Litwy LNS Skalvis (M53) oraz Szwecji HMS Ulvön (M77).

Głównym zadaniem misji było zapewnienie bezpieczeństwa żeglugi które obejmowało poszukiwanie, wykrywanie i niszczenie niebezpiecznych obiektów podwodnych oraz innych pozostałości po II wojnie światowej. Marynarze PKW Czernicki spędzili na morzu blisko 130 dni, biorąc udział w międzynarodowych ćwiczeniach i operacjach usuwania niewybuchów, co zaowocowało zneutralizowaniem około 50 niebezpiecznych obiektów.

Misja PKW Czernicki 2023 była nie tylko demonstracją profesjonalizmu i gotowości bojowej Marynarki Wojennej RP, ale również symbolem odwagi i poświęcenia naszych marynarzy. Odbywała się ona w duchu współpracy i wzajemnego wsparcia, które są kluczowe w obliczu globalnych wyzwań. Była to nie tylko okazja do prezentacji umiejętności załóg naszych marynarzy okrętów, ale również dało asumpt do rozważań nad rolą, jaką polska marynarka odgrywa na arenie międzynarodowej, zwłaszcza w kontekście zapewnienia bezpieczeństwa na morzach i oceanach.

Na naszym portalu z radością opisujemy dokonania naszej Marynarki Wojennej RP, które w istotny sposób przyczyniają się do obronności morskiej Rzeczypospolitej Polskiej. Działania te, często w wymagających warunkach, są nie tylko dowodem lojalności wobec kraju, ale i odzwierciedleniem odwagi oraz poświęcenia załóg.

Autor: Mariusz Dasiewicz/8. FOW

https://portalstoczniowy.pl/category/marynarka-bezpieczenstwo/
Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Navantia w finałowej rozgrywce programu Orka

    Navantia w finałowej rozgrywce programu Orka

    Rząd ma jutro podjąć decyzję o wskazaniu preferowanego oferenta programu Orka, którą ogłosi w piątek podczas Święta Marynarki Wojennej. Wśród głównych kandydatów znajduje się hiszpańska Navantia z propozycją okrętów podwodnych typu S-80.

    Zbliżający się wybór przesądzi o kierunku rozwoju kluczowych zdolności Marynarki Wojennej RP, dlatego warto przyjrzeć się ostatni raz, jak oferta hiszpańskiego koncernu Navantia odpowiada na polskie potrzeby operacyjne i przemysłowe — oraz jakie konsekwencje może przynieść piątkowy komunikat rządu.

    Hiszpańska propozycja – S-80 w konfiguracji dla Polski

    Navantia zabiega o udział w programie Orka, oferując Polsce okręty podwodne typu S-80, czyli najnowszą generację jednostek konwencjonalnych budowanych na potrzeby Armada Española. Projekt powstaje we współpracy z firmami Babcock International oraz Lockheed Martin, co wzmacnia wiarygodność hiszpańskiej propozycji w zakresie integracji systemów bojowych i długofalowego wsparcia eksploatacyjnego.

    Okręt typu S-80 przedstawiany jest jako platforma o szerokim spektrum zastosowań, zdolna do prowadzenia działań przeciwko jednostkom nawodnym i podwodnym oraz do wykonywania precyzyjnych uderzeń na cele lądowe. Kadłub został zaprojektowany z myślą o operacjach wymagających skrytości, rozpoznaniu i zbieraniu danych w wymagającym środowisku hydrologicznym Bałtyku, gdzie zmienność zasolenia, temperatura wody i niewielkie głębokości (średnia głębokość Bałtyku to 50 m) stawia wysokie wymagania układom sterowania i napędu.

    Czytaj więcej: Czy hiszpańskie okręty podwodne typu S-80 to dobra propozycja dla Polski?

    W rozmowach z przedstawicielami Navantii podkreślono, że potencjał bojowy S-80 będzie rozwijany — jednostka ma otrzymać zdolność użycia pocisków kierowanych klasy NSM, co znacząco zwiększy jej możliwości oddziaływania na cele nawodne. Hiszpanie wskazują, że nawet pojedynczy okręt tego typu potrafi wymusić na przeciwniku stałe zaangażowanie rozbudowanych sił ZOP, ponieważ skuteczne wykrycie takiej jednostki wymaga długotrwałych i kosztownych działań poszukiwawczych.

    Atut Navantii – obecność partnerów znanych Polsce

    Jednym z argumentów wzmacniających propozycję Navantii pozostaje zaplecze jej kluczowych partnerów, którzy od lat uczestniczą w polskich programach modernizacyjnych. Babcock International odpowiada za program wilozadaniowych fregat Miecznik, które są budowane w PGZ Stoczni Wojennej, które to stanowią obecnie najważniejszą inwestycję w Siły Morskie naszego kraju, natomiast Lockheed Martin prowadzi w kraju produkcję śmigłowców S-70i Black Hawk i realizuje zadania związane z systemem Wisła.

    Ich ugruntowana obecność na polskim rynku oraz rozbudowana infrastruktura techniczna mogą ułatwić proces wdrożenia okrętów podwodnych typu S-80, zapewniając jednocześnie stabilne wsparcie eksploatacyjne dla przyszłych jednostek programu Orka.

    Znaczenie dla krajowego przemysłu

    Navantia deklaruje gotowość do szerokiego włączenia polskich przedsiębiorstw w proces budowy oraz późniejszego serwisowania okrętów podwodnych. W praktyce oznaczałoby to realny udział krajowego przemysłu w łańcuchu dostaw, rozwój kompetencji związanych z konstrukcją i obsługą jednostek tego typu oraz możliwość stopniowego wdrażania nowoczesnych technologii stosowanych w systemach pokładowych.

    Strona hiszpańska podkreśla, że trwała obecność polskich podmiotów w programie ma być fundamentem długofalowej utrzymywalności przyszłych okrętów Marynarki Wojennej RP, ponieważ to krajowe zaplecze serwisowe odpowiada za stabilność eksploatacji przez kolejne dekady służby.

    Decyzja rządu – początek drogi

    Wskazanie oferenta podczas Święta Marynarki Wojennej będzie jedynie początkiem kolejnego etapu programu Orka. Decyzja rządu uruchomi proces, który zawsze rozciąga się na lata: od negocjacji kontraktu, przez uzgodnienia dotyczące transferu technologii, aż po określenie zakresu udziału krajowych zakładów i dopracowanie wymagań operacyjnych w odniesieniu do finalnej konfiguracji okrętu.

    Czytaj też: Wodowanie S-82 Narciso Monturiol w Kartagenie – drugi okręt programu S-80 na wodzie

    Jak przypomina w analizie „Tata czy Mama? – Suplement” kmdr Tomasza Witkiewicza, budowa jednostki tej klasy wraz ze szkoleniem załogi i integracją systemów to przedsięwzięcie rozłożone co najmniej na dekadę, dlatego wybór preferowanego oferenta otwiera długą, wieloetapową drogę prowadzącą do odbudowy zdolności podwodnych Marynarki Wojennej RP .

    Niezależnie od wyboru oferenta Orka pozostaje jednym z najbardziej kluczowych programów modernizacyjnych Marynarki Wojennej RP. Okręty podwodne mają stanowić podstawę odstraszania na Bałtyku, a ich rola została szeroko opisana w analizach dotyczących znaczenia tej klasy uzbrojenia dla MW RP – od zwalczania jednostek przeciwnika po zdolność do skrytych działań uderzeniowych .

    Autor: Mariusz Dasiewicz